 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:49, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Parę minut później do salonu wparowała Liliana. Dzisiaj była w wyjątkowo dobrym humorze, co było prawdziwą rzadkością ostatnimi czasy. Zajęta była przygotowywaniem pokoju do dziecka i absorbowało ją to na tyle, że Rosalie nie raz musiała ją prosić, żeby odpoczęła. Ponadto musiała planować ślub i chociaż Narcyza wyręczała ją w prawie wszystkich obowiązkach to i tak wybór kilku niezbędnych detali spoczął na niej.
-Dzień dobry! - posłała gościowi radosny uśmiech, po czym usiadła na krześle. - Nie będę gadać o ślubie. - przyrzekła, widząc wzrok Lucjusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:00, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
- nie musisz się hamować, to jeden z najważniejszych dni Twojego życia..i ma być idealny..- odparła Narcyza wracając po czym przysiadła na oparciu fotela Lucjusza.
Lucjusz spojrzał na żonę rozbawiony i zepchnął ją tak, że znalazła się znów na jego kolanach
- moja perfekcyjna Pani Domu..
Narcyza skwitowała to perlistym śmiechem
- o dobrze, że jesteś kochanie..- kobieta zwróciła się do schodzącej po schodach Anastazji
Nowo przybyła kobieta miała na sobie czerwoną sukienkę, podkreślającą jej baletową figurę. Materiał luźno opływał na dół. Całości dopełniało upięcie włosów i makijaż. Czerwień na ustach i burgund materiału odcinały się od jej jasnych włosów i cery skupiając całą uwagę na jej osobie.
- mamo..tatusiu..- skłoniła ich głową a ojca ucałowała w czoło pozostawiając na nim czerwonawy ślad, zdążyła umknąć przed laską i stanęła obok Howarda - dobry wieczór..Anastazja Malfoy..- wyciągnęła śmiało dłoń z czarującym uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:02, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Howard ucałował delikatnie dłoń dziewczynki:- Howard Howlett Senior... Drugi, jesli wolicie....-skinął lekko głową i spojrzał na Lilianę:- wyglądasz promiennie.... nic dziwnego, ze Victor tak dużo o Tobie pisał....-podkrecił brode na palcu. :- To co, Cyziu?-spytał:- chcesz skorzystać z pomocy starszej siostry?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:12, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
-Oczywiście, że wiem, jednak jak potem widzę miny wujcia. - posłała Lucjuszowi rozbawione spojrzenie. - Dziękuje bardzo, tak się właśnie czuję.
-Przynieś mi herbaty. - poprosiła służącą. Chociaż do kolacji było już niedaleko, przez ten upał strasznie chciało jej się pić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:23, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Narcyza zmrużyła oczy słysząc słowa Howarda.
- dobrze wiesz mój drogi, że to raczej niewykonalne..
- niestety ciociu będziesz musiała się troszeczkę przemęczyć..bo zamierzam spędzić wakacje z całą rodziną..- odpowiedziała wchodząca Suniv z wymownym uśmiechem. Za nią wszedł Valerian i kiwnął wszystkim lekko głową. Obok niego szła nieco nieobecna Rosalie.
Wampir zasiadł na jednym z foteli i utkwił rozbawiony wzrok w Lilianie.
- w takim razie coś czuję Lucjuszu, że pozwiedzamy trochę Chiny..- warknęła do męża wyraźnie wytrącona tą wiadomością z równowagi
- Gabriel i Eve nie mogą być dzisiaj z nami, ale wszystko im przekażemy..- oznajmiła Suniv i cmoknęła Howarda w policzek dwa razy - tatusiu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:29, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
-córciu...-odparł równie rozbawiony Howard.:- Widze, ze same dobre nowiny.... a skoro ludzie zaczynaja sie zbierać......-zgasił cygaro w popielniczce:- Wypadałoby tez namyslić się nad tymi Chinami..... o ile...oczywiscie.... niektórych potrzymamy z daleka od kasyna...-dodał nieco wymownie spoglądajac w sufit.
wzrok starszego mężczyzny powędrował do Lucjusza:- Co powiesz? Znajdziemy Ci w CHinach niejedna rozrywke.....-mrugnął porozumiewawczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:37, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Liliana przeniosła wzrok na wchodzących, a widząc swoją córkę razem z Valerianem uniosła pytająco brew, na co dziewczyna spłonęła rumieńcem.
