Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wrzeszcząca chata
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 49, 50, 51  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hogsmeade
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:54, 07 Sie 2008    Temat postu:

Meriweath odwinęła się i żuciła na drugiego zaklęcie na śmierciorzerce :
- Petrifikus Totalus .- ryknęła z wściekłością .
Drugi nieproszony gość wypadl przez okno .
Chlopak wydusił z siebie :
- Uciekajmy z tąd ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Meriweath MoFier dnia Czw 21:59, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:59, 07 Sie 2008    Temat postu:

-Lepiej żeby nikt się nie dowiedział o naszym spotkaniu Sereno-dodał-nie byłoby to mile widziane, wiesz gdzie... wcześniej rzuce kilka zaklęć. Gdyby ktoś tylko chciał wejść, może spróbować, ale wtedy życze mu miłej kuracji w Mungu-dodał z uśmiechem po czym deportowali się do podziemnego korytarza.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Serena van der Woodsen dnia Czw 22:00, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:50, 17 Sie 2008    Temat postu:

Do Wzeszczacej Haty weszla Meri . Byla przygaszona , nawet myśl że jest w dróżynie i to że może wkrótce zagraja pierwszy mecz nie poprawiala jej nastroju . Przemknęła spokojnie przez stare i zniszczone dzrwi i usiadła na zakurzonym łózku . Wyjęła z kieszeni flakonik od Tsu ...
- Hmy ... - zadumała sie -...co to może być ?
Mialo dość dziwna konsystecje bylo rózowe i dziwnie pachniało . Pomieszane lawendy z pomarńczą .
Nie mogła od niego dostac nic groźnego , tak przynajmniej uważała . Wzruszyla ramionami i wypiła specyfik ...
Z jej ust wyskoczyła różowa para .
- To chyba dobry znak ? - spytala samą siebie .
Nagle całe jej ciało jakby rozsadziwło się od środka i napeczniało ,a potem uszło z niej powietrze przez usta . Meriweath zemdlała ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:25, 17 Sie 2008    Temat postu:

-Super, znowu tu przylazłaś. Jego tu NIE MA-mówiła do nieprzytomnej Meri-no dobra-rozejrzała się po pokoju-no dobra, nikogo nie ma, aquamenti-strumeiń wody wybudził Meri...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:28, 17 Sie 2008    Temat postu:

Dziewczyna ksztusząc się woda zaczęła zasłaniać sie rekoma i nogami .
- NIE ! Za co ?!- krzyczala .
Gdy woda przestala leciec spojrzała gniewnie na sprawczynie . jej twarz lekko zlagodniała ale włosy zmieniły barwe na czerowny kolor .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:33, 17 Sie 2008    Temat postu:

-Yh, nie chcę Cię martwić Meri, ale w naturalnym kolorze Ci najlepiej. A tak właściwie, to co tu robiłaś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:56, 17 Sie 2008    Temat postu:

Meriweath spojrzała na nia dość zdzwionym wzrokiem . Dotknęla swojej czupryny jakby cos na niej było rozlane .
- O co ci chodzi ?- włosy zmieniły koor na delikatnną błekitna barwę .- A zreszta nie ważne , uciekłam od zgielku świata . - wytłumaczyła swobodnie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:01, 17 Sie 2008    Temat postu:

-O... przed chwilą wyglądały trochę inaczej. Chodź-podała jej rękę... -najwyższy czas wracać do zamku-dalej uważnie przyglądała się jej włosom. Teraz stały się zupełnie czarne-te są genialne-dodała z rozbawieniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:03, 17 Sie 2008    Temat postu:

Spojrzala na nią sceptycznie i stanęla .
- Ale co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:06, 17 Sie 2008    Temat postu:

-No włosy, teraz są... yh, raczej były czarne, teraz są dość oryginalne-starała się uśmiechnąć-nie możesz tego zachamować? Trochę za szybko zmieniasz te kolory...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:10, 17 Sie 2008    Temat postu:

- Co ty u djabła ...?- spytala ale nagle zaniemówiła gdy pociagnęla jeden ze swoich kosmyków delikatnie w strone oczu . jej twarz wykrzywil grymas pytania . jej wlosy były teraz różowo-pomarańczowe .
- Co , to to to...- zacięla sie na chwile z przestrachem -...CO MI SIĘ STAŁO?!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Meriweath MoFier dnia Nie 22:11, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:13, 17 Sie 2008    Temat postu:

-No wiesz, to dość modny kolor-starała się cokolwiek wymyśleć-ale błagam chodź już z tąd... też mam do Ciebie sprawę... a z tym na pewno się da coś zrobić. Skoro to sprawka Tsu, musi mieć antidotum...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:17, 17 Sie 2008    Temat postu:

Meriweath przypomniala sobie flakonik . Nachmuzyła sie odrazu , a wlosy zmieniły jej kolor ponownie na czerony odcień, ale zaraz sie uspokoiła a kolor zmienił sie natychmiast z tą chwia na pomarańczowy .
- Nie , będę go nosic z dumą ... - skrzywiła się na tą głupia wypowiedź .-...a z Tsu sobie jeszcze porozmwiam .
spojrzala na koleżankę ktora dziwnie patrzyła na je grzywę . Meriweath zakryla glowę kapturem swojej bluzy :
- No to chodx do PW ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:21, 17 Sie 2008    Temat postu:

-Tak, ale zrobimy to szybciej-chwilę potem było słychać trzask teleportacji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:35, 08 Wrz 2008    Temat postu:

Meriweath zmaterializowała się w srodku Jeczacej Chaty . Upadła na ziemię...byla cała we krwi . Cała biała szata była poszarpana, a na ciele znajdowały sie same rany kłute . Dyszała cięszko , a z jej oczu zamiast łez spływały kropelki krwi ...
Doczołgała się do łózka i wdrapała sie na nie . Jeknęła glośno zbolu opadając na miękkie posłanie okryte gruba warstwa kurzu . Zamknęła oczy, a przez jej głowe przemknęła jedna myśł :
"Chce umrzeć ..."- jej glowa bezwiednie opadła na lewy bok i wpatrywała się w ubytki w scianach Chaty które ukazywały księzycowe niebo, usmiechnęła sie choć to sprawiało jej więcej bólu niz przyjemności . Traciła coraz więcej sił ... przez upływ krywi, obraz jej sie zamazał i ponownie zamknęła oczy zasypając w błogim śnie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hogsmeade Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 49, 50, 51  Następny
Strona 2 z 51

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin