Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jadalnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 26 Maj 2014    Temat postu:

Anastazja przyjrzała się swoim prezentom i uśmiechnęła do Alistera zadowolona
- co dostałaś córeczko? - spytał Lucjusz wstając zaciawkiony i ruszył w stronę córki i jej partnera

- nie ważne..ważne że się jej podoba..- odparła Narcyza krzyżując ramiona

Lucjusz mruknął coś pod nosem i wrócił do rozdawania prezentów. Charllotcie wręczył dwa pudła i ucałował ją w oba policzki po czym satnął za Bellatriks
- odwróć się..proszę..- dodał mężczyzna szybko widząc jej zaczepne spojrzenie

Kobieta wpatrywała się w niego przez chwilę po czym wykonała polecenie. Lucjusz uśmiechnął się i zapiął na jej szyi medalion ozdobiony rubinami, które ogniście mieniły się w świetle
- specjalnie dla Ciebie..kiedyś podobno należał do bogini niezgody..- odpał pół żartem pół serio. Kobieta zaśmiała się perliście. - niech Cię nie zwiedzie..to nie jest zwykły drogi kamyczek..chciałem dać Ci coś co będzie spędzać Ci sen w z powiek..i wydaję mi się, że trochę czasu nad rozwiązaniem zagadki tego medalionu spędzisz..- odparł, po czym cmoknął ją w policzek i przeszedł do swojej żony - uwielbiam obdarowywać piękne kobiety prezentami..- odparł do Valeriana zupełnie jakby kobiet w tym pomieszczeniu nie było - zamknij oczy kochanie..

Narcyza uśmiechnęła się i przymknęła powieki. Uwielbiała niespodzianki. Nagle poczuła na dekoldzie coś chłodnego i usłyszała ciche "wow" gdzieś z głębi sali. Otworzyła oczy. Na jej szyi spoczywała diamentowa kolia, najpewniej wykonana z platyny. Szlachetne kamienie przypominały płatki śniegu, razem z resztą tworzyły integralną, zapierającą dech całość
- po tylu latach małżeństwa Ty jeszcze potrafisz mnie zaskoczyć..- odparła kobieta przeglądając się w dużym lustrze

- potraktuję to jako komplement..- odparł stsjąc za nią i ucałował ją w szyję

Draco spojrzał na rodziców zadowolony, Już dawno nie dogadywali się tak dobrze. Przeniósł wzrok na Lilianę i spojrzał pokrzepiająco. Widział, że coś się z nią dzieje. Tylko nie bardzo wiedział co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:18, 28 Maj 2014    Temat postu:

Liliana rozpakowała swoje prezenty. W jednym z pudeł znajdowała się wspaniała, złota suknia oraz komplet biżuterii idealnie do niej pasujący. Kobieta uśmiechnęła się pod nosem. Draco zawsze potrafił idealnie trafić w jej gust. Już nie mogła doczekać się balu, na jaki będzie miała okazję ją założyć. Podniosła głowę i spojrzała z wdzięcznością na męża, układając usta w nieme dziękuje. Kolejna paczka była zbieraniną wielu prezentów, najpewniej od bliźniaków i jej dzieci. Znalazło się tam kilka książek, kolczyki, seksowna, czarna bielizna. Kiedy Liliana podniosła wzrok i jej spojrzenie spoczęło na Thomasie, od razu wiedziała, kto dorzucił ostatni z wymienionych prezentów. Spojrzała na niego piorunująco, jednak nie potrafiła odmówić sobie uśmiechu.

Kiedy Lucjusz założył prezent Narcyzie, kobieta westchnęła cicho. Kolia była wspaniała. Idealnie pasowała do smukłej szyi ciotki, a igrające w niej płomienie świec sprawiały, że wydawała się być zupełnie magicznym wytworem. W momencie, w którym wędrowała wzrokiem po jadani, natrafiła na zmartwione spojrzenie męża. Uniosła kąciki ust w delikatnym, uspokajającym uśmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:55, 28 Maj 2014    Temat postu:

Charlotte widzac kolie zrobiła tak duże oczy, jak najwiekszy diament i spojrzała na Valeriana z usmiechem. Natomiast kadmus zrobił gest "nie stać mnie" i po chwili ucałował zasmuconą narzeczoną w policzki.

Kolejne prezenty poszły do Marcusa i Kate, oraz Howarda Seniora. W końcu duży pakunek wylądował na kolanach Scarlett. Jason domyslił sie, ze Howard Junior maczał w tym palce. Widział, jak syn robił sobie, i reszcie rodzeństwa zdjęcie. Uniósł kaciki ust w delikatnym usmiechu.

