www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Victor westchną i spojrzał na jasona:- No i poszły. -rzucił Jasonowi cygaro i wyciągnał butelke whisky:- skończymy ognista i idziemy na skutery....-oznajmi beztrosko.
Jason z usmiechem przyciął cygaro i zapalił. Po chwili rozlał do dwóch szklanek whisky i usmiechnał sie:- Zasłuzony odpoczynek...

Bellatriks Lestrange

Dziewczyny wróciły po chwili w bikini i pareo, po czym śmiejąc się z różnych anegdotek wyszły na plażę

Alex Howlett

-świetnie sie bawia...-odparł niewzruszony Victor
-My tez...-dodał Jason smiejąc sie i obaj stukneli swoimi szklankami.

Bellatriks Lestrange

__________________________

Anna i Scarlett wróciły do siebie i opadły na kanapy
- nie wiem czy przyzwyczaję się do tego upału..- westchnęła Scarlett
- dasz radę..- Anna uśmiechnęła się wpatrując w nią - a jak tam dom?
- nie wiem,,nie widziałam go jeszcze, podobno trzeba go jeszcze wykończyć..z resztą i tak ciotka ma klucze..- wzruszyła ramionami - ale już nie mogę się doczekać

Alex Howlett

Po chwili dołaczyła do nich Bella:- cześc dziewczyny!-usmiechneła się:- Jak tam wam sie podoba tutaj?

Bellatriks Lestrange

- cześć Bella..- Scarlett uśmiechnęła się - siadaj,.- wskazała jej miejsce obok siebie
- hmm..piękne miejsce, szkoda tylko że tak gorąco..a Ty nie z Williamem? - spytała Anna

Alex Howlett

-No....na razie nie..... mamy duzo czasu, i sporo go spedzimy razem... a Wy widze odpoczywacie od mężów...-zasmiała się.

Bellatriks Lestrange

- tyle ile tylko się da..- Anna posłała jej czarujący uśmiech - założysz rodzinę to zrozumiesz..
- nie zbywaj nas tylko gadaj co się święci..- westchnęła Scarlett

Alex Howlett

-Nic sie nie święci...-odpowiedziała:- Po prostu..... nie wiemy jeszcze, jak to ma wyglądać..... i czy to będzie cos powaznego...musimy to we dwoje omówić.....-odparła lekko sie rumieniąc.

Bellatriks Lestrange

- czyli innymi słowy planujecie wspólną noc..- wypowiedziała za Bellę Anna

- oj Bella..- Scarlett przytuliła ją - a jesteś pewna że chcesz?
- pewnie że chce..- mruknęła Anna,ale widząc wzrok Scarlett uniosła ręce w geście poddania

Alex Howlett

Bella odparła:- Heh... a naet jesli to co?-spojrzała na nie buntowniczo:-Nie jestem az tak do konca pewna....-popatrzyła sie w ziemię.

Bellatriks Lestrange

- boisz się? - spytała Anna wpatrując się w nią

Alex Howlett

-Może trochę...-przyznała po chwili:- A w dodatku mysle, co chce robić w przyszłosci.... watpie, bym sie utrzymała z bycia członkinia klanu wilków...-zasmiała sie nerwowo.

Bellatriks Lestrange

- pójdziesz teraz do Hogwartu, liźniesz sobie wszystkiego po trochu..- uśmiechnęła się Scarlett - a pro po Williama..może pogadaj z ojcem, albo lepiej z matką..

Alex Howlett

-Postaram sie...-powiedziała:- ale wolę odczekac chwile.... nie tak świezo po tym wszystkim..... Victor obiecał, ze ze mna porozmawia...