www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- a w czym? - spytałą przechylajac głowę i chwytajac go za rękę

Alex Howlett

-W zamku..-uśmiechnał się:-Możemy pobyć sami...

Suniva Lestrange Howlett

- no dobrze...moge Ci potowarzyszyć.. - ruszyła za nim

Victor Howlett

----------------------------------------------------------
Victor stał na polance, po 12 godzinach treningów. Dyszał ciężko, a krople potu spływały mu po czole i twarzy. W ręce miał miecz, a dookoła leżały szczątki mmagicznych manekinów oraz iluzje pobitych Wilkołaków. Podszedł do miejsca, gdzie zostawił swoje rzeczy i wytarł twarz ręcznikiem.

Alex Howlett

Alex pojawił się z Victorem. Nie czekajac uderzył go mocno w brzuch. Potem podciął i łokciem wymierzył uderzeni w twarz. Spojrzał na syna i powiedział:-Wstawaj, oni nie beda tacy pobłazliwi!!!

Victor Howlett

Victor otarł krwawiacą warge. Potem jego cozy zrobiły się srebrne, i ruszył na ojca. Uderzył go pięścią w brzuch i obrotowym kopniakiem uderzył w bok.

Alex Howlett

Alex chwycił jego nogę, gdy ten wymierzył kopniak i rzucił synem o ziemię.

Victor Howlett

Victor jęknał i podskoczył uderzajac ojca w klatkę piersiową prawą nogą. Potem reką wycelował w przeponę i uderzył z całej siły.

Alex Howlett

Alex na chwilę stracił oddech, ale kolanem wymierzył uderzenie w podbródek syna. Potem obrócił się i oderzeniem dłoni posłął go na łopatki,.

Victor Howlett

Victor odbił się i uderzył z całej siły ojca w twarz.

Alex Howlett

Alex wykorzystał to odbicie i po otrzymaniu uderzenia z całej siły wymierzył noga kopniak w prawą rekę syna. Donośne chrupnięcie oznajmiło obu mężczyznom złamanie kości.

Victor Howlett

Victor zawył z bólu, gdy jego reka złamała się w starciu z noga ojca, ale obórcił się i łokciem z całej siły uderzył między zebra.

Alex Howlett

Alex syknał, gdy poczuł jak pękają mu dwa żebra i podskoczył, stając na rekach i kopniakiem w twarz posyłajac syna na ziemię.

Victor Howlett

Victor upadł, czując złamanie i liczne siniaki oraz mięśnie. Znowu był ludzki. Spojrzał na ojca i kaszlnął krwawo. otarł twarz ręką i spojrzął na niego:- i jak?

Alex Howlett

Alex odparł:-Nieźle..... -podszedł do syna i wlał mu eliksir do ust. Po chwili chłopak był znów sprawny.:- Victor..-spojrzał mu w oczy:- ja wiem, że jesteś zły i wiem, co czułeś tam podczas walki.... wiem tez, że chcesz walczyć z Łowcami.... ale... musisz myśleć trzeźwo.... oni nie są zbyt miłosierni...-po czym pokazął mu pierścionek zaręczynowy i powiedział, co usłyszał od Suniv.