www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-jasne, ale najpierw mam pytanie.-Zapytała z błyskiem w oku.

Gość

-słucham- powiedział ze zdziwieniem

Liliana Malfoy

-Skąd masz pewność, że Cię nie kantuje, że nie jestem tym za kogo się podaje?-Zapytała z powagą w głosie.-Nikomu nie możesz ufać, rozumiesz?

Gość

- bo cię sprawdziłem, chodziłem za tobą od samego przybycia i wiem że jesteś osobą na której można polegać chociaż jest jedna osoba która ci nie wierzy - wyrecytował

Liliana Malfoy

-Ale nie widziałeś mojego Znaku.-Powiedziała szeptem i zamówiła kolejne piwa.-Która osoba mi nie wierzy?

Gość

-ty powinnaś wiedzieć kto, osoba która zrobiła ci znak - mruknął

Liliana Malfoy

-Myślałam, że inna, ale dobra.-Westchnęła.-Mówił, czy masz zrobić to jawnie czy nie?

Gość

-nic nie powiedział- powiedział na ucho

Liliana Malfoy

-okey, czyli możemy, możesz to zrobić z ukrycia.-Zamyśliła się.-Rzucaleś już Niewybaczalne?

Gość

- niestety nie - zasmucił się

Liliana Malfoy

-Nauczyć Cię?-Zapytała z politowaniem w oczach.

Gość

-bardzo prosze- powiedział

Liliana Malfoy

-No to musimy stąd zmykać.-Wstała i zapłaciła za piwo, pozbierała swoje zakupy i wyszła, a zanią poszedł Norbert.
-Teleportowałeś się kiedyś?-Zapytała po wyjściu na ulicę.

Gość

-dwa razy, raz gdy szłem po szate, drugi od czarnego pana- powiedział ponuro

Liliana Malfoy

-Świetnie....-Powiedziała.-To do ZL, pomóc Ci>-Dodała na wszelki wypadek.