Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Komnata Valeriana
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Królestwo w De Lore
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:08, 31 Lip 2015    Temat postu:

Rosalie westchnęła cicho i oddychała głęboko dochodząc do siebie. Kiedy tylko usłyszała płacz swojego dziecka uśmiechnęła się lekko, jednak nie była w stanie się podnieść i zobaczyć swojego maluszka. Cały czas błagała w głowie, żeby tylko okazał się chłopcem.

-Dziewczynka.. - w jej głosie zabrzmiało rozczarowanie, jednak na twarzy szybko pojawił się uśmiech. Dość nieporadnie uniosła się do góry i spojrzała wyczekująco na Suniv.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:29, 31 Lip 2015    Temat postu:

W tym samym momencie drzwi otworzyły się niemal z hukiem

- nie możesz tam wchodzić tak od razu...- Lora usiłowała zatrzymać Valeriana w miejscu, ale nie na wiele się to zdało

Mężczyzna wszedł do sypialni i zatrzymał się w pewnym oddaleniu od łóżka, po czym zawiesił wzrok na żonie i dziecku. Posiadanie dziecka, było niespotykanym uczuciem, a wampir sam nie mógł zdecydować czy napawa go ono dumą, czy przeraża.

- widzisz...nie zajęło to tyle czasu ile myślałaś..- odparła Bellatriks wchodząc za synem, po czym podeszła do Suniv i przyjrzała się dziecku - synu...dzieci nie gryzą...

- to na pewno będzie..- westchnęła Suniv rozbawiona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:37, 31 Lip 2015    Temat postu:

Rosalie w końcu dostała swoje maleństwo w ramiona. Odchyliła lekko becik, w który była zawinięta, by spojrzeć na jej buźkę. Miała ciemne, gęste włosy. Oczka zacisnęła, więc Rosalie nie była w stanie zobaczyć ich koloru. Prócz chwili płaczu zaraz po urodzeniu, od tego czasu nie wydała z siebie żadnego dźwięku. Kobieta uśmiechnęła się, rozczulona widokiem swojego maleństwa. Już czuła, że kocha ją do szaleństwa.

-Valerianie, poznaj swoją córkę - oznajmiła, odczytując nieme pytanie w oczach męża. Gdyby jej serce biło, chyba w tej chwili by zamarło. Przynajmniej tak czuła Rosalie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:53, 31 Lip 2015    Temat postu:

Bellatriks spojrzała kątem oka na syna. Była ciekawa jego reakcji i gotowa w razie czego do obrony Rose.

Mężczyzna stał chwilę w bez ruchu po czym zbliżył się do łóżka i jeszcze raz spojrzał na dziecko.

- zdrowa..i jaka podobna do Ciebie...- przejęła pałeczkę Suniv i pogłaskała dziewczynkę po główce - zdecydowaliście jakie imię jej nadacie?

- urodziła się dziewczynka..chciałbym, więc by zgodnie z tradycją imię nadała nasza matka...a teraz przepraszam...obowiązki wzywają...- to mówiąc opuścił komnatę nie patrząc nawet na żonę i córkę

Suniv odprowadziła brata wzrokiem, po czym przeniosła go na Rosalie
- nie przejmuj się..na prawdę dobrze Ci poszło...a teraz nasyć pragnienie i odpocznij..- Suniv ucałowała młodą kobietę w czoło na odchodne - przyjdę jutro i zobaczę jak sobie radzisz..teraz muszę wracać do mojego syna..do zobaczenia...- dodała i wyszła z sypialni

Zaraz za nią pokój opuściła akuszerka i w komnacie została tylko Rosalie i Bellatriks

- piękna...- szepnęła po chwili ciszy Bellatriks - mogę ? - spytała wyciągając ręce po dziewczynkę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:01, 01 Sie 2015    Temat postu:

Rosalie nie patrzyła na Valeriana, nie chciała widzieć rozczarowania na jego twarzy. Wolała patrzeć na swoją córkę, która tak spokojnie i cicho leżała w jej ramionach. Dopiero po słowach Suniv poczuła, jak ogromne pali ją pragnienie. Na stoliku nocnym stał kielich pełen krwi, przygotowany specjalnie z tego powodu.

-Ucałuj go ode mnie - poprosiła, uśmiechając się do Suniv. jej obecność dała jej wiele otuchy. Będzie musiała pomyśleć nad czymś wyjątkowym, co wyrazi wdzięczność, jaką czuła młoda mama.

-Nazwę ją Nymeria. To historyczne imię, a kobieta, która je nosiła była niezwykle dzielną i mądrą. I tego Ci życzę moje kochanie - ostatnie słowa wyszeptała do swojej córki, która poruszyła się delikatnie. - A teraz czas poznać babcię - uśmiechnęła się lekko, podając dziewczynkę Bellatriks.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:09, 01 Sie 2015    Temat postu:

- w takim razie... witaj Nymerio...- westchnęła Bellatriks biorąc córkę na ręce, po czym usadowiła się z nią w fotelu - Rudolph żałuje, że nie mógł doczekać tej chwili...- zaczęła po chwili i przeniosła wzrok na Rosalie - zależało mu na tym, by doczekać tej chwili..., w końcu..Valerian to też jego syn...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:12, 01 Sie 2015    Temat postu:

-Ja też żałuję i żałuję, że nie udało mi się spełnić jego prośby.. - westchnęła ze smutkiem. Mimo ogromnego szczęścia, jakie teraz czuła, miała wrażenie, że zawiodła zarówno swojego męża, jak i teścia. - Myślę, że gdziekolwiek teraz jest, jest zadowolony. W końcu ma piękną wnuczkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:22, 01 Sie 2015    Temat postu:

- będzie się cieszył z pięknej wnuczki, tak samo jak cieszył się z Suniv...- odparła Bellatriks wpatrując się w dziecko - kiedy rozmawiamy...żałujemy wielu rzeczy....gdybyśmy tylko mogli cofnąć czas...w moim domu ma swój portret..jeśli kiedyś będziesz chciała z nim porozmawiać...moje drzwi zawsze stoją dla Was otworem..- dodała z uśmiechem - przykro mi, że ta chwila nie jest taka jaką sobie wymarzyłaś...skoncentruj się jednak na dziecku...żeby dać mu wszystko co potrzebne...dzieci szybko rosną Rose..a takie szczególnie...

