www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Alex roześmiał się i wskoczył na gałąź. Spojrzał ostrzegawczo na Williama zbliżającego się niebezpiecznie do ptaka, a syn uśmiechnał się niewinnie ukazując kły:- Will... na dół...-zakomunikował z usmiechem.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva spojrzałą rozbawiona na syna i Alexa
- kochanie..ptaszki są niedobre..- oznajmiła synowi spokojnie

Alex Howlett

william zrobił minę podobną do Suniv, gdy udawała niezadowolenie przed Alexem i powiedział:- Ale.. ale.....-wskazal na ptaszka.
Alex zasmiał się i złapal syna. Ten objał jego rękę i pozwolił ojcu zsunąć się na dół. Oboje podeszli do dziewczyn.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva zaśmiała się widząc ich poczynania.

Alex Howlett

Alex pozwolił Williamowi odczepić się i podejść do Suniv. Evelynn zazdrosna o miejsce na brzuszku mamusi pokazała język Williamowi. Ten obnażył ząbki. Alex zauważył, zę jedno oczko Evelynn robi się jakby srebrne.

Victor Howlett

Po chwili pojawili sie Victor i Anna. Victor wsparł sie pod boki;- Widze, ze niezła macie zabawe....

Suniva Lestrange Howlett

Suniv obserwowała dzieci podekscytowana
W jednej chwili oczy Evelin zrobiły się srebrne i skoczyła w kierunku Willa który zręcznie odskoczył
- hej hej..wystarczy..z- łapała obydwoje i odciągnęła od siebie - kotki nie rozdwoje się ale starczy mnie dla was obojga..- przytuliła ich.
Evelynn pokazała bratu język ten za to pociągnął ją za włosy ale był wzgledny spokój

Alex Howlett

Alex lekko puknał w główke Williama i pokiwał palcem. Spojrzał na oczka Evelynn, które robiły się piwne, jak przedtem:- Wilczy gen.... mamy nowego rekruta...

Suniva Lestrange Howlett

- czyli jednak jest aktywny..wspaniale - zaklasnęła w ręce wciąż zachwycona

Victor Howlett

Victor odparł:- O rany... no to bedzie ciekawie... na pewno beda szybsi od nas....

Alex Howlett

Alex uśmiechnał się pocieszająco:- Nie martw się Vic... od ciebie, Suniv, Anny i mnie na pewno nie....

Suniva Lestrange Howlett

- o Vic..- uśmiechnęła się

Anna Valerius Howlett

Zaraz pojawiłą się również Anna - ojej..jakie rozkoszne maluchy..- uklęknęła przy nich - cześć młody Draculo...- przywitałą się z Willem - o i małą księżniczka..śliczna jesteś..- pogłąskałą ja po główce

Alex Howlett

Alex kucnał przy Suniv i pogłaskał ja po głowie:- nasze dzieci sa w centrum zainteresowania, i coś mi mówi, ze to się nie zmieni w najbliższym czasie...

Victor Howlett

Victor zasmiał się:- Uważaj anno, bo mój braciszek ma już kły.. a własciwie kiełki....