www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Po kolejnych dwóch godzinach i kilku kolejnych kolejkach Narcyza poprosiła Lucjusza by wrócił z nią do domu bo czuła się zmęczona i widząc jego stan po upojeniu alkoholem postanowiła go pilnować.

Will przytulił Bellę do siebie - dzisiaj śpisz u nas..- wyszeptał jej do ucha

Eve obudziła się i przeciągnęła się mocno

Alex Howlett

bwwlla spojrzała na niego:- Czyżby?- po czym uśmiechneła sie i pocalowała go rozbawiona.
Charlotte zakreciło sie w głowie.
Valerian przytulił ja i wział na ręce:- Chodx kochanie... za chwilke pójdziemy do domciu....
-Doooobbbbrze...-mrukineła upojona Charlotte.
Alex wtulił sie w Suniv:- Mm...... cudownie jest czuc Ciebie...-wyszeptał jej do ucha.
jason głaskał scarlett po plecach, a Victor trzymał w objęciach Anne.

Bellatriks Lestrange

Eve znów sama westchnęła i ruszyła się przejść.

Suniv spojrzała na nią zaniepokojona
- nie powinniśmy jej tak odtrącać..- westchnęła do Alexa - Will wracaj z Bellą do domku.. - poleciła synowi

Scarlett również wstała i otarła się przypadkowo sukienką o Victora - wybacz..- rzuciła mając w pamięci to jak reagował na jej dotyk i ruszyła za Evelynn

Alex Howlett

Victor spojrzał na nia i westchnał, przytulając Anne do siebie.
Jason nalał sobie Ognistej i siedział wpatrując sie w fale.
Alex szepnął do Suniv:- wiem.....szkoda mi tego.... naprawde myslisz, ze z Gabrielem będzie tak pieknie? że jej nie zostawi za parenaście lat?

Bellatriks Lestrange

- nie mam pojęcia Alex, ale jeśli chociaż przez te kilkanaście lat ma być szczęśliwa to jestem gotowa jej pomóc..- westchnęła z lekkim uśmiechem

Alex Howlett

-heh... mozna i tak...-usmiechnal sie wtulajac w nią:_ Jak na wampira jestes nizwykle wyrozumiała...-mruknał rozbawiony.

Bellatriks Lestrange

- starzeje się ..- mruknęła krzyżując ramiona - po prostu się starzeje..- westchnęła - Vic...co zrobiłeś Scarlett spytała rozbawiona

Alex Howlett

Victor odparł:- chciałem miec pewnośc....ze niektóre rzeczy z przeszłosci znikna....-odparł krótko.

Alex westchnal:- Do starości długa droga pzed Tobą....-mruknął jej do ucha:- I nie mówie tylko o wyglądzie...

Bellatriks Lestrange

- ale powinieneś się nauczyć o tym rozmawiać Victorze..żartować z tego..jakby to wyglądało gdyby moja matka, Valerian albo Gabriel zachowywali się w ten sposób?..przemyśl to synku - pogłaskała go po głowie, ucałowała go w czoło i również poszła na spacer

Alex Howlett

Alex machnął rekoma zrezygnowany.
Victor usmiechnął sie:- Gdzie one tak idą?
Alex machnął reka:- pewnie na polowanie. co powiesz na rewanż sprzed lat?
-Oczywiscie...-Victor zdjął koszule i marynarkę i polozył je na piasku, Alex również. Po chwili zaczeli wymierzac sobie kopniaki i uderzenia niczym starym chińskim filmie, blokując i wybijajac sie z rytmu, walczac nawzajem na piasku. jason przyglądał sie temu w ciszy.

Bellatriks Lestrange

Po jakimś czasie wróciła Suniv przytulając do siebie Eve a za nimi szła Scarlett zamyślona

Alex Howlett

Victor i Alex walczyli dalej. Victor był znacznie szybszy niż wczesniej, i Alex miewalł trudności z odbijaniem jego ciosów. w końcu Victor wykonał kopniak z półobortu, a Alex złapał go za nogę i cisnał o ziemie. ictor podniósł sie i usmiechnął:- Nie tracisz czujności.
-A Ty jestes coraz lepszy Vic...-odparł Alex i oboje sie rozesmiali.

Bellatriks Lestrange

Scarlett stała obok nich wściekła cała obsypana piaskiem przez ich zapasy. Syknęła i ruszyła w stronę wody

Suniv zachichotała cicho i usiadła z Eve na jednej z mat

Alex Howlett

Victor ubral sie i usiadł na piasku.
Alex równiez to ucznił i przytulil do siebie Eve i Suniv:- Moje dziewczynki....

Bellatriks Lestrange

Scarlett wróciła po chwili z wiadrem i wylała cały kubeł zimnej wody na głowę Victora - weź sie udław..- syknęła - dobranoc..- pożegnała się z resztą i ruszyła w stronę domku