www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

- ale co chcesz zrobić? - spytała cofając się odruchowo. Przerażało ją że za plecami też ma wodę, jakby ta ją pochłaniała i już powoli zaczynała panikować. mimo to zamknęła oczy nie puszczając jego ramienia

Alex Howlett

-Nie martw sie... to tylko woda.... mamy sie w niej poruszac, nie tonąć....-ocdparł podnoszac ją na rękach i kładąc ostrożnie na powierzchni wody. Przytrzymywał ją od dołu rekoma i chodził obok dając jej wrażenie pływania.

Bellatriks Lestrange

Kiedy Narcyza otworzyła oczy leżała na powierzchni wody. Nie pomogła asekuracja ramion Alexa. Wymogła na nim by ją postawił z powrotem po czym wtuliła się w niego, a tak naprawdę wczepiła przerażona.

Alex Howlett

Alex odparł:- Spokojnie... już już...-pogłaskał ją po włosach i powiedział:- Ciociu, zaufaj mi, dobrze? Nie pozwole, bys utoneła... no.. to jeszcze raz...

Bellatriks Lestrange

- ale jak ona otacza mi twarz i napływa do uszu..i czuję jak głowa opada mi w dół..- zaczęła się tłumaczyć

Alex Howlett

-Spokojnie...-odparł Alex uciszajac ją:- Żeby umiec pływac, musisz współpracowac z woda.... nie robic gwałtownych ruchów.... nie bac sie... bądx płynna.

Bellatriks Lestrange

- wybacz kochany ale dla mnie to pojęcia abstrakcyjne..- westchnęła zrezygnowana

Alex Howlett

-Nie poddawaj się ciociu...-westchnał Alex:- Zamknij oczy i cokolwiek będzie, zaufaj mi, nic Ci się nie stanie...

Bellatriks Lestrange

Narcyza westchnęła i zamknęła oczy

Alex Howlett

Alex znów powoli położył ja na wodzie:- Cały czas do niej mówił:- Spokojnie ciociu, wszystko jest w porzadku....-podtrzymując ją chdoził koło niej dając jej wrażenie pływania.

Bellatriks Lestrange

Narcyza otworzyła powoli oczy i starała się oddychać spokojnie co z początku nie przychodziło jej łatwo ale później jakoś udało jej się utemperować lęki.

Alex Howlett

-Widzisz?-odparł Alex uradowany:- Nie jest tak źle, co?-uśmiechnał się:- Dobrze ciociu, teraz spokojnie pozwól, by Cie woda unosiła...

Bellatriks Lestrange

- co??..nie nie nie..- wykonała gwałtowny ruch jakby chciała zeskoczyć z jego rąk i zachłysnęła się wodą

Alex Howlett

Alex zaraz ja wyciągnał i poklepał az wypluła całą wodę:- Ciociu... bez gwałtownych ruchów... musisz się rpzyzwyczaic... zaufaj mi... nie bój się...

Bellatriks Lestrange

- może już koniec co? - spojrzała na niego błagalnie