www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett

-Nie robie..-syknał:- Młoda, nie podpuszczaj mnie..... sama się rozejrzyj za jakimś Grekiem....zamiast szynszyla....

Bellatriks Lestrange

- e tam..ja wiem swoje..nie chcę żadnego greka, koledzy Willa mi się podobają..ale mama nie pozwala mi się z nimi widywać..mówi że mogą zrobić mi krzywdę..ale ja wiem że to nieprawda..bo już kiedyś z nimi byłam..tylko nic jej nie mów..- dodała szybko
- nie mów komu? - mruknęła jej Bella do ucha
Eve drgnęła i wtuliła się w Jamesa
- mamie..
- mamie? - Bellatriks rozbawiona uniosła brew
- takk..cokolwiek słyszałaś i powiesz to ja powiem wujkowi..
- tak? a cóż takiego..? - spojrzała jej w oczy
- o nie..- Eve zamknęła je szybko i wtuliła twarz w Jamesa - nie wejdziesz mi do głowy
- no pewnie że nie..- uśmiechnęła się przelotnie do Jamesa i puściła mu oko po czym podeszła do Lucjusza

Jason Howlett

James przytulił Eve:- A co takiego mi powiesz?-spytał dziewczynki:- Cos ciekawego???

Bellatriks Lestrange

- jak dla mnie to bardzo..- uśmiechnęła się - wiedziałeś że jest animagiem?..kiedyś bardzo przydawało się to Voldemortowi..umiała wyciągnąć przez to wiele informacji z ofiar..nie patrz się tak na mnie..też ostatnio się dowiedziałam

Jason Howlett

-A w jakie zwierze sie zmienia?-spojrzał na bratanicę z ciekawością.

Bellatriks Lestrange

- a dlaczego miałabym to mówić?..podpowiem że to coś dużego..przypatrz się jej i spróbuj zgadnąć..

Jason Howlett

-Co, anakonda?-rozesmiał się james:- A jaki gatunek?

Bellatriks Lestrange

Evelynn wybuchnęła śmiechem i odezwała się dopiero wtedy kiedy się uspokoiła - spójrz jeszcze raz...czarne długie włosy, długie paznokcie, zwinność..i ciągle mruczy..

Jason Howlett

-Jasne, wszystko jasne...-mruknał James wpatrując sie w Bellatriks:- No prosze....-szepnął do Evelynn:- A jak Ci idzie przemiana w wilka?

Bellatriks Lestrange

- w zasadzie to dobrze..chociaż bardziej przypominam malamuta z alaski ale wyrobie się - posłała mu zniewalający uśmiech - i co..wpadłeś już..?,,,podrzuć jej kiedyś kłębek wełny

Jason Howlett

-Pantery nie bawia sie kłębkami, chyba, ze zrobiony z ludzkiego mięsa..-usmiechnał się James.

Bellatriks Lestrange

-- aaaa.. zdziwił byś się..wiesz..jesteś super wujkiem..- zrobiła śliczne oczy wpatrując się w niego

Jason Howlett

-No dobra, co chcesz?-spytał zrezygnowany patrząc na nia .

Bellatriks Lestrange

- jaaa??..nie...nic. - pokręciła głową - babciu..zrób kotka! - zawołała Evelynn i szybko schowała się za Jamesem

Bellatriks odwróciła się w ich stronę i spojrzała z nieodgadnionym wyrazem twarzy po czym ruszyła w ich kierunku

- teraz możesz mnie obronić..- uśmiechnęła się niewinnie

Jason Howlett

James pokręcił glową z niesmakiem:- To jest niedorzeczne..-ale zasłonił sobą dziewczynę.