www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Jest to największy domek, salon podobny jak w domku gospodarzy, znajduje się tam jednak gabinet, na pierwszym piętrze, dwie duże sypialnie ze wspólnym balkonem i dwoma łazienkami.Jako jedyny domek ma drugie piętro, na którym znajdują się trzy mniejsze pokoiki, łazienka i mniejszy salon

Anna przyprowadziła całą czwórkę do domu
- mamy najlepszy domek..- poruszyła zabawnie brwiami siadając w fotelu

Alex Howlett

Victor zasmia sie:- naezy nam sie...przerwano nam wakacje...-spojrzał na nich.
Jason objał Scarlett:- jest świetnie....-powiedział:- przy okazji będzie gdzie ćwiczyc.... i troche wypoczne...pobyt w kochach to nie hotel...-usmiechnał sie i ucałował Scarlett.

Bellatriks Lestrange

- no cóż..widać że nie szczędzili pieniędzy..- westchnęła Anna - wychowywałaś się u nich..zawsze tak było na wakacjach?
- przeważnie..- Scarlett uśmiechnęła się - przepadają za wygodą..- dodała - bardzo się cieszę z wypoczynku..

Alex Howlett

Victor usiadł obok anny i spojrzał na Scarlett:- Ale chyba Ci to nie przeszkadzało, co?
Jason zerknał na kuzyna i oboje sie zasmiali.
:- My...mielismy podobne wakacje... w naszym ukochanym domku we wloszech...-odpaqrł Jason:- letniskowym.... dopóki...

Bellatriks Lestrange

- dopóki co? - spytała zaciekawiona Anna

Alex Howlett

-Dopóki po pewnej imprezie ojcowie zabronili nam tam przyjeżdzac....-odparł z niewinnym usmiechem.
Victor spojrzał na niego oburzony:- Hej, to byla Twoja wina......

Bellatriks Lestrange

- zdradźcie nam więcej.. - poprosiła Scarlett z czarującym uśmiechem i spojrzała na Anne rozbawiona

Alex Howlett

-Cóz.....to było na krótko przed Hogwartem...-powiedzial Victor:- I chcielismy sie pozegnac z naszymi znajomymi.... więc urzadzilismy impreze i.....
-Och, przymknij sie...-rzucił jason:- włoski alfons.....
-hej!-odparł Victor:- To nie moja wina, ze jestem przystojny.....
-Taaak.... za to teraz masz zonę...
-I nie móglbym byc bardziej szczesliwy...-podsumował Victor.z usmiechem.
-wtedy yłes zalany....-powiedział złosliwie jason
-Ty tez......-zauwazył vic usmiechajac sie.
-No i gdy sie rozkreciło..... Jason zaczał sie popisywac swoimi zdolnosciami..... czego to on nie wyrzexbi...-zasmiał się victor.

Bellatriks Lestrange

- do rzeczy..- popędzała ich Anna, w tym czasie Scarlett robiła wszystkim po drinku

Alex Howlett

-No i w końcu Victor zaczał mnie podpuszczać.....-przyznał Jason:- I dostałem goraczki..... ojcu najlepszy stolik i fotel przerobiłem na coś w rodzaju sedesu, a potem stwierdziłem, ze mogę rzexbić w metalu.....
-i krótko mówiąc rozwalił mi motocykl... jamesowi również.....
-Haha, bardzo smieszne! Ty mnie namówiłes, ze nie potrafie rzeźbić we wszystkim!
-Tak, ale to tez tłumaczy, dlaczego dziewczyny gdy połozyły sie na moim łózku, poleciały w doł, bo ktoś podciął nózki i baldachim sie na nie zawalił.
-jedna dostała w nos belka i zaczeła krwawic...
-A jeden z impresowiczów, nasz kumpel antonio, widzac to dostał mdłości i obrzygał pól salonu....

Bellatriks Lestrange

- dobra wystarczy,,- Anna skrzywiła się - nie macie dobrych przygód z imprezami ..co chłopcy?

Scarlett wręczyła każdemu po drinku - dla Ciebie mam specjalny..- zwróciła się do Anny - myślałam nad nim w drodze..nazywa się królowa nocy..- uśmiechnęła się rozbawiona
Anna zaśmiała się perliście - jesteś boska..

Alex Howlett

-Moze mamy, może nie...-odparl Victor zagadkowo.
Jason spojrzał na nie:- One sie chyba az za bardzo aklimatyzuja...-spojrzał na Victora:- To co? Dokańcamy drinki i skutery?
-skutery...-przytaknał Victor z usmiechem na ustach.

Bellatriks Lestrange

- mówcie co chcecie, ale ja tęsknie za dziećmi..- przyznała w końcu Scarlett
- a ja szczerze mówiąc nie, wiem że są bezpieczne i to jest dla mnie ważne, my też możemy się poczuć jak nastolatki..w końcu..może się przejdziemy?
- jasne..- Scarlett uśmiechnęła sie i upiła drinka

Alex Howlett

-Nastolatki...tylko pamiętajcie, ze macie męzów...-powiedział Victor dopijając drinka.
jason spojrzał na Scarlett uwaznie i równiez dopil swojego:- No wlasnie...-mruknął.

Bellatriks Lestrange

- gadanie..- mruknęła Anna i zaciągnęła Scarlett na górę