Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wspólny salon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:25, 30 Paź 2013    Temat postu:

Victor przygladnal się Lilianie z uwaga, śledząc jej mimike. Wydawał się tym pochłonięty, w przeciwieństwie do Anastazji, która uspokoiła się nieco i paliła się do Howarda. Nestor rodziny howlett spoglądał na Lucjusza i za plecami żony wzruszył ramionami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiltshire
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:20, 02 Lis 2013    Temat postu:

- em...Liliano..wszystko gra?..bo wiesz..zmieniasz kolory..- Sophie usiadła znów obok niej.

Lucjusz wzniósł w stronę Howarda kieliszek po czym opróżnił go do dna i siadając w fotelu utkwił wzrok w martwym punkcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:44, 02 Lis 2013    Temat postu:

Kobieta pokręciła przecząco głową. Co kilka minut zalewała ją fala bólu, promieniująca od podbrzusza. Niby wcześniejsze porody przy ciąży bliźniaczej nie były rzadkością, to Liliana nawet nie myślała, że w jej przypadku też tak może być. W końcu do rozwiązania został jej więcej niż miesiąc.

-Nic mi nie jest. Denerwuję się przez Rose. - jej głos zabrzmiał słabo i mało przekonująco.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Liliana Malfoy dnia Nie 15:49, 03 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:26, 04 Lis 2013    Temat postu:

Victor, chwiejąc się nieco, wyszedł na taras.

Howard usiadł z Anastazją w fotelu, a gdy kobieta odsunęła sę od Niego i doprowadziłą do porządku, wstał i nalał sobie szklankę Ognistej. Wzniósł Ją w stronę Lucjusza i upił pare łyków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:38, 09 Lis 2013    Temat postu:

Po chwili w salonie pojawił się Valerian i spojrzał na zgromadzonych.
- wszem i wobec chciałbym oznajmić, że Twoja przyszła synowa wuju..zaczęła..rodzić..- dokończył z czarującym, lekko wymuszonym uśmiechem po czym bez zbędnej kurtuazji opadł na kanapę - no co ? - spytał widząc minę Anastazji


Lucjusz analizował przez chwilę to co powiedział siostrzeniec jego żony, po czym ruszył na górę zorientować się w sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:43, 10 Lis 2013    Temat postu:

-Nic....-wykrztusiła kobieta ze wzrokiem w dloniach. Howard machnał ręką do valeriana, by dał temu spokój i ruszył na górę.

Po chwili pojawił się nieco otrzeźwiały Victor, ktory usiadł w fotelu i rozejrzał się po wszystkich:- Co się dzieje?-spytal ochrypłym głosem.

-Liliana zaczeła ro....-Howard nie dokończył bo wnuk znajdował sie już na schodach. Jason natomiast pił jakiś eliksir, a potem złapał się za głowe:- Wujek Alex nie może wymysleć jakichś przyjemniejszych eliksirów?-wychrypiał czując, jak alkohol paruje mu z każdej komórki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:08, 10 Lis 2013    Temat postu:

- wystarczy znać swoje możliwości..- odparł zgryźliwie Valerian po czym powstał gdy wkroczyła jego siostra, a za nią opiekunka. Vivianne rozejrzała się po pomieszczeniu szukając wzrokiem matki. Za nimi weszła reszta młodego pokolenia. - dostałam wiadomość o ataku..gdzie ona jest?

- na górze..- wtrąciła Suniv stając za nią - ale nie wejdziesz tam teraz..- wyszeptała

- dlaczego ?

- matka musi odpocząć..- odparła głaszcząc siostrę po głowie

- no już bez przesady...- westchnęła Bellatriks, która pojawiła się na schodach w długim, ciemnozielonym szlafroku, którego materiał spływał bezszelestnie po schodach.

- mamo ! - Vivianne wyminęła siostrę i przytuliła się do Bellatriks mocno. Tak mocno, że kobieta, która nie doszła jeszcze do siebie musiała chwycić się barierki schodów - wybacz..

