www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Okropne.-Prychnęła.

Christoper Black

-Gorzej niż okropne.

Liliana Malfoy

-To co robimy?

Meriweath MoFier

- Wy się przytulcie a ja popatrze...- pokiwała zachęcająco głową.
"To dopiero będzie okropne". - wyszczeżyła się wrednie.

Christoper Black

-Może zostawmy ją samą nad szczątkami tego szkicownika i chodźmy się przejść.

Liliana Malfoy

-Dobrze.-Obróciła się do Meriweath.-Papa.-Usmiechnęła się sztucznie.

Meriweath MoFier

Pomachała im w przesadny sposób, a gdy juz weszli na inny korytarz:
- I nie wracajcie.

Liliana Malfoy

-Nie mamy zamiaru!-Odpowiedziała.-To dokąd idziemy?

Christoper Black

-Tam gdzie chcesz- odpowiedział, uśmiechając się z satysfakcją.

(ja spadam, bd później)

Meathiew van Der Wodsen

____________________________________________________________________
Meathiew postanowił rozejrzeć się trochę po szkole w której miał uczyć.
Rozpoczoł swoją eksplorację od lochów....

Eliza Mullet

Eliza zobaczyła nowego nauczyciela.Podeszła do niego powoli-Dzień dobry panu

Marietta Hall · Gość

Ette szła przed siebie zamyślona. Po chwili potknęła się i uderzyła głową o kolumnę. Zaczęła masować sobie czoło, które na szczęście nie ucierpiało. Trochę niepokoił ją fakt, że bezpośrednim potomkiem wilkołaka jest owczarek, z którym się dzisiaj bawiła. Oparła się o kolumnę, by zapobiec kolejnemu nieszczęściu.

Eliza Mullet

Eliza podeszła powoli do Marietty-Nic Ci nie jest>-powiedziała z troską w głowie-Powinnaś bardziej na siebie uważać

Marietta Hall · Gość

Spojrzała na Elizę.
-Nie, nic mi nie jest. Po prostu...zamyśliłam się. -powiedziała.

Ramona de Schonte

Ramona była dość daleko ale rozpoznała dziewczyny. Po upadku Marietty przyspieszyła kroku. W końcu znalazła się koło nich.
- Dzień dobry. Nic Ci nie jest ?
Zapytała Mariette przyglądając się jej.