www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Eve leżała na jednym z leżaków, a właściwie drzemała z kapeluszem słonecznym na głowie.

Jakiś czas później pojawiła się Suniv z Alexem
- słoneczko uważaj żeby się nie spalić..- mruknęła na córki
- mhmm..

Suniv uśmiechnęła się do Alexa, ściągnęła pareo i ruszyła w stronę wody. Pierwsze 20 metrów to woda do połowy łydki, ok 50 m od plaży woda sięgała do kolan, później było już w miarę szybkie przejście na głęboką wodę.

Bellatriks Lestrange

Dołączyły do nich również Anna i Scarlett. Usiadły na leżakach obok Evelynn pod parasolami jednak i kontynuowały rozmowę.

Alex Howlett

Alex spojrzał na Suniv z zawadiackim usmiechem i pobiegł za nia w stronę wody, sciagajac po drodze koszule. Rozpedził sie chlapiąc lekko a potem dał nura na głeboka wodę.

Po chwili dołacyzła Charlotte z nacyza. Kobieta ibrana była w fioletowe bikini i miała włosy spięte w konski ogon.:- nareszcie odrobina odpoczynku...-mrukneła rozkladajac sie na leżaku.

Bellatriks Lestrange

Narcyza rozsiadła się na leżaku obok i przymknęła oczy - Charlott..- zaczęła - a Ty nie chcesz mieć dzieci? - wypaliła w końcu

Alex Howlett

-Moze chcę..... a moze nie...-odparła zagadkowo. w koncu pzymkneła oczy i rozkoszowała sie pogodą.
alex pływał chwilę a potem zbliżyl sie do Suniv:_ Cudowna woda...... moge tu zostac cały dzień..... pod warunkiem, ze w Twoim towarzystwie.....-i nagle oblała ich oboje fala wody.
krzyki dwóch Howlettów zagłuszyły cisze. jason i Victo, oboje w rozpietych koszulach i w hawajskich spodenkach pędzili na dwóch skuterach wodnych przez głebiny. Victor zawrocił i popędził w strone mola, w ostatniej chwili przeskakując je. Jason prychnał i po chwili juz wilk stojąc na dwoch łapach dzielnie prowadził skuter, po chwili zmieniając sie w jasona.

Bellatriks Lestrange

- debile.- skwitowała Eve budząc się i spoglądając na nich

Kiedy Suniv została zalana przez falę syknęła i zanurkowała płynąc w stronę skutera Victora w zawrotnym tempie.

Scarlett i Anna spojrzały na nich z politowaniem

- oj no zdradź coś więcej..- wyszeptała do Narcyza do Charlotty

Alex Howlett

Victor obejrzał sie i zahamował skuterem robiąc fale, która wytraciła jasona z równowagi i zmiotła go ze skuter.
Chlopak zasmiał sie głosno.
jason wypluł wode i warknał:- Pozer......

Ale tymczasem zanurkował i rzucil sie płynąc w kierunku skuterów. złapał jasona za noge i wciągnał go pod wodę. Potem gdy chłopak sie wynurzał sam wskoczył na skuter:- odbijany...-rzekła ironicznie.

Charlotte westchneła:- jeszcze nad tym nie myslałam...

Bellatriks Lestrange

Suniv wyskoczyła z wody niczym rekin i zepchnęła Victora ze skutera przejmując tym samym maszyne

- dlaczego nie? - spytała Narcyza ciągnąc dalej

Alex Howlett

victor wypluł wodę i zlapał skuter i noge Suniv:- nie, tak łatwo nie oddam....-spojrzał na nia ze smiechem.
Jason rzucił sie na skuter Alexa, ale ten właczył silnik i jason wpadł na faalę. Alex smignał skuterem na głebiny:- Dzięki za skuter chłopaki!-omachał im.

Bellatriks Lestrange

- wierzę..- mruknęła zsuwając się ze skutera do wody i wciągając chłopaka pod powierzchnię

Alex Howlett

Alex popedził w ich stronę. Jason tymczasem rzucił sie chcąc dogonic skuter Alexa.
Victor szarpnał sie i złapał mocno Suniv za ramiona, chcac ja odepchnac i wskoczyć na skuter.

Charlotte westchhnęła:- przynajmniej dobrze sie bawią...

Bellatriks Lestrange

Suniv natomiast odepchnęła skuter od Victora cały czas trzymając go za kostkę.

- nie zmieniaj tematu moja droga..- mruknęła Narcyza

Alex Howlett

-Nie zmieniam... po prostu jeszcze nad tym nie myslałam...-powiedziałą Charlotte.

Victor szarpnał sie znowu machajac noga i usiłujac uwolnic sie od uscisku Suniv.
Jason dopadł skutera Victora i wskoczył na nieg.

Bellatriks Lestrange

Suniv odepchnęła Victora wskoczyła na skuter, zepchnęła Jasona i popłynęła w stronę Alexa

Alex Howlett

Victor westchnał:- Żadnej z nimi zabawy....-mrukna.
jason odgarnął włosy z czoła, i wyplul wodę:- Taaak...chodxmy po jeszcze dwa...-i poplyneli po kolejne skutery.
Alex zatry=zymał się widząc Suniv:- popatrz..mamy przejażdzke... i to dzieki chłopcom...-zaśmiał się.