W pewnym momencie drzwi się otworzyły i do komnaty wpadła Sophie, a za nią Liliana

- no pokażcie mi to cudo...- poprosiła i usiadła obok Bellatriks - no jaka cudna...jest taka idealna...ta główka, nosek, paluszki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:28, 01 Sie 2015    Temat postu:

-Wiedziałam, czego mam się spodziewać, jeśli nie będzie chłopcem. I to drugi co do szczęśliwości dzień mojego życia. Jak mogłabym się nie cieszyć z niej? - spojrzała oczarowana na córkę. W międzyczasie, podczas rozmowy z Bellatriks, doszła na tyle do siebie, by móc zniknąć na chwilę w łazience i się ogarnąć. Już przebrana, z radością na twarzy wróciła do komnaty i usiadła na kanapie obok Bellatriks. W tym samym czasie pokojówki uprzątnęły bałagan i sypialnia znów lśniła idealnym porządkiem.

-Po raz czwarty zostałam babcią, pierwszy raz z rodzonego dziecka.. o Salazarze.. jaka ona jest śliczna - Liliana ukucnęła po drugiej stronie Bellatriks i przejechała opuszkami palców po pyzatym policzku dziewczynki. - Wspaniale się spisałaś kochanie, jest cudowna.

Rosalie siedziała z uśmiechem na ustach przyglądając się najbliższym kobietom w swoim życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:09, 02 Sie 2015    Temat postu:

- nie mogła by być niecudowna z uwagi na to, że jest moją wnuczką...to chyba logiczne prawda ? - Bellatriks spojrzała na Lilianę wyraźnie rozbawiona - Nymeria jest dokładnie taka jaka miała być...porozmawiam z synem...przejdzie mu...- to mówiąc wręczyła dziecko Lilianie - póki co Rosalie..odpoczywaj i zajmij się córką...na nic innego nie zwracaj uwagi..i napisz do Sophie i Elizabeth bo najpewniej nie mogą znaleźć sobie miejsca...zobaczymy się niebawem..- obiecała i opuściła komnatę

Za raz po wyjściu kobiety dało się słyszeć ciche pukanie. W drzwiach pokazała się głowa Dracona
- mogę ?..- spytał niepewnie. Nie chciał przeszkadzać pasierbicy, ale bardzo był ciekaw swojej drugiej wnuczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:53, 02 Sie 2015    Temat postu:

-Jest najpiękniejsza. Co ja bym zrobiła, gdybym nie miała tak cudownej teściowej? - westchnęła z teatralnym smutkiem. Nie patrzyła jednak na nią, patrzyła na swoją maleńką córeczkę, ktoś w jednej chwili skradła całe jej serce.

Liliana wzięła ją na ręce. I uśmiechnęła się rozczulona. Nymeria od czasu narodzin nie zapłakała ani razu. Miała otwarte oczka. Okazały się być tak ciemne, że pewnie czarne. Tak pewnie wyglądały oczy Valeriana, zanim stał się wampirem.

-Wejdź tato. Musisz ją poznać - Rosalie podniosła głowę i uśmiechnęła się do ojca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:29, 02 Sie 2015    Temat postu:

Draco uśmiechnął się i przymknął cicho drzwi. Podszedł do żony i usiadł obok
- jest taka piękna...- odparł od razu i pocałował ją w czoło - Valerian już ją widział ? - spytał spoglądając na Rose


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:41, 02 Sie 2015    Temat postu:

Rosalie uśmiechnęła się smutno. Spodziewała się takiej reakcji Valeriana, ale i tak głęboko ją to zaboli.

-Widział. Ale jest córką, nie synem, więc nie spodziewałam się entuzjazmu - zwróciła wzrok na maleństwo. Liliana głaskała ją delikatnie po policzku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:58, 02 Sie 2015    Temat postu:

- daj spokój...na pewno jest zachwycony tylko nie umie tego okazać...po za tym..owszem spodziewał się syna, ale nie oznacza to, że ją odrzuci..albo Ciebie..nie powinnaś się tym przejmować...zajmij się dzieckiem..niech pochłania każdą Twoją myśl..ta istota jest zupełnie zależna od Ciebie..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:20, 03 Sie 2015    Temat postu:

-Tato, nie tłumacz go, jest dużym chłopcem. Tak samo jak ja nie jestem już małą dziewczynką. Jak przywyknie do myśli, że to córka, to mu przejdzie i tak to jest, jak się na coś z całych sił nastawia. Ja jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi i nie zamieniłabym mojego maleństwa na nic innego. Oraz wiem, że muszę się cieszyć każdą chwilą z nią, bo jako wampirze dziecko rośnie o wiele szybciej - oznajmiła ze spokojem. Od czasu przemiany w wampira bardzo wydoroślała. Nie straciła swojego radosnego sposobu bycia i swoistej nieporadności, jednak potrafiła dopasować zachowanie do okoliczności. - A jak się ma mój mały braciszek? Będę go musiała odwiedzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Królestwo w De Lore Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 25, 26, 27  Następny
Strona 26 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin