www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victoria Carrow · Gość

Wylądowali na ziemi. Przed nimi znajdowało się niewielkie miasteczko, które niczym nie przypominało nowoczesnej potęgi. Przypominało bardziej starą, opuszczoną osadę. Gdy Victoria zmieniła się w człowieka, wyciągnęła różdżkę i rozejrzała się z uwaga.

Morfin Karkarow · Gość

Morfin sięgnął po swoją rozglądając się dookoła. - To raczej jakieś ruiny a nie miasteczko - stwierdził po chwili.

Victoria Carrow · Gość

-Przekonajmy się.- powiedziała po czym ruszyła uliczką.

Morfin Karkarow · Gość

Morfin z obojętnym wyrazem twarzy ruszył przed siebie. Jednak różdżkę wciąż miał w pogotowiu.

Victoria Carrow · Gość

Wyważyła drzwi i weszła do jednego z domków. Na podłodze stał przewrócony kociołek, a niedaleko leżała księga, lekko już nadgryziona przez ząb czasu. Victoria chwyciła księgę i zaczęła ją wertować. Znajdowały się w niej stare przepisy na eliksiry.

Morfin Karkarow · Gość

- Coś ciekawego? - spytał podchodząc do kociołka i lekko go kopiąc.

Victoria Carrow · Gość

-Stare przepisy na eliksiry.- odpowiedziała ostrożnie podając mu książkę.

Morfin Karkarow · Gość

Wziął książkę do ręki i zaczął wertować jej strony, co chwila wczytując się w jakiś przepis. - Ciekawe - mruczał pod nosem, jednak wciąż kartkując książkę.

Victoria Carrow · Gość

Victoria lekko dotknęła jego ramienia po czym wyszła z domku i rozejrzała się. Na ziemi leżała dziecięca rękawiczka. Podniosła ją i zaczęła ją z uwagą oglądać.

Morfin Karkarow · Gość

Morfin nie zauważył jej zniknięcia. Co prawda czuł rękę na swoim ramieniu jednak myślał że została i rozgląda się po opuszczonym domu.

Victoria Carrow · Gość

Nie wiedziała co o tym myśleć, więc weszła do następnego domu trzymając rękawiczkę. Belka, która podtrzymywała dach spadła z hukiem tuż przed nią. Zanim dom zdążył się całkowicie zrównać z ziemią, Victoria była już z powrotem na uliczce.

Morfin Karkarow · Gość

Morfin zaniepokojony hałasem schował książkę i wybiegł na ulicę. Szybko podbiegł do Victorii i przytulił ją. - Nic się nie stało?

Victoria Carrow · Gość

-Nie, ale mało brakowało.- przytuliła się do niego. Po chwili chwyciła go za rękę i poszli dalej.

Morfin Karkarow · Gość

W samym środku miasteczka było coś podobnego do rynku. Kiedy dotarli do niego ujrzeli porozstawiane stragany, jednak bardzo stare i jakby ktoś porzucił je w pośpiechu. Wszędzie walały się jakieś śmieci. - Nie wiem co o tym myśleć.

Victoria Carrow · Gość

-Ani ja.- powiedziała przechadzając się wzdłuż straganów. Pod jednym ze stolików zauważyła małą karteczkę. Rozwinęła nią i przeczytała: "Powiedz Ellie, że będę w środę".