Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ogród kwitnącej wiśni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Okinawa / Nadbrzeżna Pagoda
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:46, 03 Sie 2015    Temat postu:

Laxus usmiechnął się dopijajac szklankę po czym wstał. Podszedł do tańczącej pary i spojrzał na Vivianne:- Vivianne, jest mała sprawa, potrzebuję Cię na moment, pomożesz mi?-spytał z lekkim uśmiechem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:05, 04 Sie 2015    Temat postu:

Vivianne ocknęła się słysząc głos Laxusa. Właściwie mężczyzna wyrwał ją z rozmyśleń. Dziewczyna spojrzała na Martina przepraszająco - właściwie to przyda mi się chwila przerwy...i przy okazji przyniosę nam coś do picia..- dodała z uśmiechem po czym poszła za Laxsusem - no to o co chodzi?..- spytała gdy oddalili się wystarczająco

Gabriel wyraźnie rozbawiony obserwował całą sytuację. Uśmiechnął się, gdy wróciła do niego Eve i od razu zaczęli rozmowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:10, 04 Sie 2015    Temat postu:

Laxus upewnił się, że są wystarczająco daleko że nikt, może poza Gabrielem, u któego oczy zmieniły kolor, gdy spojrzał na Vivianne:- Vivianne, ja rozumiem i nie chcę nic więcej, niż Twojego szczęścia. Ale..... Słuchaj, tęskniłem za Tobą. Cały ten semestr. I.....-zaciął wargi, jakby cięzko mu przychodziły takie rzeczy:- Zależy mi na Tobie...-powiedział nieco ciszej.

Kadmus natomiast usiadł obok Gabriela:- Czyżby nasz chłopak się przełamał w końcu?-spytał z lekkim uśmiechem:- Mina Jamesa, gdy się dowie, musi być......

-Cudowna..-dodał Vlad przechadzajac się obok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:26, 04 Sie 2015    Temat postu:

- cicho...wsłuchuję się..- rzucił Gabriel niezwykle rozbawiony - aż dziwne, że Bellatriks nie ma nic przeciwko...



Vivianne wpatrywała się w Laxusa, właściwie z mieszaniną odczuć
- acha...- skwitowała jego słowa - ale tak właściwie to o co chodzi ? - spytała nie bardzo wiedząc co odpowiedzieć


Z pewnej odległości sytuację obserwował Valerian. Mężczyzna stał ze skrzyżowanymi ramionami i przypatrywał się siostrze z jawną wręcz ciekawością. Kiedy zauważył, że Martin idzie w ich kierunku, spojrzał porozumiewawczo na Lorę.

Wampirzyca w ułamku sekundy pojawiła się przed chłopakiem, akurat gdy znajdował się blisko stołu Gabriela, Kadmusa i Vlada

- cześć...- zaczęła wampirzyca młodzieżowo i rozpoczęła rozmowę. Ostatecznie dzięki swoim kobiecym sztuczkom udało jej się wyciągnąć go po za namiot.

Lestrange powiódł za nią wzrokiem, spojrzał ostatni raz na Laxusa i Vivianne po czym wyszedł za Lorą

- przepraszam...czy mi się wydaje, czy wasza trójka podsłuchuje ich rozmowę ? - spytała Eve wyraźnie oburzona

- cicho...

- uważam..

Gabriel nie zamierzał stracić co ciekawszych fragmentów i pozbawił różdżką, Eve głosu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laxus Dreyar
Wendigo


Dołączył: 09 Lip 2015
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:40, 04 Sie 2015    Temat postu:

Kadmus zachichotał:- Ojj, to wiesz... dopiero się przekonamy, czy nie ma nic przeciwko. Ale możemy się zakładać, kto jej powie?
-Wolałbym, byście się nie zakłądali, bo to równa się w najgorszym wypadku z powaznymi obrazeniami-dodał Vlad upijajac z kielicha i obserwując kołyszace biodra Lory:- Hmm....-powiedział, jakby zauważył coś fascynującego.


