www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

Roześmiała się.
-Nono...upiłam Cię. Tu jest jeden prezent.

Emily Black

Zaśmiała się. - Jeśli możesz to połż mi go na ręcę. - wyciagnęła do niej obydwie dłonie.

Liliana Malfoy

-Proszę.-Położyła jej prezent.

Emily Black

Emily próbowała skupić uwagę na jednym z "prezentów". W końcu udało jej się go otworzyć. - Wow, śliczne.. - uśmiechnęła się gdy zobaczyła...

Liliana Malfoy

łańcuszek z malym orłem.-Orzeł to symbol Ravenclawu, a skoro w nim jesteś to może Ci się przydać.-Usmiechnęła się.

Emily Black

-Dziękuję. - Ścisnęła łańcuszek w dłoni i zaczęła się śmiać nie wiadomo z czego.

Liliana Malfoy

-A Tobie co tak wesoło?-Napełnila szklanki.

Emily Black

Patrzyła na nią rozbawiona. - Nie wiem... A nie za dużo? - pomachała w powietrzu palcem. - Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie chce... Czyli jeszcze kilka może być... - zakaszlała i wzięła kieliszek.

Liliana Malfoy

-Chyba dwie butelki nie starczą.-Zaśmiała się.-Ze mną wcale nie jest lepiej.-Udzielił jej się nastrój Emily.-Nie mam chłopaka...chociaż mialam...jestem wredną suką, bez uczuć...i...-Urwała głośno czkając, a potem wybuchnęła śmiechem.

Emily Black

- Jesteśmy do niczego. - mówiła udawając poważną, a przy jej stanie wygladało to dość zabawnie. - Nasze zdrowie! - powiedziała i wypiła wszystko z kieliszka krzywiąc się przy tym.

Liliana Malfoy

-Zdrowie.-Znów napełniła szklanki.-Chcę wiedzieć, jak ja dojdę w tym stanie do komnaty.

Emily Black

- A po co gdzieś isć? I tak o nas nikt nie pamięta. - wystawiła jej język. Uniosła swoje szpilki. - Buty już zdjęłam, a bez nich nigdzie nie ide!

Liliana Malfoy

-Siedź.-Złapała ją z ręke, gdy ta próbowała wstać.-Przecież nigdzie nie idziemy...zapomniałaś?

Emily Black

Podrapała się po głowie. - A no tak... - rozejrzała się wkoło. - Gdzie mój kochany przyjaciel...? - w końcu dojrzała swój kieliszek i znów go opróżniła. - Jeeej...

Liliana Malfoy

-Jak te kieliszki szybko się oprożniają, prawda?-Opróżniła drugą butelkę.-Ocho, skończyło się.