www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Centralna część posiadłości. Urządzona w jasnych kolorach. W jednej ze ścian znajduje się ogromne akwarium z najprzeróżniejszymi gatunkami ryb. Salon wyposażony jest również w 100 calowy telewizor plazmowy, nowoczesną wieżę stereo z dużymi głośnikami. Oprócz tego w salonie znajduje się wiele kanap, foteli i puf co w kompozycji z jasnym parkietem i chustami zwieszonymi pod sufitem tworzy relaksacyjną, lekko zaciemnioną przestrzeń, w której można schronić się przed upałem. Pomieszczenie rodem z Bollywood.

Bella siedziała w jednym z miękkich foteli, z zamkniętymi oczyma i szklanką jakiegoś trunku w ręce. Miała na sobie krótką, zwiewną, czerwoną sukienkę z głęboko wyciętymi plecami przez co można było zauważyć bikini co było dobrym rozwiązaniem w gorącym kraju zwłaszcza gdy mieszkało się blisko plaży. Myślała nad tym o co prosiła ją Demeter siedząc w całkowitej samotności.

Jason Howlett

James pojawił sie chwile później:- nad czym tak dumasz.....-spytał siadając w fotelu.

Bellatriks Lestrange

Bella otworzyła oczy i odłożyła szklankę na stolik
- Demeter..dzwoniła....tak jak obiecała..- powiedziała po dłuższej chwili milczenia. Westchnęła chwytając szklankę i podchodząc do barku z zamiarem zrobienia kolejnego drinka. Nawet straciła rachubę który to z kolei.

Jason Howlett

-hej hej hej...-podszedł i zatrzymał ją:- Co powiedziała?-spytał. Przygladał sie jej w milczeniu.

Bellatriks Lestrange

Bellatriks podparła się o barek - widzisz..- odwróciła się do niego - wydaje się że to forma pożegnania z Bellą..która ma nie zobaczyć Demeter przez następny rok..nie wiem dlaczego uzgadnia te sprawy ze mną a nie z Tobą...to jest dla mnie dość..kłopotliwe..powiedziałabym że niezręczne..- opadła na kanapę - teraz muszę porozmawiać jeszcze z twoją córką..

Jason Howlett

James podszedł do niej i objał ją:- przepraszam, ze zostałas postawiona w takiej sytuacji......-westchnął:- Porozmawiam z Bella....

Bellatriks Lestrange

- może razem z nią porozmawiamy? - zaproponowała

Jason Howlett

-Tak... jak chcesz tez z nia rozmawiac, to dobrze..-odparł James. W tym momencie weszla Bella:- co sie dzieje?Mama dzwoniła?

Bellatriks Lestrange

Bella uśmiechnęła się lekko - tak..siadaj..naleję Ci..- ruszyła w stronę barku - ale nie..jeszcze nie możesz - wróciła - ..chociaż..tak..sok..to na pewno coś co możesz pić...- oznajmiła i zniknęła za drzwiami prowadzącymi do kuchni

Jason Howlett

Bella spojrzała zdezorientowana na ojca:- Co się dzieje tato??
James uśmiechnął się smutno i odparł:- Kochanie.... musimy porozmawiac... o mamie.....

Bellatriks Lestrange

Bellatriks wypadła z kuchni jak burza i nim dziewczynka zdążyła powiedzieć cokolwiek wręczyła jej szklankę soku ze słomką i kolorową parasolką. Trudno było powiedzieć przez co zachowywała się w taki sposób. Możliwe, że cała rozmowa z Demeter, tabletki nasenne i dość duża ilość alkoholu dawała o sobie znać. Bella usiadła w fotelu i spojrzała na dziewczynkę - smacznego..

Tsu Black

Tsu wracając do domu przechodził obok salonu i postanowił chwilę poobserwować tą sytuację. Bellatrix nie wyglądała najlepiej i chciałby ją "zgarnąć" acz wiedział, że musi ona tu być więc poszedł do swojego apartamentu.

Jason Howlett

Bella spojrzala na kobiete zaniepokojona, a potem zwróciła spojrzenie na ojca:- Co sie dzieje tato?

James westchnał:- Dzwoniła twoja mama... chce Cie wziać na kilka dni, ale wyjeżdża i nie zobaczysz jej cały rok.

Bellatriks Lestrange

- brawo..delikatniej nie mogłeś tego powiedzieć..- syknęła po czym usiadła obok dziewczyny - słuchaj..twoja mama postanowiła wziąć się ze sobą na kilka dni..z tego względu że chce zrealizować jedno ze swoich marzeń..chce zwiedzić najpierw całą Europę a później resztę świata i nie chce odjechać bez pożegnania..nie oceniaj jej zbyt pochopnie - dodała widząc jej wzrok

Jason Howlett

Bella usiadła ze zdumienia i spojrzała na bellatriks:- az tak wrazliwa nie jestem, tata tez dobrze to ujął.......-zamysliła się i opusciła głowę. gdy ja podniosła, westchnęła:- Dobrze..... pojadę z nią.....-nie miała najszczęśliwszej miny.
james usiadł obok niej i objał ja ramieniem:- Kochanie, ale nie martw sie.... słuchaj, zostajesz tu ze mna i z Bella i spróbujemy to wszystko wytłumaczyc...