www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Żyje. Siedzi z rodzicami.-Usmeich.-W lochach.

Ramona de Schonte

- Aa.. Rozumiem. Najwyraźniej ktoś puścił fałszywą plotkę.
Uśmiechnęła się.

Victor Howlett

-Lekceważenie to też nie jest dobrze... ale ja nie wchodze w droge nikomu, chyba, zę mam w tym cel.

Ramona de Schonte

- Bardzo mnie to cieszy.
Uśmiechnęła się do chłopaka.
- Nie będę Wam już przeszkadzać... A gdyby Rose znów komuś dogryzała poinfomujcie mnie o tym...

Liliana Malfoy

-Dużo mu nie zostało.-Schowała różdżkę.

Victoria Carrow · Gość

-Oczywiście, że Panią poinformujemy.- powiedziała.

Ramona de Schonte

- Do widzenia.
Pożegnała wszystkich i poszła w swoją stronę.

Victor Howlett

Zaśmiał się i powiedział:
-Szkoda, ze przyszła pani profesor!!! Nie można było użyć jakiegos zaklęcia?

Victoria Carrow · Gość

-Do widzenia.- powiedziała.
-Niech ja tylko dopadnę tę małą pokrakę..-syknęła.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva usiadła na gałęzi tak jakby była to ławka zakładając nogę na nogę - zaczyna działać mi na nerwy ta dziecina...

Liliana Malfoy

-Zabijemy?

Victor Howlett

Vic uśmiechnał się do Liliany:
-Mam nowe zaklęcie...

Victoria Carrow · Gość

-Na mnie już czas.- pożegnała ich skinieniem głowy po czym deportowała się.

Liliana Malfoy

-Tak? Musisz mi pokazać.

Suniva Lestrange Howlett

- nie..może kiedyś stanie się moją kolacją...