Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Londyńska kawiarenka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Ulice Londynu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emily Black
Prefekt Krukonów


Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 4130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:45, 09 Kwi 2011    Temat postu:

Na wzmiankę o ogórkach wyszczerzyła zęby, jak to miała w zwyczaju. Jednak nie zmieniła się wiele, od czasów szkolnych. - Dziękuję - powiedziała przysuwając do siebie jedną z filiżanek. - W dalszym ciągu nie wiem co wiąże Cię z hogwartem, o ile cos takiego jest...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward McAdams
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:47, 09 Kwi 2011    Temat postu:

Upił łyk herbaty z filiżanki.
- Co mnie łączy z Hogwartem? Liliana. Przez to, że tu pracuje, bywam w Hogwarcie od czasu do czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emily Black
Prefekt Krukonów


Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 4130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:50, 09 Kwi 2011    Temat postu:

- Liliana? - aż zrobiła "duże" oczy. - To Ty jesteś jej mężem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward McAdams
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:52, 09 Kwi 2011    Temat postu:

- Tak wyszło. - zaśmiał się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emily Black
Prefekt Krukonów


Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 4130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:23, 10 Kwi 2011    Temat postu:

- Ah nie no.. hehe, tym bardziej miło Cię poznać.. - napiła się herbaty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward McAdams
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:59, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Udał zdenerwowanego.
- Dopiero teraz miło mnie poznać? Wycofaj się z tego, bo nie będzie ogórków! - zagroził jej teatralnei palcem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emily Black
Prefekt Krukonów


Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 4130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:47, 11 Kwi 2011    Temat postu:

jej dźwięczny śmiech wypełnił kawiarenkę i kilka spojrzeń zatrzymało sie na niej, co sprawiło że umilkła i przyłożyła palce do ust. - Złe nawyki zostaly. Nie bierz do siebie tego co powiedzialam, bo źle mnie zrozumiałeś... Miło było Cię poznać, nawet gdy nie wiedziałam, że jesteś męzem Lilki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward McAdams
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:13, 20 Kwi 2011    Temat postu:

- No dobrze, dobrze. Niech będzie. - uśmiechnął się i rozejrzał się z rozbawieniem. - Robisz furorę. - zauważył.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Edward McAdams dnia Śro 11:13, 20 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:07, 25 Lis 2011    Temat postu:

Stęskniła się za szarym, smutnym Londynem. Widok miasta, które zazwyczaj ją przygnębiało, dziś stało się źródłem pewnego rodzaju radości. Zaczęła dzień od małych zakupów i kawy w jednym z licznych center handlowych. Nie przyjechała jednak tutaj na zakupy. Musiała załatwić kilka ważnych, wręcz niecierpiących zwłoki, spraw. Przy okazji umówiła się na spotkanie z dawno niewidzianą przyjaciółką. Przez swój wyjazd przestała uczestniczyć w życiu towarzyskim. Miała dużo do nadrobienia. Elita nie śpi, tyle plotek, skandali o których nie miała pojęcia, a które stanowiły główny temat rozmów. Odwiedzili ją rodzice Edwarda, stęsknieni za wnukami. Liliana korzystając z okazji, zostawiła dzieci pod ich opieką i zarezerwowała ten dzień tylko dla siebie.
Karaiby były pięknym miejscem, szczególnie ich wyspa, porośnięta lasem, z wodospadem wpadającym do małego jeziorka. Z niewielką zatoczką, w pobliżu której stała willa. Mogła by stamtąd nie wracać, gdyby nie fakt, że pewne sprawy niestety trzeba było doprowadzić do końca. Nie czas jednak na myślenie o tym!
Szła właśnie spacerkiem do kawiarni, w której miały się spotkać. Zajęła stolik przy oknie, z widokiem na Upper Thames Street. Kiedy popijała małymi łyczkami herbatę, w jej dłoni pojawił się list. Kilka w pośpiechu skreślonych słów:
Droga Liliano!
Niestety nie mogę przyjść. Odwiedzę Cię kiedyś na Karaibach.
Całuję, A.

Na dworze właśnie zaczynało padać. Nie wiadomo kiedy zerwał się porywisty wiatr, przyginający drzewa do ziemi. Założyła nogę na nogę, poprawiając krótką sukienkę, jaką miała na sobie. Zapomniała już, jak tutaj bywa zimno. Postanowiła przeczekać oberwanie chmury w środku. Zamówiła jeszcze jedną herbatę.[/code]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:11, 25 Lis 2011    Temat postu:

Zerwał sie rzęsisty deszcz. Po jakimś czasie pod kawiarnię podjechało czarne luksusowe auto. Jako pierwszy wysiadł kierowca. Wysoki mężczyzna o niesamowitej urodzie, bladej cerze która zdawała się rozjaśniać półmrok. Otworzył parasol i drzwi od strony pasażera.

Jako pierwsze wyskoczyły czarne lakierki, Wyżej było widać granatowy płaszczyk i ciemne, grube fale opadające na ramiona.

Zaraz po małej osóbce z auta wysiadła kobieta. Odgłos jej czarnych szpilek odbijał się o ściany budynków.

Drzwi zostały otwarte i w kawiarni pojawiła się Bellatriks. Weszła do środka, ściągnęła płaszcz i oddała go na wieszak. Dopiero teraz dało się zauważyć małą dziewczynkę, która wyglądem przypomniała laleczkę porcelanową. Bella uśmiechnęła się, ściągnęła jej z główki jasny berecik i pomogła ściągnąć płaszcz.

Wskazano im stolik niedaleko miejsca Liliany. Dziewczynka usiadła posłusznie na swoim krześle. Po chwili doczekała się ogromnego pucharu lodów z czekoladą. Kobieta natomiast zadowoliła się zwykłą białą kawą.
Kiedy dziewczynka zajadała pyszny deser Bella wodziła wzrokiem po klientach..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:23, 25 Lis 2011    Temat postu:

Odpłynęła myślami całkiem gdzie indziej. Ostatnimi czasy zdarzało jej się to coraz częściej. Zbliżała się jesienna chandra, czy jakieś inne cholerstwo. Ale co na to poradzić? Przejdzie, zawsze przechodzi. Zimny podmuch wiatru wdarł się do środka. Liliana zadrżała. Zamarzyła o powrocie na swoją magiczną wyspę. Stęskniła się za dzieciakami. Właśnie w takich chwilach miała wrażenie, że dawna, beztroska Liliana zniknęła, pod postacią troskliwej mamusi i żony. Nie czuła się dobrze w tej roli. Ale co poradzić?
Poprawiła włosy, opadające lśniącą falą na oczy. Przelotnie rzuciła okiem na obrączkę, uśmiechając się kpiąco pod nosem. Rzuciła wzrokiem na salę, która powoli zapełniała się ludźmi, szukając ucieczki od deszczu. jej wzrok padł na dobrze znaną osobę. Bellatriks.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:01, 26 Lis 2011    Temat postu:

Bellatriks natomiast upijała właśnie łyk kawy kiedy poczuła nieodparte wrażenie że ktoś bacznie ją obserwuje. Kątem oka spojrzała w tym kierunku.

Po chwili kąciki jej ust drgnęły. Dawno nie widziała Liliany..więc taka niespodzianka sprawiła jej wiele przyjemności.

Mrugnęła do młodej kobiety i spojrzała na córkę która ocierała delikatnie swoje ustka chusteczką


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:13, 26 Lis 2011    Temat postu:

Uśmiechnęła się do niej w odpowiedzi. Nie pamiętała nawet, kiedy ostatni raz widziała Bellę. Musiało to być strasznie dawno temu, bo tej małej, ale niezwykle wdzięcznej istotki przy niej nie poznaje.
Wzięła swoją torebkę, filiżankę z herbatą i podeszła do ich stolika.
-Można się przysiąść?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:16, 26 Lis 2011    Temat postu:

Dziewczynka wbiła wzrok w nieznajomą i spojrzała na matkę

- oczywiście..bardzo się ciesze że Cię widzę Liliano..- Bellatriks uśmiechnęła się finezyjnie i ucałowała ją w oba policzki - to moja córka Vivianne..- przedstawiła dziewczynkę która wydała sie być zaciekawiona nową zajomością


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:28, 26 Lis 2011    Temat postu:

Liliana uśmiechnęła się do Vivianne. Była uroczą dziewczynką.
-Ciebie również miło widzieć, Bello. Wyglądasz świetnie. Usiadła na jednym z krzeseł.
-Rodzinna wycieczka?-Zagadnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Ulice Londynu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
Strona 10 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin