www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett · Wysłany: Śro 20:48, 31 Mar 2010 Temat postu:

James drgnął. Taka sytuacja skłania do pomocy nawet jeśli to śmierciożerca..

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 20:48, 31 Mar 2010 Temat postu:

W tym momencie do komnaty weszła Suniv. Nie wygladała na okaz zdrowia. Szła jednak w stronę Czarnego Pana z zaciętym wyrazem twarzy. Bez słowa wyciągnęła pergamin w jego stronę
- nie było mnie ztego powodu..uważam że tos prawa nie cierpiaca zwłoki.. - powiedziała nie patrząc na matkę. jej oczy były krwistoczerwone.

Tom Marvolo Riddle · Wysłany: Śro 20:50, 31 Mar 2010 Temat postu:

CZarny Pan wyszarpnał pergamin z jej rąk. Przeczytał tereść listu. To czego się dowiedział wzburzyło nim
- jak do tego doszło..?! - syknął - kto się ośmielił

Alex Howlett · Wysłany: Śro 20:50, 31 Mar 2010 Temat postu:

Alex spojrzał na Sunive i westchnał. Bawił się różdżką spokojniej.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 20:51, 31 Mar 2010 Temat postu:

- nie wiem...ale nie wydaje mi sie by zaniechali dalszych poszukiwań..z pewnością nie jest to jedna osoba

Jason Howlett · Wysłany: Śro 20:51, 31 Mar 2010 Temat postu:

James odecthnał, choc nie słychac było w tym ulgi. Demeter trzymała twarz w dłoniach.. Jason stał nieruchomo.

Tom Marvolo Riddle · Wysłany: Śro 20:52, 31 Mar 2010 Temat postu:

- zatem dosyć łaski Lorda Voldemorta...świat znó zdrży...i wszytsko zacznie się na nowo.. - warknął. Brutalnie chwycił Bellatriks za ramie i rozpłynął się z nią w obłokach czarnego dymu.

Alex Howlett · Wysłany: Śro 20:53, 31 Mar 2010 Temat postu:

Alex wpatrywał się w resztę śmierciożerców. Jakby czekajac, by oposzli przykładem swojego mistrza.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 20:54, 31 Mar 2010 Temat postu:

Śmierciożercy opuścili posiadłość za swoim panem. tos amo musieli uczynić Rudolph i Lucjusz. Suniva przeklnęła i podbiegła do Scarlett.

Alex Howlett · Wysłany: Śro 20:55, 31 Mar 2010 Temat postu:

Alex również podbiegł do Scarlett. Spojrzał na jej rany i wyciągnął fiolke z czerwonym płynem.

Jason Howlett · Wysłany: Śro 20:55, 31 Mar 2010 Temat postu:

James podbiegł sprawdzić co ze Scarlett. Demeter siedziała i ukryła twarz w dłoniach. Tylko Jason gdzieś zniknał.

Scarlett Howlett · Wysłany: Śro 20:55, 31 Mar 2010 Temat postu:

Scarlett sama o własnych siłach podniosła się. Zachwiała się jednak.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 20:57, 31 Mar 2010 Temat postu:

Suniva złapała ją i na rękach przeniosła na kanapę. Było tam dużo krwi więc nie chciała ryzykowac i odsuneła się. Nie wytryzmała i rzuciła wściekła na siebie jakimś wazonem przez salon który roztrzaskał się na przeciwległej ścianie.

Scarlett Howlett · Wysłany: Śro 20:58, 31 Mar 2010 Temat postu:

Scarlett otworzyła oczy i usiadła - nic mi nie jest... - wyszeptała - gdzie jest Jason?

Alex Howlett · Wysłany: Śro 20:59, 31 Mar 2010 Temat postu:

Alex podszedł do Scarlett i otworzył fiolkę. Wylał zawartośc jej do ust. Po chwili rany się zagoiły. Potem podszedł do Suniv i ją złapał.:-Kochanie.... spokój.....