 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:29, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Liliana uśmiechnęła się zadowolona. W sumie bardzo szybko im to poszło.
-Może to do mnie nie dotarło, ale kiedy wyjeżdżamy? - zapytała jeszcze dla pewności.
Thomas w tym czasie zdążył już się pożegnać z gośćmi i wyjść na taras, gdzie znalazł palącego Williama, do którego się dosiadł i zaczął cichą rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:26, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
_______________________________________
W salonie siedział Lucjusz. Raczył się właśnie jednym ze swoich cygar i przypatrywał się żonie, która usypiała właśnie ich wnuczkę Isabelle. Draco i Liliana byli wykończeni, więc położyli się wcześniej. Draco na rano szedł do ministerstwa, a Lilianę czekała opieka nad bliźniakami.
Sophie i Rosalie również zamknęły się w pokoju i zawzięcie o czymś plotkowały, bliźniacy już zdążyli się ulotnić jak to mieli w zwyczaju, a chłopcy ćwiczyli partię szachów.
Obok Narcyzy siedziała Anastazja i przegladała swoje zapiski. Pojutrze zaczynał się Hogwart czym niezmiernie się stresowała
- poradzisz sobie..- uspokoiła ją Narcyza wstając i podała dziecko nani, by ta odniosła je na górę
- w to niewąpie..zastanawiam się tylko czy znajdę w sobie na tyle duże pokłady cierpliwości by uczyć tych wszystkich ignorantów..
- jak nie spróbujesz to się nie dowiesz..- odparła Bellatriks wchodząc do salonu
- już po rozmowie?..Bello jesteś mistrzynią zdarzeń ekspresowych..- westchnął Lucjusz
- zmieniłam nieco plany..- westchnęła Kobieta siadając obok niego i nalała sobie wina
Vivianne bez słowa poszła na górę
Narcyza przyjrzała się siostrze uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:32, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Po chwili gdzies przy bramie rozlegl sie huk i blysk, jakby ciemne niebo przeszyl piorun. Pod brama stal James, spogladajac morderczo w miejsce, gdzie znajdowala sie Bellatriks. Uzyl zaklecia, by dac znac o swojej obecnosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:41, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
- wystarczyło nacisnąć dzwonek..- rzuciła Bellatriks złoślwie
- Bellatriks nie chcę żadnych walk w moim domu,...tylko ja z moją żoną możemy tutaj tłuc antycze wazy, lustra i..
- to go nie wpuszczaj..- przerwała mu Lestrange
- to już byłoby oznaką zniewagi, dlatego bądź tak miła i trzymaj swój język za zębami...Evan..wprowadź pana Howletta..- Lucjusz zwrócił się do lokaja, który znalazł się w salonie. Mężczyzna kiwnął głową i ruszył w kierunku drzwi wejściowych. Po chwili pojawił się razem z gościem.
- czemu zawdzieńczam tą wizytę James? - spytał Lucjusz nalewając swojej Bellatriks wina - jeśli na świecie nie panuje chociażby stan wojenny, albo nie wali się świat..to wolałbym by nie skałdano wizyt mi i mojej rodzinie o tak późnej porze..- westchnął i dla potwierdzenia swoich słów spojrzał na zegar - ale skoro już tu jesteś..co moge dla Ciebie zrobić? - spytał stając przed nim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:48, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
James z kurtuazja usmiechnal sie:- Wybacz, Lucjuszu..... Zdaje sobie sprawe, ktora godzina, i nie powinienem Was nachodzic.....-wyrazil swoje ubolewanie:- Ale na moim miejscu rowniez bylbys wsciekly, gdyby zona, pardon.... Nazwijmy to.... Stara sympatia.....-rzucil w strone Bellatriks ironia:- ktora chcac nie chcac, jest matka Twojej corki zachowuje sie jak uparta nastolatka, i postanowila na odchodne Cie zranic.... Nie postapilbys az tak inaczej..... Nie przyszedlem burzyc Wam domowego ogniska.... Ale potrzebuje wyjsc na zewnatrz z matka Mojej Vivianne....-syknal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:56, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
- ja się stąd nie ruszam..- odparła Bellatriks jak tylko usłyszała słowa Jamesa - sam jesteś sobie winien..będzie tak póki będziesz działał przeciwko mnie..
Lucjusz spojrzał na Bellatriks i Jamesa
- jeśli Bella nie chce wyjść to mogę wam udostępnić mój gabinet..
- nie nie możesz..- rzuciła Narcyza wstając - niech wróci jutro jak ochłonie...
Anastazja spojrzała na całą sytuację znad notatek
- słyszysz James..dobranoc..- rzuciła Bellatriks zapalając papierosa po czym spojrzała na niego wyczekująco
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:06, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
James spojrzał na Lucjusza:- Wygląda na to, że nie mozna nic zrobić.....-powiedział spokojnym tonem:- Dzieki za chęć pomocy, Lucjuszu... Ale w tej sprawie jest przegłosowane.....
Usmiechnął się do Malfoya, po czym nie patrząc na Bellatriks skierował się w stronę drzwi:- Ja nie musze ochlonąć...-powiedział otwierajac frontowe drzwi na oścież:- Ja musze się zastanowić, czy to wszystko ma jakikolwiek sens....-rzucił wychodzac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:19, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
- najwidoczniej nie ma..- westchnęła Bellatriks rozbawiona jego słowami
- no widzisz..i nie musisz się rozwodzić..- odparła Anastazja chcąc jakoś rozładować sytuację , ale umilkła widząc wzrok zebranych - pójdę się już położyć...dobranoc..- odparła i pomknęła na górę
Narcyza skrzyżowała ramiona i znów spojrzała na siostrę - może poważnie powinnaś zastanowić się nad pozostaniem przy Rudolphie skoro James nie jest dla Ciebie wystarczający..a nie zwodzić oby dwóch za nos..w końcu któryś straci cierpliwość..a ja nie zamierzam ciągle ratować Ci tyłka..
- prosiłam Cię o to..?..nie musisz tego robić moja droga, ze spokojem poradzę sobie sama..
- panie proszę..ledwo wróciliśmy z wakacji, a wy już musicie rzucać się na siebie?...schowajcie pazurki i posiedźmy przy lampce wina jak cywilizowani ludzie..
- straciłam ochotę..- warknęła Bellatriks i ruszyła do swojej komnaty
Narcyza natomiast przeniosła wzrok na Lucjusza tak jakby on był wszystkiemu winien.
- no świetnie..zlinczuj mnie za to, że Twoja siostra lata od faceta do faceta jak dwudziestolatka..nie wiem jak Ty ale ja już straciłem na dzieję na to, że może się ustatkować..najwyraźniej nie jest do tego stworzona i nie należy tego negować..zajmij się swoim życiem, a nie pilnowaniem jej granic moralnych..popilnuj swoich..- mruknął jej do ucha obejmując od tyłu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:24, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Po chwili James znów wszedł przez drzwi i zerknał na Malfoyów:- Wybacz, Lucjuszu... Ale dopóki z Nią nie porozmawiam, nie będę miał czystego sumienia...-rzucił twardo:- Prosze, spróbuj zrozumieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:26, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
- drugie piętro, pierwsze drzwi na prawo..- mruknął Lucjusz i zanim Narcyza zdążyła zaprotestować pocałował ją namiętnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:28, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
James usmiechnał się i zgodnie ze wskazówkami Lucjusza ruszył na górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|