Alex zaskoczony zerknał na pakunek, który wyladował na Jego talerzu. Popatrzył na Jasona i Victora, którzy równiez mieli podobne nprzed soba. Zaciekawiony rozwinał kokardę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:08, 02 Wrz 2014    Temat postu:

-----------------

Całą grupą weszli do jadalni. Prowadziła Rosalie, która rozmawiała cicho z Anastazją. Potem szła Liliana i Draco. Kobieta trzymała mężczyznę pod rękę, jakby nie chciała go ani na moment puścić. Na końcu szli Sophie i Tom. Chłopak machinalnie odsunął swojej dziewczynie krzesło, a dopiero potem usiadł obok niej. Był bardzo zamyślony.

-Więc..ciociu, słyszałam o Twojej odwadze - Liliana spojrzała na Narcyzę z uznaniem w oczach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastazja Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:17, 02 Wrz 2014    Temat postu:

- o czym ? - spytała zamyślona Narcyza co spowodowało cichy śmiech u Lucjusza

Anastazja też zachichotała i nalała sobie soku. Sophie podziękowała Tomowi i od razu nałożyła osbie pełen talerz jedzenia. U Andromedy, ani ona, ani Liliana czy Kate nie mogły przłknąć nawet kęsa. Jadły zmuszone by nie zemdleć. Zbyt martwiły się walczącymi. Na rano nie było na to czasu bo każda z nich spieszyła się do swojej rodziny.

Scorpius poszedł za przykładem siostry i władował sobie na talerz jajecznicę i trzy tosty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:28, 02 Wrz 2014    Temat postu:

-Ponoć byłaś niesamowita podczas walki - Liliana posłała jej rozbawione spojrzenie.

-Nie bądź taka skromna babciu, byłaś.. - dodała Rosalie, puszczając do niej oczko. W bardzo krótkim czasie cały jej talerz zapełnił się jedzeniem. Podczas niewoli praktycznie nic nie jadła, a teraz musiała wrócić do dawnego wyglądu.

-Rozerwie Ci spodnie, jak będziesz tyle jadła - teatralnie szepnął Nate. Rosalie zbyła go pobłażliwym uśmiechem. Nie czas na kłótnie z rodzeństwem.

Wziął jednego tosta i zaczął skubać go w zamyśleniu. Dręczyło go poczucie winy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastazja Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:55, 02 Wrz 2014    Temat postu:

- moja dzielna lwica..- zamruczał Lucjusz co Narcyza skomentowała niebezpiecznym zmrużeniem oczu

Anastazja ponownie się zaśmiała, ale widząc wzrok matki wróciła do picia. Jednocześnie chciała jeść, ale nie mogła. Nigdy nie jadła zbyt wiele. Miała to po matce. Będąc więźniem nie jadła nic, tylko piła, przez co żołądek skurczył jej się jeszcze bardziej. Nałożyła sobie na talerz kiść winogron i zaczęła ją skubać powoli.

Draco natomiat był głodny jak wilk, więc gdy tylko skończył jajecznicę zabrał się za tosty i kilka innych pyszności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:06, 02 Wrz 2014    Temat postu:

-Czy mamy jakieś plany na dziś? Znaczy, ja jestem za tym, żeby dalej cieszyć się tym, że wszyscy jesteśmy tu razem, ale i tak przyłączę się do Was - zaczęła Rosalie niepewnie, kiedy skończyła jeść potężne śniadanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastazja Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:17, 02 Wrz 2014    Temat postu:

- żadnych planów..- zabrał głos Lucjusz - myślę, że przez to co ostatnio się wydarzyło powinien to być czas refleksji..dla nas wszystkich - przyznał - obojętnie czy w samotności czy w grupie..życie powoli wróci do normy, ale jakieś wnioski powinniśmy z tego wyciągnąć..ja po śniadaniu pójdę zobaczyć jak czuje się Bellatriks..

- pójdę z Tobą..- odparła szybko Narcyza po czym spojrzała na Rose - jest tam też Valerian..może chcesz iść z nami ?

- mogę odejść od stołu ? - wtrąciła Anastazja, która poczuła, aż od nadmiaru jedzenia i zapachów robi się jej niedobrze

- oczywiście kochanie..- odparła zaraz Narcyza przenosząc na córkę zaniepokojony wzrok

- nic mi nie jest tylko trochę mnie...mdli..- szepnęła wstając po czym opuściła jadalnie.

Narcyza chciała się podnieść za córką, ale zatrzymał ją Lucjusz - daj jej pobyć samej..widocznie tego potrzebuje..- dodał widząc jak żona otwiera usta, po czym włożył w nie jej winogronko

Sophie nie wytrzymała i wybuchnęła śmiechem. Ostatnio tyle się wydarzyło, że każdy był jak bomba zegarowa, w któruje kumulowały się różne emocje.

- Nate..co powiesz na miotły ? - spytał Scorpius odsuwając od siebie pusty talerz. Chłopcy znakomicie czuli się w powietrzu. Było to dla nich odprężające i zbawienne w skutkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:25, 02 Wrz 2014    Temat postu:

-Bardzo chętnie - na jej twarzy pojawił się uśmiech. Szybko zreflektowała się i spojrzała na rodziców. Pomyślała, że jeśli chcą spędzić z nią czas, to mają jednak pierwszeństwo. - Jeśli nie macie nic przeciwko, oczywiście. - Liliana pokręciła tylko przecząco głową, z lekkim rozbawieniem na twarzy.

