www.starozytnyhogwart.fora.pl

Marlena Rakicka

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Marlena i Marietta weszły do lodziarni-OK. Ty wybierasz ja płacę-powiedziała z uśmiechem

Marietta Hall · Gość

-O nie, nie ma mowy. To Ty wybierasz, a ja płacę.- uśmiechnęła się. Podeszła do lady i złożyła zamówienie.
-Poproszę deser lodowy.- powiedziała po czym zapłaciła należność z góry za siebie i Marlenę.
-Reszty nie trzeba.- uśmiechnęła się do mężczyzny.
-To teraz wybieraj..-zwróciła się do Marleny ze słodkim uśmiechem. Chwyciła swój pucharek i zajęła stolik.

Marlena Rakicka

To samo-powiedziała rozbawiona. Zabrała lody i zwróciła się do dziewczyny z udawaną złością-Etta! Jak mogłaś! Nigdy Ci tego nie wybaczę!

Marietta Hall · Gość

-Wybacz mi, najdroższa..-uśmiechnęła się do niej szeroko.

Marlena Rakicka

Spojrzała na nią z bólem rozpaczy i westchnęła-Dobrze, ale następnym razem ja płacę. Może opowiesz mi o swoim związku z Victorem?

Marietta Hall · Gość

Spojrzała na nią łobuzersko po czym zaczęła jeść lody.
-No proszę..dopiero przybyła, a już wie..A skąd, jeśli mogę spytać?- uśmiechnęła się.

Marlena Rakicka

Od pewnej osoby, która razem z tobą dowiedziała się o tym jako pierwsza-uśmiechnęła się i również zaczęła jeść lody

Marietta Hall · Gość

-Aa, wszystko jasne.- uśmiechnęła się jedząc lody.
-I jak, dobre lody?- spytała.

Marlena Rakicka

Pyszne-odparła-Zawsze są dobre, kiedy saMEMU SIĘ ZA NIE NIE PŁACI-UŚMIECHNĘŁA SIĘ-nIE OPOWIESZ mi nic o waszym związku?

Marietta Hall · Gość

Zaśmiała się.
-No jak już trzeba...No to poznaliśmy się nad jeziorem. Na początku zaproponowaliśmy sobie, że sobie pomożemy w nauce, a następnego dnia spotkaliśmy się właśnie w bibliotece, gdzie doszło do pewnego wydarzenia, a mianowicie pocałunku. A potem już dalej poszło..-wyjaśniła trochę speszona.

Marlena Rakicka

Pocałunek w bibliotece... Ach, jakie to romantyczne-uśmiechnęła się-To jezioro musi być jakimś niezwkłym miejscem

Marietta Hall · Gość

-Nie śmiej się..-szturchnęła ją rozbawiona.

Marlena Rakicka

OK, OK Już sięnie śmieję-powiedziała i spróbowała zachować powagę. Ale że nie przepadała za tym znów wybuchnęła śmiechem

Marietta Hall · Gość

-Nie no ja Cię zaraz czymś rąbnę!- wypaliła rozbawiona.

Marlena Rakicka

Wybacz-powiedziała śmiejąc się-Ja już tak mam. Śmiej się, śmiech to zdrowie. Tylko nie upuść lodów-dodała wskazując na przechylający się pucharek z lodami Marietty