Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tajemnicze Miasteczko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zakazany Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morfin Karkarow
Gość





PostWysłany: Pon 9:34, 17 Sie 2009    Temat postu:

- Ale może znajdę coś ciekawego, tak jak wczoraj tamtą książkę. - Uśmiechnął się do niej i pocałował w czoło. -
Powrót do góry
Victoria Carrow
Gość





PostWysłany: Pon 9:36, 17 Sie 2009    Temat postu:

Wywróciła oczami i poszła przed siebie. Jednak na jej twarzy malował się uśmiech. Jeden z kartonów był przepełniony książkami. Victoria zaczęła je wertować, aż w końcu trafiła na czyjś pamiętnik. Zawahała się chwilę, ale otworzyła go.
Powrót do góry
Morfin Karkarow
Gość





PostWysłany: Pon 9:37, 17 Sie 2009    Temat postu:

Morfin w tym czasie przerzucał kolejne pudło z zabawkami i pamiątkami rodzinnymi. Dla niego zwykłe śmieci. Jednak nie komentował tego.
Powrót do góry
Victoria Carrow
Gość





PostWysłany: Pon 9:41, 17 Sie 2009    Temat postu:

Zaczęła kartkować pamiętnik. Najbardziej interesowały ją ostatnie wpisy.

"5 maja 1975

Wiemy, że mamy mało czasu. Bob nas ostrzegał, że będą tu za parę godzin. Wszyscy płaczą, nie wiem co robić. Musimy uciekać. Boję się, że nie ma dla nas ratunku. Harry płacze już drugą godzinę, chyba przeczuwa co się dzieje. Możliwe, że to już mój ostatni wpis i czas się pożegnać. Żałuję, że trzymałam w sobie tyle emocji. Nie okazywałam, że kocham i teraz tego żału...."

Ostatni wyraz nie został dokończony. Victoria czytała wpis z kamienną twarzą.
-Morfin, to mogła być matka Harrego.
Powrót do góry
Morfin Karkarow
Gość





PostWysłany: Pon 9:44, 17 Sie 2009    Temat postu:

Spojrzał na Victorię i podszedł do niej. - Mogła i pewnie była. Ten cały ich przywódca nieźle musiał wkurzyć wilkołaki.
Powrót do góry
Victoria Carrow
Gość





PostWysłany: Pon 9:46, 17 Sie 2009    Temat postu:

-Tak, ale przynajmniej ich ostrzegł. No cóż, teraz chyba wszystko jest jasne.- powiedziała chowając pamiętnik do obszernej kieszeni.
Powrót do góry
Morfin Karkarow
Gość





PostWysłany: Pon 9:48, 17 Sie 2009    Temat postu:

- Tak, wiesz dlaczego uciekli i kiedy. Jednak nie wiesz dlaczego wciąż przebywają w pobliżu miasteczka. Chyba że to już nie jest ważne.
Powrót do góry
Victoria Carrow
Gość





PostWysłany: Pon 9:50, 17 Sie 2009    Temat postu:

-Wydaje mi się, że po części miałeś rację. Po tym wpisie można było się domyśleć, jaką mieli mentalność. Kiedy dostali parę godzin na ucieczkę, zamiast biec od razu przed siebie, pakowali wszystkie rzeczy. Chyba faktycznie chcą po nie wrócić. Pewnie niedługo skończą im się zapasy..-powiedziała patrząc przed siebie.
Powrót do góry
Morfin Karkarow
Gość





PostWysłany: Pon 9:53, 17 Sie 2009    Temat postu:

- Pewnie masz racje. Albo skończą im się zapasy albo wilkołaki się nimi zabawią. Tak czy inaczej pamiątki ważniejsze - Spojrzał na stertę śmieci.
Powrót do góry
Victoria Carrow
Gość





PostWysłany: Pon 9:54, 17 Sie 2009    Temat postu:

-Naiwność ludzką. Myślą, że raz udało im się jakimś cudem wyślizgnąć, to za drugim razem też się uda.- spojrzała na Morfina.
Powrót do góry
Morfin Karkarow
Gość





PostWysłany: Pon 10:00, 17 Sie 2009    Temat postu:

- Naiwność - powtórzył za nią i rozejrzał się dookoła.
Powrót do góry
Victoria Carrow
Gość





PostWysłany: Pon 10:03, 17 Sie 2009    Temat postu:

-Wracamy, nic już tu nie znajdziemy, a ja nie mam ochoty bawić się w berka z wilkołakami.
Powrót do góry
Morfin Karkarow
Gość





PostWysłany: Pon 10:04, 17 Sie 2009    Temat postu:

- Nie? Ja myślałem że lubisz takie rozrywki. - Spojrzał na nią rozbawiony. - Dobrze wracajmy.
Powrót do góry
Victoria Carrow
Gość





PostWysłany: Pon 10:06, 17 Sie 2009    Temat postu:

-To mi taką załatw na urodziny.- zaśmiała się. -Spróbuj mnie znaleźć.- deportowała się.
Powrót do góry
Morfin Karkarow
Gość





PostWysłany: Pon 10:08, 17 Sie 2009    Temat postu:

Westchnął i po chwili sam się deportował.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zakazany Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin