www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Bella stanęła przed nimi i nachyliła się wpatrując się w dziewczyne
- coś Ty powiedziała?
- miau?
Bellatriks ogarnęła furia
- Ty masz szczęście że Lucjusz nie wziął swojej laski bo zarobiłabyś już kilka razy..muszę pogadać z twoją matką o twoim wychowaniu..- wyprostowała się - i przypomnieć jej parę rzeczy..a jeszcze jeden numer i zapomnę że to nie ja jestem matką i dostaniesz zupełnie tak jakbyś była moja...więc ostrzegam..- rzuciła i wróciła do Lucjusza by wznowić dyskusję

Jason Howlett

James westchnal:- Ciekawe, ile trzymalaby to przede mną w tajemnicy.. i ile jeszcze o niej nie wiem...-ze smutkiem napił sie wina:- ehh...-pochylił głowe.

Bellatriks Lestrange

- oj tam..ja jeszcze wielu rzeczy nie wiem o was..i staram się tego wszystkiego dowiedzieć..- uśmiechnęła się

Jason Howlett

-Może Ci to zająć lata..-zasmiał się James.

Bellatriks Lestrange

- trudno..póki co próbuję sie dobrze bawić..- cmoknęła go w policzek i podeszła po coś do jedzenia

Jason Howlett

James odetchnał i spojrzał za Bellatriks. Wkrótce wszyscy się zabrali za jedzenie i spędzenie miłego wieczoru.

Alex Howlett

----------------------------------------------------------------------------
Alex siedział na leżaku z ręcznikiem rozkoszując się Słońcem. Czekał na narcyze i pierwsza lekcję pływania.

Bellatriks Lestrange

Narcyza pojawiła się jakiś czas później w stroju i z ręcznikiem. Związała włosy by jej nie przeszkadzały i spojrzała na Alexa niepewnie

Alex Howlett

Alex podszedł do niej:- No ciociu... witam na pierwszej lekcji...-uśmiechnał się:- Gotowa?

Bellatriks Lestrange

- chyba nigdy nie będę..- oznajmiła - ale zaczynajmy..

Alex Howlett

-Dobrze..-odparł Alex:- najpierw musisz oswoic się z wodą....-podszedł i złapał ja za rekę:- Wejdziemy do wody na razie do pasa, spokojnie...-powoli zaczał schodzic do wody z ciotką.

Bellatriks Lestrange

- i jesteś pewien że nic groźnego tu nie pływa?- spytała uczepiając się jego ramienia i idąc za Alexem. Kiedy tylko woda dotknęła czubków jej palców po jej plecach przeszedł dreszcz. Mimo to szła dalej zaciskając tylko mocniej dłoń. Najgorzej było kiedy woda sięgała jej już do kolan. Nastąpił moment wahania.

Alex Howlett

Alex spojrzał na Narcyze:- Ciociu, nie bój sie.... nic Ci nie grozi.... chodź....-pociągnął ją delikatnie dalej. Weszli do poziomu, gdzie mieli wode do pasa. Alex spojrzał na narcyzę i powiedział:- Teraz musisz sie lekko pomoczyc, górę i głowę, żebys nie miała szoku termicznego...

Bellatriks Lestrange

Kiedy Narcyza stała tak w wodzie z Alexem rozejrzała się nerwowo i skupiła wzrok swoich jasno błękitnych oczu na Alexie pełna zaufania. Westchnęła i obmyła sobie wodą klatkę piersiową, brzuch, ramiona i szyję.

Alex Howlett

Alex usmiechnął się:- Dobrze ciociu.... teraz... zamknij oczy.... zaufaj mi....-poprosił podchodząc do niej.