Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Salon i jadalnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 110, 111, 112, 113  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zamek De Lore w Paryżu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:07, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Alex podszedł i uniósł delikatnie podbródek Eve, by spoglądała mu w oczy:- Eve... posłuchaj.... zdarzyło się to owszem tak szybko... ale jesli chodzi o byłe zony.... zmieniłaś rpawo, będziesz zoną stała... zadnej z tych poprzednich nie udało sie tego dokonać... mogły tylko o tym marzyc, albo przygotowac sie na zastapienie... jesteś lepsza od nich wszystkich, nie bój sie i patrz im pewnie w oczy..... a gdy dziecko się urodzi i zobaczysz podobieństwo...moze twoje oczy... albo buzie.... gdy zoabczysz je po porodzie i zrozumiesz, ze będzie ktos, kim sie będziesz opiekowac, chłopiec lub dziewczynka, który jak dorosnie i dorbze go wychowasz sam rpzytuli sie do Ciebie i powie, ze kocha swoja mame.... zrozumiesz, co to znaczy Miłośc do dziecka...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:23, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Eve spojrzała na Suniv przerażona i wybuchnęła płaczem.

Suniv spojrzała na Alexa jak na idoitę po czym zaprowadziła Eve na fotel, popchneła ją lekko by usiadła i wręczyła szklankę z sokiem
- porozmawiaj z Bellą i Narcyzą..pomoże Ci świadomość że nie musisz szukać w nich rywalek..a jeśli chodzi o dziecko..to nie jest nic dziwnego szczególnie w twoim wieku..ja poczułam po raz pierwszy miłosć do dziecka kiedy umarło..więc nie masz się czego mazać tylko głowa do góry i idź się wyśpij..i tata ma rację..żadna z tych wywłok nie ma szasns w starciu z Tobą..uwierz w potencjał swoich genów i bądź jutro najśliczniejszą panną młodą jaką widział świat..- westchnęła całując córkę w czoło

Eve wpatrywała się chwilę w szklankę. Kiedy się uspokoiła wypiła sok jednym duszkiem, posiedziała chwilę w ciszy i powoli ruszyła na górę. Nie wyglądała na przekonaną w 100 procentach, ale Suniv miała nadzieję że coś do niej trafiło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:35, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Alex bezsilny, nie wiedząc, co znowu robił źle, usiadł na kanapie i wbił wzrok w podłogę.
Valerian spojrzał na Suniv:- I kryzys zażegnany.. ale ze to rpzed ślubem.. za pół godziny będzie nastepny.. wszystkie Panny Młode mają tak..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:38, 01 Kwi 2012    Temat postu:

- takk..a skąd Ty to możesz wiedzieć? - syknęła Suniv - doświadczony sie znalazł cholera..- mruknęła pod nosem idąc za córką

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:07, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Valerian rozłozył rece, a Alex pokrecił głową:- To co? kto pójdzie zobaczyc, co magnus dla nas rpzygotował?-spytał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:59, 25 Sie 2012    Temat postu:

________________________

Suniv wracając od rodziców przechodziła przez salon. Zauważyła Alexa i Victora rozmawiającego o czymś przyciszonymi głosami. Zapaliła światło bez ostrzeżenia i oparła się o ścianę z finezją
- no..nakryłam was..teraz musicie mi powiedzieć - westchnęła rozbawiona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:10, 18 Wrz 2012    Temat postu:

_________________________

Suniva siedziała późnym wieczorem na kanapie. Zegar wybijał właśnie 11. Salon oświetlony był tylko przez kominek, który został rozpalony przez służbę kilkanaście minut temu. Na rękach kobiety ułożony był na oko roczny chłopiec ze śniadą karnacją i ciemnymi włoskami. Swoimi miodowymi oczyma wpatrywał się w czerwone oczy swojej babci, która z kolei siedząc przy oknie, właśnie przez nie wyglądała.

Evelynn wpadła po obiedzie. Miała zostać u niej na dwa tygodnie. Ledwo przyjechała, zjadła coś, dziecko zostawiła pod opieką swoich rodziców i ruszyła w odwiedziny do Malfoy'ów, a później gdzieś się zabawić. Była młoda i Suniv wiedziała, że obowiązki żony i matki spadły na nią za wcześnie. Nie miała do córki żalu. Sama postępowała podobnie.

Otuliła siebie i dziecko szalem. W końcu utkwiła wzrok w chłopczyku, który nie mógł spać. Uśmiechnęła się lekko i dała mu do zabawy swój wisiorek. jej pierwszy wnuk. Oczywiście dla Marcusa i Daphne też była babcią. To dziecko jednak było z jej krwi, więc zdawała się odczuwać wszystko na nowo. Pogładziła Velcana po policzku delikatnie. Ten zaciekawiony przypatrywał się jej śnieżnobiałej dłoni i czerwonym paznokciom. Kobieta widziała we wnuku Gabriela, oczy jednak miał po Evelynn.

Velcan wciąż nie mógł zasnąć, więc Suniv zaczęła mu śpiewać jego ulubioną kołysankę.

Mały przywódca watahy wpatrywał się w kobietę zaciekawiony. Warto było dodać, że matka Gariela również zaczęła się nim interesować. Wszyscy obchodzili się z nim jak z jajkiem, a właściwie jak z kimś, kto będzie pamiętał wszystkie wyrządzone mu krzywdy za młodu i później wyciągnie z nich przykre dla oprawców konsekwencje. Większość bała się go..mimo,że był niemowlakiem.

Kiedy dziecko zamykało oczka, Suniv uśmiechnęła się i znów spojrzała na zegar. Zbliżała się dwunasta. Na stoliku grała pozytywka, która ze słowami śpiewanymi przez Suniv zdawała się wypełniać komnatę jakąś szczególna magią, a słyszane dźwięki były nieprawdopodobnie dla ludzkiego ucha.

Valerian siedział na parapecie zamyślony i przysłuchiwał się siostrze. Z jednej strony bawiło go zachowanie Suniv. Z drugiej jednak wiedział, że gdyby chłopcu coś groziło, Suniv wykończyła by wszystkim byle się do niego dostać. Wampir przeniósł wzrok z siostry na ogród, który pod osłoną nocy ukazywał swoje prawdziwe piękno. Co jakiś czas mignęło mu kilka wampirów. Co noc w okół zamku chodziły patrole. Nie z powodu wojny, czy czegoś podobnego. Tak było od zawsze.

Dodatkowo w salonie również znajdowało się kilka wampirów. One były natomiast do wyłącznej dyspozycji Suniv. W śród nich był oczywiście Valerian. Mimo, że on został współwładcą, zawsze pilnował bezpieczeństwa siostry. Mimo, że często mieli różne poglądy na rozwiązywanie pewnych spraw zrobiłby dla niej wszystko tak jak ona dla tego chłopca. Mimo,że nie okazują sobie tego na co dzień. Oni stali za sobą murem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:56, 18 Wrz 2012    Temat postu:

Po chwili migneł cztery cienie w ogrodzie i przyczaiły się przy linii drzew. Nastepnej sekundzie cichym krokiem wszedł Alex, trzymajac się za przegub dłoni, który owijał jakimś kawałkiem materiału. Prowizoryczna opaska była nasączona krwią, a mężczyzna zdawał się nic sobie z tego nie robić. Odwinał rękawy koszuli i usiadł w fotelu:- przepraszam... ale chyba się starzeje, własny wnuk złapał mnie, kiedy straciłem koncentrację... za niedługo przebije własnego ojca...-uśmiechnał się i zobaczył Suniv z Velcanem:- Cześc wszystkim...-rzucił i przyjrzał się chłopcu:- Pomimo charakterku rodziców wygląda na spokojnego...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:06, 18 Wrz 2012    Temat postu:

- nawet tak niewinna istota w przyszłości może okazać się tyranem..- wyszeptała Suniv.

Valerian kiwnął głową gdy wszedł Alex i uśmiechnął się nieco na słowa siostry
- będziemy trzymać go w ryzach..- westchnął całując ja w policzek - przestań sie martwić..to nie czas na to..jeszcze nie..- dodał po chwili siadając w fotelu

- masz rację Valerianie..cóż Ci mogę powiedzieć mój drogi..- przeniosła wzrok na męża - starość nie radość..- uśmiechnęła się czarująco - Marcus..był u mnie wczoraj..chciał oferować swoją służbę mnie..gdy Anna się o tym dowiedziała wpadła w szał..- odpowiedziała wampirzyca z uśmiechem

- w gruncie rzeczy nie byłoby to głupie..- wtrącił Valerian

- wiem..ale nie mogę go tak narażać ..- dodała wampirzyca lekko rozbawiona - co stało Ci się w dłoń? - spytała męża wpatrując się w rękę owiniętą jakąś szmatą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:12, 18 Wrz 2012    Temat postu:

-Marcus...-odparł Alex wesoło:- Wyczuł moment, gdy się zdekoncentrowałem..... jest coraz szybszy..... służbę u Ciebie? Nie powinniśmy rekrutowac członków rodziny jako gwardzistów....-dodał po chwili:- Znaczy... tsu się zgłosił do kandydatury na Widmo, na dalsze szkolenie... ale Marcus.... powinien znaleźć coś innego.....-westchnał:- Swoją droga.... co z Eve?-spytał spoglądajac na zonę:- Poszła się wyszaleć? Mam nadzieję, że z Nia wszystko ok....-dodał w myslach:- A, właśnie.....Znam predyspozycje Marcusa, Victora, Jasona, i... tyle..-zakończył tajemniczym uśmiechem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:19, 18 Wrz 2012    Temat postu:

- niby tak..- westchnęła Suniv gdy usłyszała jego zdanie o rekrutowaniu członków rodziny - niemniej jednak..własnemu synowi na to pozwoliłes..- dodała wręczając śpiącego Velcana jednej z wampirzyc.

Usiadła przy mężu. Odwinęła jego opatrunek i z wampirzym i kokieteryjnym uśmiechem zlizała stróżkę krwi z jego dłoni. Robiła tak pokolei z pozostałymi, aż dotarła do rany. Przesunęła po niej językiem rozbawiona i pocałowała Alexa.

Valerian przewrócił oczyma i odwrócił się rozbawiony zapalając papierosa.

Suniv odsunęła się od Alexa tylko po to by spojrzeć na jego rękę, która już zdążyła się zagoić.

- Caladionie..wyślij proszę list do Marcusa Howletta, że osobiście pojawię się na jednym z jego treningów by móc..zdecydować, czy nadaję się na mojgo strażnika..- mruknęła do jednego z wampirów wciąż patrząc w oczy Alexowi - Evelynn się korzysta z życia..- westchnęła wstając i przechadzając się po salonie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:25, 18 Wrz 2012    Temat postu:

Alex spojrzał na Nią:- Nie odpuscisz, co? W porzadku...... ja zająłem się treningiem Howarda Jr..... nie tylko Marcusa..... i chłopak ma smykałke... chociaż umysł ma stworzony nie do bitew, ale do nauki..... jednakże... jest bardzo kreatywny......-przyznał i pocałował żonę delikatnie:- Poza tym.... Eve zasłużyła na odrobinę relaksu... a ja.... mysle, zę mógłbym sprawdzic jeszcze pare osób pod względem treningowym....-kątem oka zerknał na Valeriana:- W końcu...-spojrzał Suniv w oczy:- Znam większośc Twoich mozliwości.... kochanie..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:36, 18 Wrz 2012    Temat postu:

- treningiem Howarda powinien zajmować się James..

- wyjątkowo się z Tobą nie zgodzę co do Howarda Alex..- wtrącił Valerian - jest stworzony do bitew..ale jako taktyk..i strateg..nie wszysy muszą być wojownikami..po za tym..strategia i chłoda kalkulacja często jest przewagą i właśnie tego trzeba by było nauczyć..

- no to Valerianie..bądź nauczycielem..

- zgupiałaś..nigdy nie widziałem i nie widzę siebie w tej roli..suknia gotowa? - spytał ucinając temat

- oczywiście..w zeszłym tygodniu miałam ostatnią przymiarkę i zmieniłam jeszcze kilka rzeczy..- mruknęła zabierając bratu papierosa - z kim przyjdziesz?..- spytała wpatrując mu się w oczy

- jeśli myślisz że coś wyczytasz..

- nie..wiem że nie dasz mi szansy..jestem twoją siostrą więc jak ładnie poproszę to mi powiesz..- mruknęła rozbawiona przypierając go do ściany - nie powinieneś tak długo trzymać matki w niepewności..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:42, 18 Wrz 2012    Temat postu:

Alex przyglądał się rozbawiony tej scenie. Zrobił pare kroków do przodu i znalazł się tuż obok nich:- Gwoli ścisłości.. kto powiedział,z ę ucze go arsenału ofensywnego? Tyle, by wiedział, jak przekierować rpzeciwnika przeciwko jemu samemu.... jego umysł zajmie się resztą....-dorzucił i ruszył do okna:- Obawiam się jednak,z e ducha walki ma Tyberius... to moze być...problematyczne. james, nauczycielem? Cóz... jest efektywny... ale nie jego metody..... nie zgodze się na to.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:50, 18 Wrz 2012    Temat postu:

- Tyberius nie ma genu wilka w sobie..- wyszeptała Suniv po chwili - Valerianie..nie bądź taki..wampirzyca czy śmiertelniczka? - kontynuowała przesłuchanie.

Wampir skończył palić i wyswobodził się z uścisku Suniv, od razu wskakując na balustradę schodów, gdzie na drodze stanęła mu siostra
- nie uciekniesz przede mną..- westchnęła rozbawiona.

- nie zamierzam..- mruknął ironicznie stojąc już za nią i popchnął tak jakby chciał by spadła, ale w ostatniej chwili chwycił ją za nadgarstek tak, że stała na poręczy odchylona do tyłu - ile razy mam mówić królowo byś nie wtykała nosa w nie swoje sprawy hmm?

- nigdy się tego nie nauczę mój królu..- odpowiedziała na niego rozbawiona

- bo będzie kara..- mruknął ostrzegawczo

- byle bolesna..- westchnęła rozbawiona

- jesteś gorszą masochistką niż matka

- nie mieszaj jej w to..- zaśmiała się

Reszta wampirów bawiła się znakomicie słuchając tego dialogu. Wampirzyca która opiekowała się Velcanem wręczyła go Alexowi gdy o to poprosił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zamek De Lore w Paryżu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 110, 111, 112, 113  Następny
Strona 111 z 113

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin