www.starozytnyhogwart.fora.pl

Renesmee Lavin

Kilkanaście minut później do drzwi zapukała Renemsee. Nie słysząc odpowiedzi weszła do biblioteki i rozejrzała się.- Suniv?- zawołała. Nagle poczuła ewidentny zapach psa
- Tsu..- westchnęła

Tsu Black

Wstał z uśmiechem. -Witam. -powitał dziewczynę. -Nie wiem co napisała Ci Suniv, acz chciałem się z Tobą spotkać w pewnej sprawie, teoretycznie służbowej. -powiedział.

Renesmee Lavin

- tiaaa? - zmrużyła oczy - dobra..- skrzyżowała ręce - o co chodzi?

Tsu Black

Spojrzał i pokręcił głową. Milusia, jak zwykle. -pomyślał. -Chodzi o pewien zwój. -sięgnął po niego i pokazał jej. -Chciałbym abyś mi pomogła go przetłumaczyć. -podszedł bliżej z pergaminem i podał jej. -Wygląda na hiszpański, lecz raczej na dawny dialekt.

Renesmee Lavin

Ness odebrała pergamin i przyjrzała mu się - tak..hiszpański..bardzo dawny..średniowieczny..przetrwał dzięki eliksirowi utrwalającemu..- oznajmiła - i mamy tutaj pieczęć królewską..co może oznaczać jakiś dekret..albo..prywatny list.. - kontynuowała - gdzie go znalazłeś?

Tsu Black

Patrzył na nią z zaciekawieniem nie przerywając jej. -Był w moim biurku. Samo w sobie pochodzi z renesansu. A skąd ten pergamin się tam wziął i czemu wcześniej go nie zauważyłem? Nie mam pojęcia. -odpowiedział. -Więc pomożesz? -zapytał.

Renesmee Lavin

- tak..- odpowiedziała w końcu i schowała go do torby - na kiedy chcesz to mieć? - spytała

Tsu Black

-Hm... -udał, że się zastanawia. -Powinnaś się chyba wyrobić przed wyjazdem do Grecji. -powiedział. -Wystarczy Ci tyle czasu? -zapytał spokojnie. -Bo jestem pewny, że na wakacjach będziesz wolała odpocząć.

(Do wyjazdu. Tzn do kiedy? Hihi. xD )

Renesmee Lavin

- właściwie to mi to bez różnicy..też jedziesz? - spytała przyglądając mu się

(wyjazd będzie niedługo Jezyk

)

Tsu Black

Uśmiechnął się ponownie. -Owszem. Dziwnie byłoby nie pojawić się na ślubie cioci która traktuje mnie jak własnego syna. A poza tym wiele osób jedzie. -powiedział spokojnie. -W tym i ty co mnie cieszy.

Renesmee Lavin

- i co chodzi Ci coś po głowie? - spytała siadając na kanapie i wpatrując się w niego uważnie

Tsu Black

Zaśmiał się i pokręcił głową. -Zobaczysz moja droga, zobaczysz. -usiadł na swoim miejscu.

Renesmee Lavin

- liczysz na coś konkretnego? - spytała uśmiechając się kurtuazyjnie i zakładając nogę na nogę

Tsu Black

Zmierzył ją wzrokiem z góry na dół. Dziewczyna działała na niego bardzo pobudzająco. -Nie to że oczekuje, acz nie obraziłbym się. -odpowiedział zaczepnie.

Renesmee Lavin

- nie obraziłbyś się gdybym..- powtórzyła czekając aż powie ciąg dalszy