- idź na górę..wyśpij się jutro wszystko Ci opowiem...- obiecała córce głaszcząc ją po włosach, po czym odsunęła lekko i zeszła do salonu po czym zasiadła w jednym z foteli. jej wzrok spoczął na Howardzie - mam nadzieję, że dobrze się bawiliście..bo my wybitnie..- westchnęła, gdy najmłodsza córka poszła z resztą najmłodszych do pokoi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:26, 10 Lis 2013    Temat postu:

Howard odparł:- Tak, kupilismy Vivianne smoka....-zaczał nieco żartobliwym tonem:- I każdy trochę rpzegrał, ale raczej nadrobilismy straty a i sporo zarobiliśmy...... nadal uwazam, ze Vic powiienm wciaz być Szefem Aurorów.... w nielegalnych pojedynkach był najlepszy! Draco miał go do pary, gdy były pojedynki grupowe..... ale poza tym, no nie pomyslelismy..... Augustus Was uratował, tak?-spytał podejrzliwie.

-Dokładnie...-rozległ sie głos Vlada, który również schodził po schodach:- Ale nie stał za tym atakiem...... wybaczcie, ale podsłuchiwałem, miewam takie ludzkie....nawyki...-wyjaśnił i wylądował w salonie:- Ten atak był zorganizowany, ale do tego juz doszliśmy..... ważne, że wszyscy bezpiecznie.... Ach, Bellatriks.... musiałem uzyć krwi Jamesa, by Cie uleczyć...-wyjasnił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:09, 11 Lis 2013    Temat postu:

- i co mam Ci podziękować za to, że moja krew została zbrukana ? - spytała patrząc na niego spode łba - aż dziwi mnie, że takie idealne istoty nie przewidziały takie oczywistego faktu, że te...upiory mogą nas zaatakować..- to już dodała stojąc z Vladem twarzą w twarz - nie obchodzi mnie kto za tym stoi..tylko to, że wmanewrowaliście w swoje porachunki osoby najmniej zainteresowane całą sprawą..powiem również, że w dużej części bezbronne..- kontynuowała - wampirzą krew też mi dolałeś ? - spytała ironicznie - gdzie jest Bella..- rozejrzała się nagle w poszukiwaniu młodej kobiety. Każdy ruch sprawiał jej okropny ból, ale było to niczym w porównaniu z tym co czuła wcześniej.


- powinnaś leżeć..- westchnęła Narcyza schodząc do salonu i od razu przyjrzała się siostrze - zamiast odpoczywać rzucasz się na wampiry..nie są tak doskonali jak widać, ale daj już spokój..- kobieta pociągnęła Bellatriks za ramię by ta usiadła - a Panu już dziękujemy..- odparła w stronę Vlada po czym ruszyła w stronę drzwi wejściowych przy, których stała już akuszerka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:22, 11 Lis 2013    Temat postu:

Vlad uśmiechnał się i odparł beznamiętnie:- Nie mogłoby mnie to mniej obchodzic...... jestem tu nie dlatego, zę mnie ptorzebujecie, a jak widac, co chwila komuś cos się dzieje, ale bo będa się działy ciekawe rzeczy, które są dla mnie istotne....
-Daj spokój...-powiedział cicho James schodząc cygarem w dłoni.
Vlad uniósł wzrok:- Wyleczyłes nadgarstek?
-Tak.... mozesz już iść..... nie chcielibyśmy, by nasza krew....zbrukała....-nacisnął na to słowo z ironicznym uśmiechem:- Cos dostojnego.... Porozmawiaj z Alexem, moje zdanie w tej sprawie znasz...-dodał zaciagając się dymem. Przeszedł przez salon i kątem oka zerknał na Bellatriks:- Powinnas wypoczywać...-rzucił krótko i zimno.
Vlad wywrócił oczami:- Ludzie i te ich emocje.....-po czym ulotnił się z pokoju. Howard przyglądnął sie Jamesowi i odwrócił wzrok.:- Uważam, ze powinniśmy na razie zając sie tym, co najwazniejsze... poród jest w drodze, slub za pasem... nie ma co sie kłócić. -upił nieco ze szklanki, którą trzymał w ręku.
-A tak, bo kłopoty zazwyczaj nas omijaja, masz rację ojcze...-odparował James sarkastycznie.:- Prawdziwa sielanka....-westchnał i przeszedłszy przez drzwi, oparł się o balustrade na tarasie.

Bella zeszła ostrożnie po schodach, nie znalazłszy Bellatriks w pokoju. SPojrzała po wszystkich i przeniosła wzrok na macoche, trzymając klejnot zawieszony na szyi, w dłoni. Usmiechnęła sie z ulgą, widzac, ze kobieta porusza sie jako tako o własnych siłach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bella Howlett dnia Wto 19:58, 12 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:19, 13 Lis 2013    Temat postu:

Bellatriks widząc Jamesa praktycznie wybuchnęła śmiechem, przeniosła jednak wzrok na Howarda
- niektóre rzeczy się nie zmieniają Howardzie..na przykład niedojrzałe zachowanie Twojego syna..- westchnęła i uśmiechnęła się do Belli. Delikatnie odebrała od niej medalion i założyła go na swojej szyi z poczuciem ulgi.

Valerian obserwował medalion takim wzrokiem jakby chciał go zerwać z szyi matki i wrzucić do ognia.

- co się dzieje kochanie? - spytała Vivianne, która znów pojawiła się na schodach z rozwianymi włosami w piżamie i w kocu

- nie mogę zasnąć..

- to może masz ochotę na nocną przechadzkę? skoro Liliana wydaje na świat kolejnego dziedzica fortuny Malfoy'ów to nie będziemy jej przeszkadzać..- westchnęła z uśmiechem w stronę siostry po czym wyciągnęła rękę do córki - wszystkie moje dzieci idą ? - spytała z czarującym uśmiechem

- ja właściwie nie mam nic do roboty..- odparł Valerian wstając


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:30, 13 Lis 2013    Temat postu:

Howard machnał reką:- Gdybyś bardziej się interesowała tym, co sie dzieje w jego głowie to nie mówiłabyś takich rzeczy.....Ale gdzie mnie oceniac, jestem starym pchlarzem....-spojrzał na kieliszek. Anastazja ucałowała go czule:- Ale moum starym pchlarzem, nie zapominaj...-puściła mu oczko.

Bella spojrzała na Bellatriks, Valeriana i Vivianne:- Ja... ja tez chętnie sie przejde, jeśli chcecie...-powiedziała siląc sie na spokojny ton.

Po chwili z tarasu dobiegły ich podniesione głosy
:
- Mogłeś to przewidzieć!
-A co ja, Szef Aurorów? JUż nie mam tej roboty, nie mogę rozstawiać ochrony.... poza tym, poradziły sobie całkiem nieźle.
- Po prostu przyznaj, ze bałeś się o swoją żonkę...-rozległ się śmiech Victora:- Jesteś starszy ode mnie, a to ja jestem dojrzalszy przynajmniej dzisiaj.
-I pijany jak bela. Doskonale znasz sytuację...poza tym, co bys zrobił? Nie masz już wilczego genu, eksplozja, którą wywołały czary BEllatriks, Voldemorta, SUniv i ojca wypaliła wszystko do reszty z Twojej krwi. Dla tych bestii jesteś zwykłym czarodziejem.
- I tak dałbym sobie radę, jeśli w to wątpisz...
-Nie...-uciął Victor:- Ja po prostu uważam, że raz na czas zamiast strzelać dziecięce fochy stań przed lustrem i przyznaj sie, ze sie boisz o innych. Nie jestesmy w Liceum... Nie trzeba zgrywać niezniszczalnego, zwłaszcza w Twoim przypadku, bo to nieudolne...wujku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:53, 13 Lis 2013    Temat postu:

Bellatriks zmrużyła oczy i machnęła ręką w stronę tarasu. Po chwili jakieś niewidzialne siły przyciągnęły Victora przed jej oblicze
- posłuchaj mnie dzieciaku..żaden gówniarz nie będzie obrażał starszych i bardziej doświadczonych od siebie w mojej obecności a szczególnie mojego męża! Augustus Cie torturował i co z tego ? w dawnych czasach z Twoim językiem długo byś nie przeżył, nie będziemy Ci bić brawa, że wyszedłeś z tego cało bo to nie Twoja zasługa, dodatkowo obnosisz się z tym jak panna na wydaniu, zastanów się za kogo chcesz uchodzić za dorosłego czy chłopczyka, którego każdy ma głaskać po główce...nie obchodzi mnie to, że są tutaj Twoi rodzice, gdybym dobrze się czuła spuściłabym Ci manto..może nawet zrobiłabym to w tych okolicznościach gdybyś miał jakiekolwiek szanse...ale w Twoim obecnym stanie..- ukucnęła przy nim i popchnęła go lekko gdy chciał się podnieść przez co się zachwiał - to raczej nie możliwe..a pro po rodziców..- kontynuowała podnosząc się i wzięła Vivianne za rękę - dajcie mu coś na wytrzeźwienie zanim przejdzie samego siebie i narobi sobie problemów..- dodała z delikatnym uśmiechem skierowanym w stronę Jamesa - synu prowadź..- poprosiła Valeriana wychodząc na taras. Za nią, Vivianne, Valerianem i Jamesem wyszła również Suniv. Po chwili cofnęła się szukając wzrokiem Jasona
- idziesz? - spytała wpatrując się w młodego mężczyznę


Przy Victorze natomiast znalazł się Marcus, który pomógł mu wstać i zaprowadził do kuchni gdzie czekała już Anna z miksturą, która miała przyśpieszyć trzeźwienie męża
- wypij..jeśli chcesz wspierać rodzącą przyjaciółkę to nie w takim stanie..- westchnęła wręczając mu szklankę

- a później może pomożesz wybrać mi i Kate razem z mamą imię dla swojego wnuka?..- wtrącił nieśmiało Marcus


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:16, 13 Lis 2013    Temat postu:

Jason spojrzal na Suniv nieco zdziwiony, a potem ocknal sie:- A tak, jasne....-ruszyl za Nimi. Bella szla tuz obok Bellatriks i Vivianne.

James ogladajac scene z tarasu scial wargi:- Nie pros.....-zauwazyl jej usmiech i zza plecow mine ojca, ktory zmruzyl oczy i wypuscil powietrze:- Moja wina, dzieki za dobre slowo....-usmiechnal sie przelotnie i zrownal sie z zona i Valerianem.

Victor wzial miksuture i zamrugal oczami, patrzac na syna:- Pewnie! oczywiscie, ze pomoge, nie wiem, czemu sie wstydzisz. Nie ma najmniejszego problemu!
Wypil eliksir i skulil sie. Nie byl przyjemny, ale to efekty byly nieciekawe. Zrobilo mu sie przerazliwie zimno i krople potu wystapily mu na czolo. Alkohol parowal z jego skory i calego ciala. Mezczyzna trzezwial z minuty na minute. W koncu odzyskawszy rozum, spojrzal na Anne. :- Heh, jak zwykle zrobilem z siebie glupka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:23, 13 Lis 2013    Temat postu:

- cóż..z każdą chwilą przyzwyczajamy się co raz bardziej - westchnęła zsuwając się z blatu po czym bez słowa ruszyła na górę

Marcus powiódł za nią wzrokiem po czym uśmiechnął się krótko do ojca
- no to czekamy na górze..- klepnął go w ramię po czym ruszył za matką


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady" Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 13 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin