www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

William przyprowadził Bellę do cienia i zajął jeden z hamaków - chodź do mnie..- wyciągnął do niej dłonie

Alex Howlett

Bella podała mu swoje i z usmiechem podeszła do niego:- a co planujesz?-spytała z usmiechem.

Bellatriks Lestrange

- zjeść Cię - mruknął i pociągnął ją do siebie i pocałował mocno

Alex Howlett

Bella objeła go mocno i odwzajemniła pocałunek:- Ach taaak?-spytała:- No a co z ntwoimi plecami, hmm?

Bellatriks Lestrange

- nie ma o czym mówić..- mruknął całując ją znów i ściągając jej bluzkę i odrzucając gdzieś

Alex Howlett

-Heeej...-spojrzała na niego:- A jak ktos nam przeszkodzi?-spojrzała na niego krzyzując ręce.

Bellatriks Lestrange

- to jego problem..- wyszeptał i lekko przygryzł płatek jej ucha zabierając się za zamek od spódnicy

Alex Howlett

-Will...-szepnela bella:-Nie.... tak szybko... ja....-zarumieniła sie i pocałowała go mocno.

Bellatriks Lestrange

- co Ty? - spytał unosząc ją na rękach jak małe dziecko wciąż leżąc w hamaku

Alex Howlett

-dobrze wiesz, ze jestem dziewica...-mrukneła spoglądajac na niego, nieco zawstydzona.

Bellatriks Lestrange

- aaaa...no tak..- opuścił ją delikatnie na hamak. Sam wstał i podał jej bluzkę - proszę..

Alex Howlett

-Nie o to chodzi...-odparła:- Tylko..... no zrozum mnie...-poprosila okrywając sie bluzka i opuszczajac wzrok.

Bellatriks Lestrange

- nie no rozumiem..- westchnął - nie..jednak nie rozumiem..- spojrzał na nią po chwili - ale nic się nie stało..- uśmiechnął się - wiesz..- usiadł na hamaku obok niej - tak sobie pomyślałem że ten wyjazd mógłby być dla nas takim punktem wyjścia, żebyśmy..wiesz..zdecydowali sie czy jesteśmy ze sobą czy nie i jak to ma wyglądać..- spojrzał na nią

Alex Howlett

Bella usiadła obok niego ubierajac bluzke. objęła go mocno i szepneła:- No.. chcialabym być z toba... ale nie wiem do końca, jak to ma wyglądac... wyh wampiry chba nie jestescie monogamicze..-zasmiała sie cicho.

Bellatriks Lestrange

- no właściwie to różnie bywa, matka i Anna jakoś sobie radzą..- westchnął i uśmiechnął się lekko - zobaczymy sie póxniej..- ucałował ją w czoło i ruszył w bliżej nieokreślonym kierunku mijając się z Bellatriks, która stanęła na środku polanki, rozłożyła sobie leżak i rozsiadła się wygodnie