www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Ledwo jak Bellatriks otworzyła oczy podniosła się - nie wierze..to kurwa..nie jest możliwe..- syknęła biorąc rozbieg, pobiegła na molo, przebiegła całą jego długość i wskoczyła na główkę w morską otchłań.

Alex Howlett

demeter westchnęła:- No tak.... cóż.... córcia, ja za niedługo wyjeżdżam... ale opiekujcie sie nia...-wskaazała nurkująca Bellatriks.
bella pokiwała głową i usiadła na hamaku.
Tymczasem na molo wyszedł James z cygarem w dłoni, popalając je spokojnie. zaciekawiony doszedł do końca molo i rozejrzał się.
Bella obserwowała wszystko.

Bellatriks Lestrange

Bella pływała jak oszalała do momentu aż nie przytomniała sobie że to największa pora żerowania rekinów. Tak jak szybko znalazła się w wodzie tak szybko z niej wyszła i opadła zmęczona na piasek. Po chwili wstała jednak i wróciła do Belli i Demter - te testy czasami się mylą przecież..

Alex Howlett

Demeter westchneła:- Az tak bardzo nie chcesz mieć dzieci? Ty? Mówiłas mi godzine temu o drugiej szansie.....

Bella usiadla na hamaku i wpatrywała sie w obie trochę zaskoczona a z drugiej strony w euforii.

Bellatriks Lestrange

- mówiłam o Valerianie...nie chce już dziecka..kolejnego..jestem na to już za stara..nie mam do nich cierpliwości o ile miałam ją wcześniej..- usiadła na trawie zrozpaczona - chciałam mieć już odchowane dzieci..i spędzać z nimi jak najwięcej czasu a teraz znów będę musiała go dzielić między następne dziecko..

Alex Howlett

Demeter spojrzała na nią przechylajac głowe:- A to z kazdym dzieckiem chcesz spędzać czas osobno? Nie lepiej z wszystkimi na raz? jak rodzina?

Bella połoyła sie w hamaku i przymknęła oczy.:- ja sie ciesze... a jak Bella będzie miała kłopoty, to my pomożemy...-zaoferowała.

Bellatriks Lestrange

- już dość jest dzieci w tej rodzinie..- syknęła Bellatriks - powtórzę test za jakiś czas i zobaczymy..na razie nikt nie może się o tym dowiedzieć..- spojrzała na nie i pomachała do Jamesa który wciąż stał na molo

Alex Howlett

Bella usmiechnęła sie:- Zwłaszcza tata, prawda?

demeter westchnela:- powiedz to siostrzyczce... ale nie przerywaj jej teraz zapasów z Lucjuszem...

Bellatriks Lestrange

- jeśli wie Lucjusz to już jestem ugotowana - wyciągnęła paczkę papierosów

Alex Howlett

-Och, ja bym nie przesadzała... na pewno narcyza znajdzie sposób, by mu zamknac usta...-rozesmiała sie demeter.:- O rany..... czas na mnie....-westchnela i podeszla do córki. Uściskała ja mocno:- Z Jasonem i z wnukami tez sie pożegnam......

Bellatriks Lestrange

- zostań do rana...porozmawiam z tym idiotą i na pewno się zgodzi..- odmrukneła

Alex Howlett

-Nie mów tak...jest sprytniejszy, niż myslisz....-odpafła demeter.

Bellatriks Lestrange

- haha..pro po jego sprytu..poopowiadałabym tobie takie historie że włosy stanęły by Ci dęba..ale teraz pora na zabawę Scarlett ..

Alex Howlett

-na jaka zabawę?-spytała Bella wstajac z hamaka. Demeter rzuciła:- Wiecie3 co... ja przejde sie po plaży....-ruszyła.

Bellatriks Lestrange

- oj chodź z nami - pociągnęła ją w stronę swojego domku