www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

-----------------------------------------------------------
Suniv weszła do sklepu i stanęła przy ladzie. Rzoglądała się po sklepie gdy z zaplecza wyszła madam Malkin
- o jak dawno panienki nie było.. - uśmiechneła się
- tak rzeczywiście...jakiś czas...- odpowiedziała Suniv
- w czym mogę pomóc...znalexć jakąś sukienkę?
- w zasadzie...to chciałabym by ją pani specjalnie dla mnie uszyła...
- oh...oczywiście....jaki ma byc kolor sukienki?..i materiał?
- hmm..myślę że odpowiednia będzie satyna..i hmm...niebieska..
- dobrze...zaraz wracam.. - madam znikneła n atyłach sklepu. Suniv natomaist usiadła na jednej z puf. Nagle wszedł/weszła..

Eliza Mullet

Eliza.Kiedy zauważyła Suniv podeszła do niej-Czesc...

Suniva Lestrange Howlett

- o cześć Elizo...- uśmiechneła sie do niej
- chodź kochaniutka. - nagle pojawiła się madam Malkin z sukienką - udało mi się coś stworzyć...jak coś będzi enie tak to poprawimy. Idź przymierz.
Suniva wzięła sukienkę i weszła od przebieralni. Wyszła po paru minutach. Miała na sobie granatową suknie z trenem z satyny. Suknia miała rozcięcie do damego uda. Składała się jakby z trzech warstw. Była bez ramiączek. Suniva weszłna na podest - i co Ty na to Elizo?

Eliza Mullet

No...łał...bardzo ładnie w tym wyglądasz...to na jutro?-popatrzyła się na nią

Suniva Lestrange Howlett

- yhm...jest ładna ale...nie jestem pewna czy idealna... - złączyłą ręce na plecach i wystawiła noge do przodu - hehe...to mi się akurat podoba...ale...
- prosze się nie martwić zaraz coś poradzimy.. - uśmeichneła się sprzedawczyni i wykonała parę ruchów różdżką.
Teraz w pasie sukienkę wiązała szeroka kokarda. Dzięki czemu figura Suniv dokładnie została pokazana
- hmm...a teraz Elizo?

Eliza Mullet

O...teraz jest o wiele lepiej-uśmiechnęła się i przyglądała jej się

Suniva Lestrange Howlett

- to dobrze...musi być idealna..- zeszła z podestu i przeszła się - nie jest za ciemna?...Martin chciał niebieską..

Eliza Mullet

No własnie wiem...troszkę chyba za ciemna-przypomniała sobie oczy Martina i porównała-Zdecydowanie za ciemna

Suniva Lestrange Howlett

Madam MAlikn machneła różdżką. Suknia była dużo jaśniejsza. Prawie Lauzurowa - o Roveno..jak ja wyglądam... - obejrzała się w lustrze

Eliza Mullet

O...teraz jest dobrze...podobny kolor do jego oczu-uśmiechnęła się pogodnie

Suniva Lestrange Howlett

- ale Elizo...wyglądam teraz jak cukierek albo barbie..

Eliza Mullet

Stłumiła w sobie śmiech-Ale kolorek pasuje do jego oczu

Suniva Lestrange Howlett

- o nie...nie ma szans bym to założyła...- usiadła obok niej - jeszcze zmienie kolor włosów na blond...co ty na to? - prychneła

Eliza Mullet

To też dobry pomysł-zachichotała cicho-Oj Suniv...to dla Martina

Suniva Lestrange Howlett

- Eh..masz racje.. - podeszłą do lustra rozpuściła włosy. Zamkneła oczy a gdy je otworzyła jej włosy były odcieniu blondu. Suniv ułożyła je sobie szybko na głowie - oh..jestem pewna że Malfoyowie byli by dumni - uśmiechneła sie do Elizy