Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ogród
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:53, 08 Lut 2015    Temat postu:

Victor z Marcusem stanęli tuż obok Kate i Anny. Victor westchnął:- Zawsze do przodu....-i uśmiechnął się lekko. Marcus ujął Kate za rękę spoglądajac na uroczystość.

Howard przyjrzał się Sophie, wymieniwszy uścisk dłoni z Tomem, po czym zrobił miejsce Blair:- Wnikliwie jak zwykle, Sophie.... Życzę Wam jak najwięcej szczęścia. A to Blair Falcone... I mam cichą nadzieję, zę przeszłośc pozostanie przeszłością...-powiedział ujmując Blair za rekę. Ignorował Rose i Valeriana, z zajemnościa. I chociaż dusił się w srodku, robił wszystko, by tego nie obserwować.

Laxus, który wrócił na chwilę, obserwował całą scenę. Przechylił lekko głowę, nie spuszczajac wzroku z Howarda i Blair.

Bella uśmeichneła się doWilliama:- Nasz slub i tak był najlepszy na świecie...-wyszeptała do Niego szczesliwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeremy Shepperd
Pracownik Banku Gringotta


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hamperley
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:14, 09 Lut 2015    Temat postu:

Thomas tylko na krótkie momenty, kiedy musiał uścisnąć komuś rękę, puszczał dłoń Sophie. Posłał rozbawione spojrzenie Howardowi, kiedy złapał dłoń Blair, która znowu wyglądała co najmniej niepewnie.

-Chyba nie mieliśmy przyjemności, niemniej miło poznać - uścisnął delikatnie jej dłoń.

-Wszystkiego dobrego - powiedziała tylko, spuszczając wzrok. Nie była najlepsza w takich sprawach. Rosalie zrobiła z tyłu zabawną minę. Nie mogła się powstrzymać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:39, 09 Lut 2015    Temat postu:

- kochanie daj spokój nowej koleżance..- zbeształ ją rozbawiony Valerian po czym ucałował dłoń Sophie - szczęścia..

- dziękuje wuju..- odparła Sophie z czarującym uśmiechem, a po chwili zawiesiła mu ręce na szyję i ucałowała w policzek. Nie mogła się dzisiaj powstrzymać, a widząc jego minę przełknęła ślinę. Wiedziała, że nienawidził, gdy ktoś naruszał jego przestrzeń osobistą, szczególnie jeśli chodziło o tulenie - no chyba nie zabijesz mnie na ślubie co ? - spytała z nadzieją.

Valerian posłał jej sugestywne spojrzenie

- no dobra..nie chcę znać odpowiedzi..ale było warto..- odparła rozbawiona i znów stanęła obok męża


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:09, 09 Lut 2015    Temat postu:

Howard cofnął się z Blair i uśmiechnął pokrzepiająco:- Jak zawsze próbują być zabawne.... nie przejmuj się tym. Jesteś pod moją opieką...-powiedział pewniejszym tonem.


Victor z Anną nadeszli nastepni, a mężczyzna złozył najszczersze życzenia obojgu. Marcus tuż za Nimi, uściskał Toma i ucałował Sophie, po czym odsunął się, nie chcąc tłoczyć gości przed świeżo upieczonym małżeństwem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:15, 09 Lut 2015    Temat postu:

Rosalie teatralnie spuściła głowę, po czym roześmiała się perliście. Jeszcze bardziej rozbawiła ją reakcja Valeriana na uścisk Sophie. Wampir zastygł w zupełnym bezruchu. Potem wzięła go za rękę i razem z resztą udali się w kierunku wyjścia z namiotu.

Blair westchnęła smutno. Nie spodziewała się w zasadzie innej reakcji, szybko jednak nadrobiła uśmiechem. - Przestań, nie martwię się tym.

Kiedy ostatni z zaproszonych gości złożyli im życzenia, Thomas wziął Sophie na ręce i zaniósł do sali balowej, gdzie miała się odbyć dalsza część uroczystości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:34, 16 Mar 2015    Temat postu:

___________________

Był ciepły, wrześniowy poranek. Scorpius i Nate już jakiś czas temu wrócili do Hogwartu, więc w domu zapanował błogi spokój. Mimo swojego wieku nadal robili mnóstwo hałasu i psot. Rose albo Sophie wpadały od czasu do czasu na babskie pogaduszki. Z Narcyzą znów dogadywały się naprawdę dobrze. Dracona za to więcej nie było, niż był, co powoli zaczynało ją już denerwować. Rozumiała jednak, że musi mieć naprawdę dużo pracy. Przygotowania do ślubu Rose trwały pełną parą. Krawcowe odwiedzały Malfoys' Manor już chyba trzy razy, żeby wziąć miary na suknie dla kobiet i smokingi dla mężczyzn. Najbardziej cieszyło to najmłodszych, który po raz pierwszy w życiu byli tak dokładnie mierzeni, a także pytani o zdanie. Anthony zrobił się cały czerwony, gdy krawiec, który przygotowuje jego strój zapytał, czy podoba mi się taki krój marynarki, czy wolałby, żeby wyglądała inaczej. Isabelle natomiast czuła się jak księżniczka i korzystała z tej uwagi najbardziej jak mogła.
Słońce grzało naprawdę mocno, zwłaszcza jak na chłodną Anglię. Całą trójką siedzieli na dworze, spory kawałek od posiadłości. Rozłożyli koc w półcieniu, a w koszyku służba przygotowała im mnóstwo smakołyków. Anthony latał na swojej nowej miotle. Unosiła się ona na niecały metr ponad ziemię, chodziło o to, żeby chłopiec mógł poczuć się na niej pewnie, a nie zaraz ćwiczyć jakieś akrobacje. Isabelle natomiast bawiła się swoją nową lalką. Wykonana była z najlepszej porcelany, a wielkością prawie dorównywała swojej właścicielce. Oczywiście lalka dostała całą wyprawkę, przez co Isabelle mogła ją przebierać i stroić. Liliana natomiast czytała książkę, od czasu do czasu tylko zerkając na dzieci. Tym sposobem nie zauważyła obecności..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:37, 27 Mar 2015    Temat postu:

Valeriana. Wampir stał tuż za nią i przyglądał się przewracanym kartkom. W końcu uśmiechnął się drwiąco, delikatnie zbliżył swoje usta do jej szyi
- od kiedy to czytasz romanse ?..Draco nie spełnia Twoich oczekiwań?..- szepnął, a jego chłodny oddech owiał jej kark


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:49, 28 Mar 2015    Temat postu:

Wzdrygnęła się lekko, kiedy Valerian swoim zwyczajem ją wystraszył.
-Oczywiście Valerianie, jestem niewyżyta seksualnie i dlatego muszę czytać romanse.. - westchnęła z rozbawieniem w głosie. - Co Cię do nas sprowadza? Stęskniłeś się za Isabelle?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:05, 28 Mar 2015    Temat postu:

- chętnie Ci pomogę..ślub dopiero za kilka tygodni..- odparł rozbawiony - tak o niczym innym nie marzę tylko o widoku tej przeraźliwie słodkiej istoty biegnącej w moją stronę i wrzeszczącej..

- wujkuuu!!!! - nie zdążył jednak dokończyć bo zza drzew wybiegła Isabelle. Gdy tylko go przyuważyła musiała się pokazać.

- podejdziesz jeszcze bliżej a Cię wypatroszę..- warknął.

Kiedy Isabelle to usłyszała uśmiechnęła się jeszcze bardziej i przytuliła się do jego nogi

- widocznie wada potomstwa..ale jak coś z dziećmi nie tak to zazwyczaj wina matki..- dodał wpatrując się w Lilianę - wyglądasz dzisiaj...wyjątkowo...zachęcająco..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:09, 28 Mar 2015    Temat postu:

-Wybacz Valerianie, mimo szczerych chęci, mój ślub miał miejsce pięć lat temu.. - spojrzała znacząco w niebo. - Nie możesz jej uczuć traktować jako wadę. Lepiej, że potrafi kochać, niż gdyby miała być bezdusznym potworkiem.. - pogłaskała córkę po głowie. - Bardzo miło mi to słyszeć. Dosiądziesz się? Może chcesz coś do picia? - z rozbawieniem przechyliła sugestywnie głowę na bok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:18, 28 Mar 2015    Temat postu:

- z miłą chęcią..jeśli Twoja krew jest tak dobra jak Rose byłbym wielce zobowiązany..- westchnął siadając obok niej, kiedy tylko udało mu się wyswobodzić z dziecięcego uścisku - nie wiem porzucać Ci jakis kijek skarbie ? - spytał Isabelle

- nie...nie bawię się kijami..ale mogę pokazać Ci moją nową lalkę.- dodała z przejęciem

- no to na co czekać..leć po nią migiem..- polecił, a dziewczynka z ochotą ruszyła biegiem w stronę domu

- no to mam spokój na najbliższe kilkanaście minut..- westchnął wampir wyciągając lalką spod marynarki - no co ?..w końcu się zorientuje...a gdzie Twój drugi potworek ? - spytał zaciekawiony chwytając ją przedmiotowo za ramię po czym przyciągnął ją w swoją stronę i chciał już się wgryźć w szyję Liliany, kiedy stanął przed nimi zszokowany Anthony - sio..- warknął Valerian, a kiedy chłopiec nie odchodził przesunął Lilianę w jego stronę - chcesz gryza ? - spytał zachęcająco, a kiedy chłopiec uciekł przerażony pozwolił Lilianie się wyprostować - jestem mistrzem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:25, 28 Mar 2015    Temat postu:

-W końcu jej krew to moja krew.. - wzruszyła ramionami szczerze rozbawiona zachowaniem Valeriana. Jak mało kto potrafił ją rozbawić i jak równie mało kto - zirytować. - Będziesz wspaniałym ojcem Valerianie, naprawdę.. - westchnęła z uwielbieniem, przejeżdżając dłonią po jego policzku. - Tylko następnym razem nie strasz mi dziecka, nabawi się traumy przez Ciebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:29, 28 Mar 2015    Temat postu:

- właśnie do tego dążę..- westchnął zapalając papierosa - tak przyszedłem sprawdzić czy czegoś nie potrzebujesz..wiesz Rose martwi się czy jej stara matka żyje w zdrowiu i dostatku..- dodał wyciągając w jej stronę papierośnicę - wiesz możesz zatańczyć na moim wieczorze kawalerskim...trochę sobie dorobisz..- dodał rozbawiony obserwując jak zmienia kolory

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:33, 28 Mar 2015    Temat postu:

-To miłe, że aż tak się o mnie troszczysz, ale stara matka ma się bardzo dobrze.. - sięgnęła po papierosa i zaciągnęła się mocno dymem. - Wątpię, żeby było Cię stać na mój występ, a szkoda..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Liliana Malfoy dnia Sob 21:33, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:16, 28 Mar 2015    Temat postu:

- myślę, że nie jesteś taka droga na jaką wyglądasz..- odparł ze złośliwym uśmiechem - po za tym jeśli stać na Ciebie Twojego męża to mnie również..jak chcesz możesz zatańczyć głównie dla niego..też tam będzie..w innym wypadku będziemy musieli znaleźć jakąś inną wdzięczną istotę, która będzie raczyła Twojego Dracusia swoimi wdziękami..no już już skarbulku, nie uruchamiaj się...- dodał widząc jak jedna z jej brwi wędruje do góry, a z twarzy odpływa krew przy jednoczesnym zaciśnięciu ust w wąską linię - wciąż jesteś bardzo piękną kobietą..nie jesteś stara i nie przystoi Ci wywijać tyłkiem przed innym mężczyzną niż Twój mąż..- odparł z przelotnym uśmiechem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 9 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin