www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alister Fox

-Za mna..-powiedział i wybiegli.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva spacerowała po zakazanym lesie. Wiał lekki wiatr i zaczynało już padać. Nagle wpadł/a na nią

Alister Fox

Alister, spacerując:-Oj, przepraszam..

Suniva Lestrange Howlett

- nieszkodzi...panie Fox..dawno tu pana nie widziałam..

Alister Fox

Alister uśmiechnał się czarująco:-Wie pani, łaze to tu, to tam...byłem w Egipcie, Grecji.. znalazłem parę wartościowych rzeczy.. a co tu robi taka piekna wampirzyca, i do tego rkólowa?

Suniva Lestrange Howlett

- spaceruje...kto wie..może trafi się jakaś kolacja.. - wbiła w niego wampirze spojrzenie

Alister Fox

Alister spojrzał na nią śmiejąc się:-Własnego ucznia?? Co to za maniery, pani dyrektor!!-uśmiechnął się.

Suniva Lestrange Howlett

- mi to nie przeszkadza.. - powiedziała stojąc już za nim. Położyła swoje zimne ręce na jego ramionach

Alister Fox

Alister usmiechnał się:-Ostrożnie, bo potraktuję to jako groźbe..-zaśmiał się:-To, ze nawet starozytni nie znaleźli sposobu, jak was zgładzić, nie znaczy, ze nie wiedzieli, jak uwięzić...

Suniva Lestrange Howlett

- a co? - wyszeptała mu do ucha - planujesz coś mon ami? - spytała z czarującym usmiechem

Alister Fox

-Jesli tylko spróbuje pani zatopic kły w mojej szyji.. zastanowię się..-odparł śmiejąc się.

Suniva Lestrange Howlett

Przesunęła palcem po jego szyi - no co ty...tylko się zgrywam...pochlebco..

Alister Fox

-Wiesz... niemozliwe..-odparł udając zdziwienie.

Suniva Lestrange Howlett

- ale nie chodź po lesie sam...martwie się o moich uczniów.. - przytuliła go po madczynemu. Alastera natychmiast owiał zapach jej perfum - szczególnie teraz

Alister Fox

Alister usmiechnął się:-Kiedyś troszczył się o to mój brat.. cóż..-westchnął:-Nie można mieć wszystkiego....poza tym, umiem sobie radzić..-odparł i odsunął się od niej i zmienił w potęznego lwa.