www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

- ale nie krwawi..nie ma żadnych zmian na brzuchu więc jak na moje oko nic dziecku nie jest..przydał by się jakiś wampir..James..testy działają z reguły po miesiącu..więc jeśli jest w ciąży a jest na 90% to dziecko ma ponad miesiąc..więc na pewno nie będzie miało nic wspólnego z Riddlem..- powiedziała pokrzepiająco - musimy teraz pilnować by nie piła ani nie paliła..dam jej eliksir jak się obudzi który wpłucze z jej organizmu toksyny..więc..głowa do góry..- ucałowała Jamesa w czoło

Alex Howlett

-Wiem....-odparl james i przytulił ja lekko:- Ale i tak jestem na nia wściekly....-stwierdził po chwili.

Bellatriks Lestrange

- ja to wiem, ona to wie..wszyscy to wiedzą..- westchnęła - Jason..zostawmy ich samych..- wyciągnęła rękę do męża - zajrzę jeszcze za jakiś czas.- obiecała

Bellatriks w tym momencie zaczęła otwierać oczy

Alex Howlett

Jason spojrzał na ojca i poklepał go po ramieniu, po czym wyszedł ze scarlett z domku.

James spojrzał na budząca sie Bellatriks i nalał sobie soku.

Bellatriks Lestrange

Bella otworzyła oczy, poleżała chwile patrząc się w sufit. Zebrała wszystkie siły i usiadła ostrożnie. Po chwili poczuła że kręci jej się w głowie więc znów się położyła, w ciągu godziny spróbowała tak kilka razy aż w końcu zniecierpliwiona usiadła i nie zważając na mdłości i wirujące w jej oczach obrazy, podeszła do stolika i włączyła telewizor. Po woli poszła do kuchni chcąc zrobić sobie coś do jedzenia

Alex Howlett

james siedział spokojnie. Po chwili upił łyk soku i spojrzał na telewizor. na wszelki wypadek wychylił głowe sprawdzając, co Bellatriks robi w kuchni. Potem wrocił na miejsce i spojrzał w ekran.

Bellatriks Lestrange

- będziesz coś jadł? - nagle z kuchni dobiegł jej głos

Alex Howlett

-Nie, dzieki, nie jestem głodny...-odparł James cierpko.

Bellatriks Lestrange

Nagle dało się słyszeć dźwięk tłuczonego szkła
- nic mi nie jest! - zapewniła szybko Bellatriks i zaczęła zbierać kawałki talerzyka z podłogi.

Po chwili przyniosła tosty z dużą ilością sera, kiść winogron, lody i pieczeń którą zrobił dla niej James, wróciła do kuchni i wyszła z niej z kubkiem herbaty i gorącej czekolady. Rozłożyła sobie wszytsko na stoliku i usiadła krzywiąc się nieznacznie na kanapie
- usiądziesz obok mnie? - spytała po chwili ciszy

Alex Howlett

-Czemu nie...-odparł beznamietnie i wstał. usiadł sztywno obok niej, spoglądajac na jedzenie.

Bellatriks Lestrange

Bellatriks upiła herbaty wbijając wzrok w ekran telewizora. Wybrała jeden z angielskich kanałów, na którym leciały mugolskie wiadomości. Mówili tam o seryjnym mordercy, kiedy tylko pokazali jego zdjęcie Bellatriks prychnęła widząc jednego ze snanych sobie śmierciożerców. Dalej była mowa o wynikach angielskiej drużyny piłki nożnej i jeszcze kilka pomniejszych informacji. Bella zmarszczyła nos i przełączyła na jeden z kanałów filmowych. Zabrała się za tosta, popijała go gorącą czekoladą i dojadała winogorno.

Alex Howlett

James spokojnie siedział. Zabrał swoja szklankę z sokiem. Upijał powoli oglądajac kanały. Spojrzał na rozpocynający sie film i oparł sie na kanapie wygodniej.

Bellatriks Lestrange

Po chwili Bella pijąc herbatę zaczęła nucić znaną Jamesowi melodię
- wilku wilku pokaż kły..- zaczęła nie mogąc powsztrymać się od uśmiechu pijąc dalej - wilku wilku pokaż kły..tylko nie bądź na mnie zły..- nuciła dalej

Alex Howlett

James nie odezwał sie ani słowem. Oglądał dalej, nie patrząc na nia.

Bellatriks Lestrange

- James..nie karz mi śpiewać całej..bo już nie pamiętam co dalej było..- westchnęła patrząc się w swoje odbicie w herbacie. Odłożyła kubek i przytuliła się do niego.