Laxus spojrzał na Vivianne i zaskoczyła go jej reakcja. Potem dodał:- Moja rodzina nie należy do najszczęsliwszych, i to czasami ma katastrofalne skutki. Nie chcę nikogo wciągać w to na siłę. Tak jak mówiłem, chcę, byś była szczęsliwa i uśmiechała się codziennie. Ale.....ale może chcę być tym, który Cię uszczęśliwia-powiedział w końcu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:01, 04 Sie 2015    Temat postu:

- ok...chyba potrzebuję tłumacza....- Vivianne spojrzała na niego niepewnie

Gabriel wtedy nie wytrzymał i prawie wybuchnął śmiechem. Zamaskował to jednak widowiskowym kaszlem.
- oj no już kwiatuszku...nie naburmuszamy się...- mruknął do swojej żony, której oczy, gdyby mogły ciskały w niego piorunami. - Vivianne..- wtrącił Gabriel wstając - Laxsus prosi Cię o rękę..- wypalił wyraźnie rozbawiony

Vivianne oblała się widowiskowym rumieńcem.
- trochę tu kiepskie warunki na takie rozmowy chyba..- odparła dziewczyna odzyskują władzę nad swoimi neuronami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laxus Dreyar
Wendigo


Dołączył: 09 Lip 2015
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:21, 04 Sie 2015    Temat postu:

Laxus spojrzal na Gabriela nieco groznie. Ale nic nie mogl przeciez zrobić.

- Mozemy pogadac spokojniej gdzies indziej? - spytal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:24, 04 Sie 2015    Temat postu:

Vivianne skinęła głową i lekko zmieszana opuściła namiot

Gabriel uśmiechnął się i zwrócił żonie głos

- Ty !...- zaczęła Eve, ale nie skończyła bo została wciągnięta na kolana męża

- lubię, kiedy jesteś taka rozgniewana...- skwitował mężczyzna rozbawiony jeszcze bardziej po czym spojrzał na Kadmusa - a gdzie Twoja...Lotta Kasmus co..?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laxus Dreyar
Wendigo


Dołączył: 09 Lip 2015
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:41, 04 Sie 2015    Temat postu:

- Poszla z dziewczynkami podziwiac kwiaty i drzewa....- wyjasnil Valerian nalewajac sobie wina:- Nie powinnismy sie mieszac do spraw Laxusa i Vivianne. Bellatriks oskarzy nas o wspoludzial

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:33, 04 Sie 2015    Temat postu:

Gabriel wzruszył ramionami
- och daj spokój Valery....już zapomniałeś jak cudnie się denerwuje...Vlad...Ty za to masz w tym wielką wprawę...działasz na nią jak mało kto...- westchnął pół żartem pół serio


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laxus Dreyar
Wendigo


Dołączył: 09 Lip 2015
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:35, 04 Sie 2015    Temat postu:

Vlad uniosl kaciki warg:- Nie mam pojecia o czym mowisz.... ja tp robie profilaktycznie. By rraz na czas wykrzywila miesnie twarzy w innym kierunku...

Valerian upil kieliszek i rozejrzal się za Alisterem, ktory smigal na parkiecie z Anastazja. Ciezko bylo stwierdzic czy to jeszcze tqniec czy juz gra wstepna po tym jak calowali sie e trakcie tanca pod wplywem szczęścia i alkoholu.
- Na niektore rzeczy mam juz za duzo lat...- stwierdzil ze śmiechem:- Ale wszyscy sa szczesliwi. W koncu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:53, 05 Sie 2015    Temat postu:

- co nie zmienia faktu, że nadal nie powiedziałeś nam gdzie Twoja żona..- westchnął rozbawiony po czym wdarł się w burzliwą dyskusję z Vladem na temat tego, które z rodziców Vivianne zareaguje gorzej

W między czasie pod namiotem znalazła się Bellatriks, a krótko po niej James. Oboje usiedli prz stole Gabriela
- co ? - spytała kobieta, kiedy mężczyzna nie mógł przestać się uśmiechać

- po prostu tak cudownie dzisiaj wyglądasz..., że nie mogę przestać na Ciebie spoglądać...

