www.starozytnyhogwart.fora.pl

Gość

-Prowadzisz jakiś spis? Wiesz, kiedy kogo zabiłaś. Moja kolekcja to tylko 3 osoby ale bardzo mnie wkurzyły więc nie żałuje że je zabiłam

Liliana Malfoy

-Nie nadążyłabym zapisywać. Ale było ich mnóstwo. Jednych z przyjemności, drugich dla zabawy.

Gość

-Serio? tylko raz zabiłam kogoś dla zabawy. Było bardzo nudno, a ten gość tak śmiesznie uciekał - uśmiechnęła się sama do siebie

Liliana Malfoy

-Mi każde zabójstwo sprawia radość. Uwielbiam patrzeć jak umierają. Ale najpierw tortury...na końcu praktycznie błagają o śmierć.

Gość

-Uh, jesteś okrutna - zaśmiała się

Liliana Malfoy

-Tylko trochę.-Roześmiała się.-Miałam dobry przykład w dzieciństwie.

Suniva Lestrange Howlett

- obie jesteście okrutne..jak można zabijać biednych mugoli.. - odezwała sie Suniv, która od pewnego momentu stała za nimi. Wygladała na rozbawioną - Liliano...mam dla Ciebie wiadomość...

Liliana Malfoy

Uśmiechnęła się.-Tak? Od kogo?

Suniva Lestrange Howlett

- otrzymałaś zaproszenie do dworku Lestrange'ów... - poklepała ją po ramieniu wciąż rozbawiona - za 15 minut..nie spóźnij się...mon ami.. - wyszeptała jej do ucha. Pocałowała w policzek i zniknęła im z oczu

Liliana Malfoy

-W takim razie muszę Cię przeprosić.-Uśmiechnęła się do dziewczyny i zniknęła.

Alex Howlett

------------------------------------------------------------------------
Alex pojawił się razem z Tsu. Skinał na barmana i powiedział:-Butelkę Ognistej i dwie szklanki..-po czym usiadł przy jednym ze stolików i czekał. barman prsyniósł butelke i dwie szklanki a Alex nalał sobie i Tsu.

Tsu Black

Chłopak wodził palcem po wierzchu szklanki. -Dziękuje za zaproszenie mnie tu. -powiedział. -A więc niech pan zacznie temat. Ja mam... zbyt wielki mętlik w głowie.

Alex Howlett

-Znam twoja sprawę..-odparł Alex. Westchnał i nalał sobie Ognistej:- Posłuchaj... na Twoim miejscu zacząłbym od podtsawowej myśli: ile jestem w stanie zrobić dla tej, którą kocham..-rzekł.:-Masz znacznie lepsza sytuację.. twoja Cię kocha.. osoba, na której Mnie zależy... jej to nie obchodzi..-wypił całą zawartośc jednym haustem.

Tsu Black

Napił się. -Wiele jestem zrobić. Tylko ona ucieka. -odparł posępnie. -Nessi jest inna niż Suniv. Zastanawia mnie czemu Suniv przygarnęła tą wrażliwą istotkę? -zastanowił się i spojrzał na profesora. Widział w nim jakby poruszenie gdy wspominał imię krewnej.

Alex Howlett

Alex spojrzał na chłopaka:-Tak to już jest... Radze Ci.. goń ja... walcz z kim się da, by z Nią być... ja bym tak zrobił.. gdybym miał szanse... ale wszystko skończxone... nigdy nie będe z Tą, którą sobie wymarzyłem...

(Będe koło 20:00 jeszcze.. teraz się zwijam)