www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Suniva weszła właśnie do lochów i ruszyła długim korytarzem. Odgłos jej szpilek odbijał się echem. Dłonie trzymała splecione za sobą. W jednej z nich znajdował się sztylet. Nagle..

Morfin Karkarow · Gość

stanął za nią Morfin - Czarujące miejsce - powiedział cicho ale był pewien że usłyszała - Mam nadzieję, że jestem tutaj nadal traktowany jako gość, może nie ten wyczekiwany ale zawsze.

Suniva Lestrange Howlett

- oczywiście..możesz się tu pojawiać kiedy zechcesz... - doszła do jednej z cel w której siedziała młoda zlękniona dziewczyna. Suniv ukucnęła przy karatach i uśmiechnęła się do niej czarująco - to co..porozmawiamy?

Morfin Karkarow · Gość

- Jasne - powiedział stając za nią i patrząc na dziewczynę - A to kto?

Suniva Lestrange Howlett

Dziewczyna spojrzała zlęknionymi oczami na Suniv a potem błagalnie na Morfina.
- wie coś czego nie powinna...no więc? - spojrzała na nią
Dziewczyna wybuchnęła płaczem i zaczęła targać swoje długie blond włosy - nic...Ci nie powiem..
Suniva przestała się uśmiechać. Wptrostowała się i zaczęła powoli otwierać drzwi celi.

Morfin Karkarow · Gość

Przechylił głowę w bok i patrzył na nią uważnie. Błaganie które dostrzegł w jej oczach nie robiło na nim wrażenia, przecież jej nie zna.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva otworzyła drzwi. Zrobiła krok w jej kierunku. Nagle zakręciło się jej w głowie i musiała przytrzymać się krat żeby nie upaść. Zszkowana zamknęła szybko cele i ruszyłą ku wyjściu z lochów czując że słabnie.

Morfin Karkarow · Gość

Zszokowany patrzył jak szybko opuszcza lochy. Szedł krok za nią, nie wiedział co się z nią dzieje. - Suniva co się dzieje? - spytał zaniepokojony zrównując z nią krok i obejmując ją lekko w pasie.

Suniva Lestrange Howlett

Chcąc nie chcąc musiała się o niego oprzeć - niedawno zostałam otruta... - westchnęła - jak widzę...nie dało im się mnie wyleczyć do końca...to wszytsko.. - wyszeptała - Morfin..muszę z tąd wyjść

Morfin Karkarow · Gość

- Tak, jasne - skierowali się w stronę wyjścia.

Suniva Lestrange Howlett

-------------------------------------------------
Było ciemno więc dziewczyny nie widziały że są w lochach. Kiedy weszły wszytskie. Suniv kazała zaryglowac drzwi i zapalić lampy. Nagle w pomieszczeniu było zupełnie jasno. Dziewczyny zamilkły widząc kraty, cele, łańcuchy, kamienne ławy i kraty w oknach. Suniva obserwowałą wszytsko stojąc na jednej z kamiennych ław i uśmiechając się drapieżnie.

Edward McAdams

Edward uśmiechał się. W jego oczach można było dostrzec iskry szaleństwa. Złapali myszki w pułapkę.

Suniva Lestrange Howlett

Nagle jedna dziewczyna zaczęła krzyczeć. Kiedy to zrobiła zaczęły wszytskie pozostałe.
- cisza! - krzyknęła Suniva. - wyciągnęła zza siebie srebrny miecz. Bramy cel się otworzyły Suniv wskazała mieczem na nie - zapraszam do środka

Edward McAdams

Edward przyglądał się dziewczynom z zażenowaniem.

Liliana Malfoy

Liliana oparła się o kolumne potrzymującą sufit i uśmiechała sie z wyraźną kpiną.