- kochanie...- Eve spojrzała na niego rozeźlona

- no przecież to żarty....idź lepiej poszukać swojej matki...no..idź..- popchnął ją delikatnie w kierunku, gdzie stała Suniv - ale zaraz wróć ...- pomachał jej po czym wrócił na miejsce

- czy Ty się dobrze czujesz? - spytała Lestrange nie spuszczając wzroku z Gabriela

W tym samym momencie dołączyli do nich Vivianne z Laxusem. Dziewczyna cała rozanielona przytuliła się do mężczyzny i posłała sugestywne spojrzenie ojcu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laxus Dreyar
Wendigo


Dołączył: 09 Lip 2015
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:27, 05 Sie 2015    Temat postu:

James spojrzal na Vivianne i Laxusa i zdebial. Ovzy same nabraly barwy ostrego fioletu gdy spytal:- O co chodzi?


Laxus objal Vivianne i odparl mocnym tonem:- Ja i Vivianne.... jestesmy ze soba. To wspolna decyzja ze chcemy byc razem. James..
- Czy wy.......?
- Mysle ze to ni3 jest cos o czym powinnismy rozmawiać- dodal Laxus spohladajac z oczekiwaniem na Bellatriks i Jamesa.

James usmiechnal sie i wskazal wyjscie od namiotu:- Dobrze. Ale musze z Toba omowic cos waznego. Pozwol...

Laxus stal w miejscu, wiev James powtorzyl:- Pozwol za mna...- usmiechajac sie tajemniczo.

Laxus powoli skierowal swje kroki w kierunku wyjscia z namiotu. James szedl tuz za nim. Gdy wyszli oboje, a Kadmus otworzył usta, rozlegl sie huk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:36, 05 Sie 2015    Temat postu:

- mamo...! - Vivianne spojrzała na matkę błagalnie - dobrze wiesz, że to nie fair...on nie może się bronić...

- ale co ja mogę...- westchnęła Bellatriks mimowolnie - czy ja wiem czy to dobrze...jak Ty to sobie właściwie wyobrażasz...

- no normalnie...proszę Cię zrób coś...

- to nie jest taka prosta sytuacja...nie taka jak Ci się wydaje..- odparła kończąc sałatkę

Gabriel nie mógł pozbyć się wrażenia, że Bellatriks przedłuża specjalnie

- wiem wiem..ale chcę z nim być...a on nawet nie może ojcu oddać !...mamo..!

- no już dobra...- westchnęła Bellatriks i dopiła wino po czym uśmiechnęła się do Vlada, Gabriela i Valeriana czarująco - przepraszam Panów...- to mówiąc wstała od stołu i ruszyła za mężczyznami

Wyszła z namiotu i szybkim krokiem podeszła do Jamesa, który już szykował sie do następnego uderzenia
- James...chyba nie chcesz by Twoja córka była z kaleką prawda?...bo i tak z nim będzie..czy tego chcesz czy nie ..a lepiej się z tym pogodzić niż tocząc wojny....James na miłość boską! - wrzasnęła kiedy pociągnął ją za sobą - jeżeli teraz się nie uspokoisz to śpisz osobno...do końca..wakacji..- ostrzegła go stając między Jamesem, a Laxsusem

- tato...- zaraz obok pojawiła się Vivianne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laxus Dreyar
Wendigo


Dołączył: 09 Lip 2015
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:43, 05 Sie 2015    Temat postu:

James spojrzal groznie na Bellatriks a potem na Laxusa.

Dreyar otarl krew z twarzy i obserwowal Howletta:- James za kazdym razem gdy sie przemieniasz waha sie rownowaga miedzy Toba a bestia...
- Wiem. I nie dbam o to teraz....
- Wiesz ze nie zrobie jej krzywdy. Skoro chce byc szzesliwa ze mna to czemu nie mozesz trgo zaakceptowac?

James przygladal sie przez moment capej trójce po czym odwrocil wzrok:-Bo to moja ukochana corka....- rzucil krotko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Okinawa / Nadbrzeżna Pagoda Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin