www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black

Spojrzał na swoje przedramię. -A bardzo głodna jesteś? -zapytał uśmiechając się.

Eliza Mullet

-Cholernie głodna...
Skrzywiła się lekko i popatrzyła się na niego
-A co?

Tsu Black

Pokręcił głową. -Nie, nic. -wstał. -No to idziemy? -zapytał nagle.

Eliza Mullet

-Tak,tak...idziemy.
Gdy skończyła mówić stała już przy drzwiach otwierając je szeroko
-Prosz...pan przodem.

Tsu Black

Wstał i spokojnie do niej podszedł. -A co to? Jakaś nowa tradycja? -zapytał, jednak wychodząc jako pierwszy z pomieszczenia.

Eliza Mullet

-Można tak powiedzieć...
Powiedziała cicho i opuściła za nim gabinet.

Tsu Black

Lekkim ruchem dłoni zamknął magicznie drzwi. -Więc gdzie się udamy moja droga? -zapytał podchodząc bliżej.

Eliza Mullet

-Hmm...do zakazanego lasu.
Odpowiedziała po dłuższej chwili zastanowienia.
-Mam ochotę na sarenkę..

Tsu Black

Wzruszył ramionami. -Słyszałem, że elfy smaczniejsze. -odparł obojętnie i ruszył.

Eliza Mullet

-Żebym na nogach się potem nie mogła utrzymać...
Powiedziała pod nosem i ruszyła za nim.

Tsu Black

-Masz jeszcze ręce. -zaśmiał się odwracając się do niej.

Renesmee Lavin

------------------------------------------
W gabinecie pojawiła się Nessi. Nie było nigdzie Tsu więc stwierdziła że poczeka. Usiadła w fotelu przy biurku..

Tsu Black

_________________________________
Tsu wtoczył się do swojego gabinetu zalany w trupa. Padł na fotel i obrócił się w stronę okna.
-Piękny... Y... Wieczór? -wymamrotał sam do siebie. -Nikogo chyba... już nie... obchodzę.

Suniva Lestrange Howlett

Po błoniach przechadzała się Suniv kiedy orzechodziła obok domku Tsu zawróciła. Weszła do gabinetu, kiedy zobaczyła go w takim stanie po prostu ja zamurowało. Jedną rękę trzymała na brzuchu a drugą zapukała w drzwi z zironiczym uśmiechem - puk puk puk..panie Black..

Tsu Black

Odwrócił się i spojrzał na nią. -O... kurcze... -wymamrotał. -Witam panią dyrektor.