www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Jason pobiegł za nia i złapał ja:- O co Ci chodzi, kochanie?-przytulił ja:- Co sie dzieje?

Victor wypluł wode, nic sobie tego nie robiąc.

Bellatriks Lestrange

- Vic..no porozmawiaj z nią..- zachęciła go Suniv gdy Eve wróciła do domku - zastanów sie czy chcesz mieć w rodzinie wroga..

- nic..wracaj do swojego wspaniałego kuzyna.. - wyszarpnęła się i odeszła

Alex Howlett

Victor wstał:- Nikogo sie nie boje...-szepnal i wstał po czym dogonił Scarlett:- chodź...-powiedział i wział ja za reke, a gdy byli daleko spytal:- O co Ci chodzi?
Jason zrezygnowany ruszył do Suniv i alxa. Usiadl obok nich, nie odezwawszy sie słowem.

Bellatriks Lestrange

- chodź braciszku - westchnęła rozbawiona Suniv i wyciągnęła do niego ręce

- zostaw mnie..- odepchnęła go i poszła do domku

Alex Howlett

Victor westchnał i dogonił ją:- Myslisz, ze dla mnie to jest przyjemne? Kiedys ci na mnie zalezało, ale to temat skończony i miałem nadzieje, ze nie wyjdzie więcej...-powiedział zatrzymując ją.
Jason wtulił sie w suniv, spoglądajac na fale. Alex usmiechnał sie rozbawiony

Bellatriks Lestrange

Suniv ucałowała go w czoło i zaczęła gładzić po włosach

- ja nigdy nie zapominam o czymś takim i nie mam zamiaru..a to ze Ty tego nie chcesz pamiętać wiele mi Tobie mówi..wybacz ale z takim człowiekiem przyjaznych kontaktów mieć nie mogę, jesteś świną Victor..- skończyła i zniknęła mu z oczu

Alex Howlett

Victor spojrzał za nia, ale zrezygnowany ruszył w sobie znanym kierunku.
Jason spojrzał na suniv i Alexa:- Mimo wszystko to był swietny slub...

Bellatriks Lestrange

- też tak myślę..na mnie pora a wy sobie jeszcze pogadajcie..- ucałowała ich oboje poczym zniknęła im z oczu.

Anna westchnęła i uśmiechnęła sie do nich

Alex Howlett

Alex spojrzał na Anne:- Anna...własciwie ile Ty masz lat? Z tego, co wiem, to wampiry im starsze tym silniejsze i szybsze.....

Bellatriks Lestrange

- właściwie Alex jestem w wieku twojej żony..no prawie..- uśmiechnęła się czarująco

Alex Howlett

-ale jesli tak, t powinnas byc szybsza od Suniv...-stwierdził alex.

Bellatriks Lestrange

Anna spojrzała na niego rozbawiona
- to nie zawsze tak bywa Alex - westchnęła

Alex Howlett

-Heh... fakt, u nas tak samo...-spojrzał w niebo:- Ród Valeriusów jest bardzo stary, prawda?-spojrzał na nią:- Mignęlas mi kiedys przed oczyma, gdy bylem młodszy... albo tak mi sie wydawało...

Bellatriks Lestrange

- to bardzo możliwe..- uśmiechnęła się i spojrzała na oddaloną część mola - Eve wyjeżdża?! - spytała zaskoczona wstając i wskazując na jacht, na którym stanęła Evelynn, po chwili ten odcumowano i ruszył na głębszą wodę

Alex Howlett

aex wsta:- co???
Po chwii przybiega bea:- suniv, eeynn.... pokóciy sie... Suniv.... jej serce... aex, szybko!!!!
Aex nie czekajac ruszy biegiem za Bea w stronę swojego domku.