Widząc zachowanie Lucjusza, obie kobiety się roześmiały. Potrzebowały tego, chwili spokoju i radości przed tym, co będzie jutro. Tom uniósł tylko kąciki ust.

-A Ty? Jakie masz plany? Bo szczerze, to chciałbym spędzić ten czas z Tobą i naszą córką - szepnął Tom, łapiąc Sophie za rękę i całując ją delikatnie.

-Wieki nie latałem na dobrej miotle! - stwierdził Nate, nawiązując do ich ostatniego latania u Andromedy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Liliana Malfoy dnia Śro 10:40, 03 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:09, 03 Wrz 2014    Temat postu:

- no to będziemy mieli okazję..akurat załapaliśmy się na przerwę świąteczną - zauważył Scorpius

Narcyza spojrzała na Lucjusza szeroko otwartymi oczyma
- za nieco ponad tydzień są święta !, a jeszcze nic nie jest gotowe!..nic nie zrobiłam..niczego nie załatwiłam..

Lucjusz delikatnie zasłonił żone usta dłonią
- będzie czas i na to..- wyszeptał

Sophie parsknęła widząc spanikowaną babcie
- pierwsza wpadka zaliczona..! - klasnęła w dłonie uradowona Sophie - teraz już nie będziesz mi mogła mówić, że nigdy nie dałaś plamy..ale teraz mamy Lilianę i na pewno Ci pomoże..prawda? - spytała spoglądając na swoją macochę - coś wymyślimy..- szepnęła do Toma ukradkiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:43, 03 Wrz 2014    Temat postu:

-Oczywiście. Co dwie panie Malfoy, to nie jedna - puściła oczko do teściowej. Liliana podglądała ją przy organizacji przyjęć odkąd pamiętała, więc poniekąd miała to już we krwi.

-Możemy iść już? Dopóki jest ładna pogoda? - Nate spojrzał błagalnie na głowę rodu. Prawdą jest, że rozmowy przy stole strasznie ich nudziły.

-To o której wyruszamy? - Rose po uzyskaniu zgody na pójście do Lestrange'ów, aż nie mogła usiedzieć na krześle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:50, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Lucjusz kiwnął chłopcom głową na znak zgody i spojrzał na Rose
- jak tylko doprowadzimy się to stanu..
- używalności..- dokończyła za niego Narcyza wstając od stołu - za godzinę przed kominkiem w holu..- oznajmiła dziewczynie po czym razem z mężem opuścili jadalnie. W drodze Lucjusz musiał juz wysłuchiwać narzekań swojej żony ile to spraw związanych z organizacją świąt ją ominęło

- przejęła się tym mocniej niż przypuszczałam..- westchnęła Sophie i odprowadziła wzrokiem braci, którzy szybko ruszyli po wierzchnie okrycia by jak najszybciej zasiąść na ulubionych miotłach

- Sophie..powinnaś wiedzieć, że babcia jest perfekcyjna..w każdym calu..a jeśli nie jest..to mocno to przeżywa..niegdyś wiele się od niej wymagało..nie przywykła to popełniania błędów..zawsze wszystko ma dopięte na ostatni guzik..uwielbia planować..

- no wiem wiem..- westchnęła Sophie nie pozwalając dokończyć ojcu. Przech chwilę wpatrywała się w puste krzesło, które zazwyczaj zajmował William. Kiedyś był bliski jej sercu, ale to ostatecznie Toma pokochała i nie wyobraża sobie świata bez niego i ich córeczki - idziemy na górę ? - zaproponowała chłopakowi spoglądając na niego zagadkowo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:08, 03 Wrz 2014    Temat postu:

-Oczywiście - Rosalie poderwała się z krzesła i tanecznym krokiem, niemalże pobiegła na górę. Nate spojrzał znacząco w sufit a potem na Scorpiusa i tyle ich było widać.

Chłopak podążył za jej wzrokiem. Wszystko znów stanęło mu przed oczyma. Zacisnął mocno pięści, by teraz nie okazać słabości. - Oczywiście kochanie. Chodźmy - odsunął jej krzesło i razem ruszyli na górę.

-Myślę, że czeka mnie bardzo dużo pracy w tym tygodniu - westchnęła Liliana, kiedy zostali sami przy stole.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:12, 03 Wrz 2014    Temat postu:

- spokojnie..te święta nie są takie ważne i tym bardziej ojciec przekona matkę by w tym roku ich nie wyprawiać..ważne, że przez te kilka dni będziemy mieć dzieci w domu i będziemy wszyscy razem..- westchnął mężczyzna wstając - chyba przyda nam się porządny odpoczynek przed jutrem hmm ? - spytał odgarniając kosmyk włosów z czoła Liliany

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin