Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Salonik na piętrze
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:39, 19 Cze 2015    Temat postu: Salonik na piętrze

Mało osób wiedziało o tym miejscu, a że Vivianne mieszkała tutaj jakiś czas dogłębnie zwiedziła posiadłość. Lucjusz nie pozwolił jej wejść tylko do lochów, ale ciągle miała w planach to nadrobić. Nie miała ochoty siedzieć z dorosłymi. Zawsze czuła się jak piąte koło u wozu. Nate'a też nie miała ochoty oglądać, przez wzgląd na ciągłą obecność w jego otoczeniu Audrey. Szczerze nie znosiła dziewczyny, głównie przez wzgląd na jej charakter. Ze Scorpiusem i Tyberiusem też nie mogła spędzić wieczoru ponieważ zrobili sobie jakieś męskie wyjście razem z Tomem. Zmuszona więc była sama zorganizować sobie czas.

Rozłożyła się na wygodnym puszystym dywanie blisko kominka. Zabrała ze sobą jedną z książek, która na pewno przyda się do powtórki przed końcowymi egzaminami. Chciała być odpowiednio przygotowana. Otworzyła gruby wolumin, oparła brodę na dłoniach i zaczęła go przeglądać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:49, 19 Cze 2015    Temat postu:

Laxus pojawił się w drzwiach, szukajac spokoju i ciszy. Widząc Vivianne, przystanął. Nie zauważyła go, ale jednak postanowił dać znać o swojej obecności:- Wiedziałem, że jesteś ambitna, ale żeby mól książkowy....-zaczął żartobliwie wchodząc do pomieszczenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:45, 19 Cze 2015    Temat postu:

Vivianne uniosła na niego nieprzytomny wzrok. Po cheili uśmiechnęła się jednak nieznacznie. Zamknęła książkę i usiadła po turecku.
- cóż...to chyba po mamie..- wzruszyła ramionami i przyjrzała mu się - skąd Pan wie o tym miejscu?- spytała wyraźnie zaciekawiona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:54, 19 Cze 2015    Temat postu:

Laxus wzruszył ramionami.:- Nie wiedziałem... Słyszałem Twój rytm serca. I zdziwiłem się, bo wydawało mi się, że nikogo nie ma w tej części. I tak tu zawędrowałem. Nie mów mi,że rpzeglądasz Czarną Magię...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:01, 20 Cze 2015    Temat postu:

- nieee to tylko transmutacja...- odparła szybko - rytm serca ?- spytała zaskoczona podnosząc się z podłogi- jak się tutaj Panu podoba?- spytała od nagle

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:01, 20 Cze 2015    Temat postu:

- nieee to tylko transmutacja...- odparła szybko - rytm serca ?- spytała zaskoczona podnosząc się z podłogi- jak się tutaj Panu podoba?- spytała od nagle

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:23, 20 Cze 2015    Temat postu:

- Coz... nie powiem, to miejsce ma swoj urok. Na pewno. Nie patrz na mnie taka zaskoczona.... - odparl smiejac sie na widok jej miny:- Wendigo maja duzo bardziej wrazliwe zmysly niz Wilki. Mozemy wyczuc nawet emocje. Wiec bicie serca to nie problem. Nawet dla Wilkolakow.
Podszedl blizej stajac naprzeciwko dziewczyny:- Masz przexiwko bym sobie z Toba posiedzial?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:42, 20 Cze 2015    Temat postu:

- niee..właściwie tylko powtarzałam..- dodała siadając w fotelu po turecku. Widząc jego minę szybko poprawiła się i usiadła jak człowiek. Matka zawsze tego pilnowała. Vivianne nie wiedziała jednak, że Bellatriks w jej wieku była dokładnie taka sama. Podczas gdy jej siostra zawsze była damą, Bella pozostawała wolnym duchem. Bellatriks wpoiła sobie, że będzie dbała o opinie córki, skoro o swoją zadbać nie potrafiła. Kobiety właściwie nigdy nie obchodziło zdanie innych na temat jej osoby, zawsze ją to bawiło i uwielbiała skandale. Znając jednak wrażliwość Vivianne postanowiła ochronić ją przed oceniającymi spojrzeniami i złośliwymi szeptami - widział Pan może moich rodziców?..dzisiaj jakoś nie mogłam ich złapać..- spytała po chwili ciszy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:54, 20 Cze 2015    Temat postu:

Laxus zastanowil sie przez moment.:- Chyba dzies szli we dwojke..... coz. Nie mieli duzp czasu sami dla siebie.... moze pistanowili nadrobic to i owo. Jednak sie kochaja, prawda?
Rozlozyl rece. Gdy zobaczył mine dziewczyny rozesmial sie:- Tak mi sie wydaje. Pewne fakty pokazuja Twoja mame z zupelnie innej strony. Bylabys zdziwiona. Zreszta.... masz troche jej charakter. Ale serce... masz po ojcu. I masz w sobie krew Wilka jesli nie zauwazylas jeszze czrgps ciekawego. Dluzej wytrzymujesz szybkie tempo. Mniej odczuwasz zmeczenie. Minimalnie ale wiecej niz np chłopcy w Twoim wieku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:07, 20 Cze 2015    Temat postu:

- może...chociaż ja zawsze lubiłam bardziej kiedy było chłodno..i lubię siedzieć do późnej nocy..ale myślałam, że to raczej geny matki..po za tym jestem zbyt niezdarna na to by dostrzec w sobie ten wilczy gen..Alex uważa że po prostu nie chce mi sie zająć rozwijaniem swoich zdolność ale on ciągle mówi, że robie coś nie tak...zupełnie jakby jemu wszystko wychodziło..- wesrchnęła krzyżując ramiona - no dobra może i mu wychodzi, ale to chyba nie znaczy, że mi też musi..ledwo wyrwałam się z nauk matki to teraz ten mnie dorwał..dlaczego nie mogą mnie zostawić w spokoju ?- spytała z wyraźnym wyrzutem. - wiedział Pan, że Pana ojciec chciał sobie zrobić ze mnie zwierzątko?- spytała nagle - kazał mi zamieniać się w pantere i trzymał mnie na łańcuchu...dlaczego? - spytała unosząc na niego wzrok - chciał ukarać moich rodziców?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:03, 20 Cze 2015    Temat postu:

Laxus na moment spochmurniał.:- Mój ojciec? Heh.... Po części.... chciał utrzec nosa Twojej mamie, owszem. Ale najbardziej chciał upokorzyć Twojego ojca.
Usiadł w fotelu pzyglądając sie oczom młodej dziewczyny:- Wendigo miały chronić niewinnych. Ty taka byłaś, gdy byłaś mała... cóż, nadal jesteś niewinna. Ojciec nie mógł Cię zabic, bo natura mu nie pozwalała do końca. Można zignorować naturę, ale... są tego konsekwencje. Poza tym, ojciec miał do mnie żal, że nigdy nie polowałem, nie przemieniałem się, choć wiedziałem jak.... aż do momentu, gdy udało mu sie to wymusić dużym kosztem-dodał ciszej.

Stał czując chłód nocnego powietrza, trzymając ciało wykrwawionej kobiety w ramionach. Ostatnie słowa, jakie jeszcze szeptał do niemych już uszu:" Diana..... juz nigdy się nie spóźnie, rozumiesz? Nie pozwolę Cię skrzywdzić, przysięgam..." i opadająca blada już dłoń kobiety.
Wybuch gniewu i furii, jaki to wyzwoliło sprawiło, ze przemiana stała się czymś koniecznym. Srodkiem dla zemsty. Czymś pożądanym. Pamiętał gdy oczy błysnęły mu fioletowym swiatłem, gdy poczuł dzikośc i siłę, przejmującą kontrolę, gdy zmienił się w olbrzymią bestię. Gdy biegł za wampirami, które to zrobiły. Gdy urwał głowę jednemu z nich. Gdy odgryzł rękę drugiemu i powoli rozrywał mu pazurami kark. Gdy rozrywał ich nieżywe ciała gołymi rękoma.
Laxus ocknął się. Vivianne patrzyłą na Niego dziwnie, wiec dotknął oka, z któego spłynęła mała łza. Laxus otarł oko iuśmiehnął się:- Alex widzi ten potencjał. A On był złotym dzieckiem. Jak Gabriel. Wiecznie najlepsze wyniki. Świetny w czarach i w przemianie. Król pojedynków. I jedyna osoba w rodzinie, która talentem dorównuje Twojej matce gdy chodzi o walkę na różdżki. Poza Suniv. I Toba wkrótce.- badał jej spojrzenie przez chwilę:- Rodzina chce Cię chronić. Jesteś dla nich ważna. Mój ojciec.... nie da się ego cofnąc, co zrobił. A i lepiej o tym nie rozmawiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:30, 20 Cze 2015    Temat postu:

- tutaj o wielu sprawach się nie rozmawia..- zauważyła dziewczyna - powiedziałam coś nie tak ? - spytała wpatrując się w ślad po łzie - myśli Pan, że moja matka umrze ? - spytała wstając. Podeszła do barku i nalała sobie nieco wina - słyszałam rozmowę mojego brata i Vlada..jakoś specjalnie się przy mnie nie krępowali..- wyjaśniła wpatrując się w kominek - po co to zrobiła ? - spytała przenosząc wzrok na niego - czasami po prostu jej nie rozumiem...momentami robi bardzo dziwne rzeczy nie licząc się z tym co ja i tata mamy do powiedzenia..tyle razy prosiłam ją, żeby pozbyła się Rebastiana...ten człowiek uprzykrza mi życie na każdym kroku...dlaczego ona nie robi tego o co ją proszę ?..- zadała kolejne pytanie podchodząc bliżej - wybaczy Pan te pytania, ale wydaje mi się jakby znał ją Pan lepiej ode mnie..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:12, 20 Cze 2015    Temat postu:

Laxus odwrócił głowę i spojrzał dziewczynie prosto w oczy:- Zajmowałem się informacjami psychologicznymi na temat między innymi Twojej matki. I wierz mi... kocha i Ciebie i Jamesa bardzo mocno. James gonił za nią całe życie, mógł odpuścić tyle razy...... nigdy tak naprawde tego nie zrobił. Możesz nie rozumieć tego, jak myśli... ale to nie zmienia faktu że na przykład, woleliby obydwoje, byś się ze mną nie zadawała bliżej...-powiedział ukazując białe zęby:- Co do czarnego kryształu... myslę, że takie lekko desperackie zabezpieczenie. A wierz mi, Twój ojciec pozbędzie sie Rebastiana. I zrobi to z przyjemnością.- zignorował temat swoich wspomnień.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:18, 20 Cze 2015    Temat postu:

- czemu..przecież nic złego nie robimy ? to przez to co zrobił Pana ojciec ? - spytała siadając bliżej niego. Wbrew pozorom bardzo lubiła z nim rozmawiać. Nigdy jej nie zbywał, zawsze mówił tak, że mogłaby słuchać go godzinami - akt desperacji przed czym ? - dopytywała nie bardzo rozumiejąc o co chodzi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:23, 20 Cze 2015    Temat postu:

-Jest osoba skupiającą uwagę. A wampiry lubią kosztowac tego, co ich interesuje. Taka ich natura. Krew z krwi i tym podobne...-zaczął spoglądając na niektóre książki:- Możliwe.... a może też kwestia tego, że jak mnie widzisz, to się rumienisz...-zaśmiał się cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin