www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Mogłaś nawet bardziej niż trochę.....-Aż gotowała się ze wściekłości.-Musimy ich znaleść...

Matthew Dúnadan

- Widziałem go.. to on patrzył się przez okno..

Suniva Lestrange Howlett

- wiesz....to troche w moim mniemaniu...może się trochę różnić od twojego trochę - stwierdziła wycierajać krew

Liliana Malfoy

-Nie ważne...idziemy ich znaleść....-Zaczęła niecierpliwie chodzić po pokoju.

Suniva Lestrange Howlett

- nie ma potrzeby....sami do nas przyjdą - powiedziała kładąc się wygodnie na czymś co kiedyś było łóżkiem - mają w planie odwiedzenie wrzeszczącej chaty..

Liliana Malfoy

-Tak? To jeszcze lepiej.....-Usiadła przy drzwiach.

Matthew Dúnadan

- Czyli zapowiada się miła "herbatka"

Suniva Lestrange Howlett

- jeśli przyjda dajcie mi znać..... - powiedziała przewracajac się na bok i zamykając oczy

Liliana Malfoy

-Jasne.-Odchyliła głowę do tyłu.-Aż zbyt miła.

Tsu Black · Gość

-Czuje że skończy się to dla nas źle. -powiedział szeptem do siebie. -Nie mam zamiaru czekać. Poszukam ich w szkolę. Powinienem ich stamtąd wypłoszyć.

Liliana Malfoy

-Pójdę z Tobą, nie lubię tak bez czynnie siedzieć.-Wstała.

Tsu Black · Gość

Złapał ją delikatnie za rękę i znikli.

Matthew Dúnadan

- Dobra ja stąd idę nie opłaca się tu siedzieć..
- spojrzał przez okno - Sunivaa - zaczął ją budzić

Suniva Lestrange Howlett

Suniva przewróciła sie na drugi bok. Wyglądałą już normalnie. Jednak nie obudziła się.

Matthew Dúnadan

- Suniva.. mam pomysł Aquamenti - woda wylała się na nią