www.starozytnyhogwart.fora.pl

Peter Full

- A co Ci się nie podoba skarbie w tym stylu?....- powiedział kładąc się na ziemi

Suniva Lestrange Howlett

- poprostu irytuje mnie...nie wiem czy zauważyłeś...ja też lubie żarty ale bez przesady....

Peter Full

- JA wcale nie żartuję. Ja poprostu się cieszę życiem.....- poweidział z uśmiechem

Suniva Lestrange Howlett

Suniva zrezygnowana opadła obok Pita a z oczu zaczeły kapac jej łzy - ja już tak nie moge...

Peter Full

- Znaczy jak?- powiedział i wierzchem dłoni otarł jej łzy

Suniva Lestrange Howlett

- oh.....nieważne.....mogę się przytulić?? - spytała jeszcze przez łzy

Peter Full

- Ty możesz zawsze...- powiedział uśmiechając się

Suniva Lestrange Howlett

Suniva przytuliła się do Pita i rozpłakała się jeszcze bardziej. Trwało to chwilę aż się uspokoiła - przepraszam... - powiedziała nieco zimno i odsunęła się od Pita - zachowuje się jak 5 -latka....sama nie wierze jak bardzo się zmieniłam.....muszę przestać się rozklejać ..

Peter Full

- A ja tam lubię jak się rozklejasz.... Wtedy taka słodka jesteś...- powiedział uśmiechając się

Suniva Lestrange Howlett

- nigdy nie byłam słodka...nie wolno mi....i wiesz co matka żyje....ukrywa się tylko.....a Czarny Pan jest okropnym kłamcą.....zabrałeś mi pierścionek - powiedziała wyciągając do niego dłoń pokryta dużą liczbą brylantów i rodowym pierścieniem

Peter Full

- Byłaś słodka i jesteś nadal- powiedział uśmiechając się- I choć nie wiadomo jak byś się starała, to i tak tego nie zmienisz

Suniva Lestrange Howlett

- pierścionek Pit....chce go spowrotem..

Peter Full

- Jaki znowu pierścionek skarbie?!

Suniva Lestrange Howlett

- no przecież ostatnio podarowałeś mi pierścionek.....dobra już nie ważne... - powiedziała wstajac

Peter Full

- No, że Ci podarowałem, to pamiętam.....