www.starozytnyhogwart.fora.pl

Allison Williams

- A kto by widział, żeby chłopak płakał publicznie... - mruknęła pod nosem.
- Ładny kolor. - powiedziała do Lizzy na temat jej oczu.

Eliza Mullet

Tak...dokładnie,już u mnie wyrobił swobie opinię-wymamrotała pod nosem,a po chwili kelner przyniósł ich zamówienia i odszedł-Mmm...apetycznie wygląda

Gość

Mike nie zwracał uwagi na to co się dzieje wokół a jego myśli były skierowane gdzie indziej.

Allison Williams

- Zgadzam się. - powiedziała i wzięła łyk Coli. Nałożyła sobie na talerz jeden kawałeczek pizzy.
- Tak. U mnie również. - odparła, biorąc gryza pizzy. - Mmm... Pycha.

Eliza Mullet

Nałozyła sobie na talerz i ugryzła trochę.Ser się ciągnął i ciągnął-Soneaaaa..pomozzzzz meee....-powiedziała prawie że się smiejąc.Podała jej swój kawałek pizzy i stała z krzesła idąc do tyłu,a ser nadal się ciągnął.w końcu sie przerwał,a ona wpadła na kelnera który trzyał tacę z napojami.Wylał wszystko na jakś parę,a eliza szybko podbiegła do stolika przy którym siedziały-Upsss....

Allison Williams

- Oł. - powiedziała i wybuchła śmiechem. - Brawo. - dodała ze śmiechem.

Eliza Mullet

Po chwili podszedł do ich stolika kelner.Widać było,że był wściekły-Zapłacę!!Tylko nich pan nie gryzie!-pisnęła i schowała swoją twarz w dłoniach.zmieszany kelner odszedł od ich stolika napisać rachunek.Eliza popatrzyła sie na Sonny-Samczego myszko xD

Allison Williams

- Dzięki. - powiedziała z uśmiechem, biorąc kolejny gryz pizzy. - A tak w ogóle to masz chłopaka? - zapytała z czystej ciekawości. Lubiła takie tematy i w końcu mogła o tym porozmawiać z Lizzy.

Gość

Po chwili Mike wyjął pergamin, pióro i atrament.Po napisaniu listu Mike przywiązał ją sowie nie wiedząc co o tym wszystkim ma myśleć.

Eliza Mullet

teraz tylko uśmiechała się lekko.Ugryzła znowu pizzę,a kiedy przeżuła odpowiedziała jej-Raczej tak...

Allison Williams

- Jak to raczej...? Nie rozumiem. - powiedziała i ponownie się zaśmiała. Wzięła kolejny łyk napoju.

Eliza Mullet

Bo...nie ma go w ogóle i nie poświęca mi czasu-westchnęła głośno-Coś się popsuło...a doszliśmy do dośc poważnego momentu w naszym związku.

Tsu Black

Po chwili na ich stoliku zostały szybko postawione dwie wysokie szklanki z mohito. Chłopak zdjął kaptur lewą ręką iż w prawej trzymał trzecią szklankę z identycznym napojem. -Witaj Elizo i ty nowa puchonko. -uśmiechnął się. -To dla was. Nie pytajcie się co to. -spojrzał na obie łobuzersko.

Allison Williams

- Aha. Teraz rozumiem. Nie martw się. Jak nie ten to inny. - pocieszyła ją z promiennym uśmiechem.
- Allison. Jestem Allison. - powiedziała z uśmiechem. - Ale ja już mam picie. - powiedziała wskazując palcem na pełną szklankę z Colą.

Eliza Mullet

O Tsu-uśmiechnęła się wesoło na jego widok i przeniosła wzrok na szklankę-Eee...dziękuję...a co to?wiem że nie można się pytać-odstawiła niedojedzony kawałek-Poznajcie się..