-A ja się zastanawiałam, gdzie Ty się możesz podziewać - westchnęła, a w jej głosie zabrzmiała nuta złości. Była przeciwna ich spotkaniom. Głównie przez to, że był o tyle lat starszy i był wampirem. Jednak, czy Rosalie chociaż przez chwilę ją słuchała? Potem odwróciła wzrok w stronę Valeriana. - Nie ciesz się tak, mam zbyt dobry dzień, żebyś mógł mnie zdenerwować.
-Więc wybieramy się do Chin, tak? - Przerwała jej Rosalie, chcąc uniknąć ich wymiany zdań, przynajmniej teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:50, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
- cieszę się, że Cię widzę Liliano..- odparł Valerian kurtuazyjnie - Chiny..a to coś nowego..- kiwnął głową zadowolony
- mi też bardzo podoba się ten pomysł..- dodał Lucjusz rozbawiony wizją Howarda - jak dla mnie możemy jechać nawet jutro..
- nie nie jutro bo wszystko na ślub nie jest załatwione ..- zaprotestowała Narcyza - po za tym nie ma jeszcze wszystkim więc wstrzymajmy się z ustaleniami aż reszta się pojawi..- skończyła swój wywód
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:53, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Howard roześmiał się i pokazał Lucjuszowi pantomime kajdanków:- Ojj.... widze, ze chętnie bys się z Nami wybrał.. ale masz zwiazane ręce....-zachichotał. Po chwili jednak spuścił wzrok. wiele by dał, by zobaczyć Anastazje chociaż 24 godziny... by na tym slubie towarzyszyła mu, chociaz trochę. prawie zapomiał jej głosu.
Po chwili zorientowal sie, ze patrzy na swoje stopy i nie odzywa sie od dobrej minuty:- Wybaczcie.... perspektywa wakacji troche mnie wytraciła z równowagi...-wyjaśnił pospiesznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:58, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
-Uważaj, bo uwierzę. - posłała mu równie uprzejmy i miły uśmiech. - Tak a propos, kto jeszcze jedzie, bo to, że Bella i jej obstawa to oczywiste, pewnie Scarlett i jeszcze ktoś? - spojrzała na Narcyzę, która najprawdopodobniej była najbardziej obeznana w tym temacie.
Rosalie natomiast siedziała bez słowa koło Valeriana, ze wzrokiem wbitym w stół i tylko słuchała rozmów starszych. Była bardzo nieobecna dzisiaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:08, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
- jadą właściwie wszyscy..- odparła od razu Narcyza - Rose..dobrze się czujesz..? - spytała dziewczynę
Valerian odruchowo spojrzał na Rosalie. Obiecała, że nie powie nikomu co wydarzyło się w nocy po zebraniu i miał nadzieję, że zdania dotrzyma. Dziwił się dodatkowo, że tak szybko stanęła na nogi
- Rosalie..wczoraj bardzo nam pomogła..powinna odpocząć..- za dziewczynę odezwał się wampir - idź się połóż Rose..- poprosił z lekkim uśmiechem
Suniv położyła rękę na ramieniu Howarda by wszyscy byli zajęci wypytywaniem Rosalie co takiego robiła
- oboje z Anastazją podjęliście decyzję, że ona zostaje po drugiej stronie..mam prezent dla was wszystkich i chciałam powiedzieć to później, ale Anastazja i Daphne będą z nami przez całe wakacje, to będzie ostatni raz kiedy je wezwę..musicie zdążyć sobie wszystko powiedzieć..- wyszeptała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:14, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Howard otworzył szeroko oczy i spojrzał na Suniv. przez chwile nie był w stanie wyksztusić słowa, po czym ucalował Ją w oba policzki. Po chwili co bardziej spostrzegawczy mogli zauważyć ślad łzy która ginęła w brodzie mężczyzny.
Howard spytał jednak szeptem:- ale dlaczego daphne? Co chcesz osiągnąć?-spytał, obawiając sie usłyszeć odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:21, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Rosalie, słysząc swoje imię otrząsnęła się lekko i uśmiechnęła delikatnie.
-Nic mi nie jest, to tylko zmęczenie - potwierdziła słowa Valeriana i podniosła się z krzesła. - Dobrej nocy, bo już się pewnie dzisiaj nie zobaczymy. -Pożegnała się z obecnymi w salonie, a do Valeriana najzwyczajniej w świecie puściła oczko zanim wyszła.
-A to ciekawe, co człowiek mógł zrobić dla wampirów. Posłużyć jako przenośna lodówka? - syknęła Liliana w stronę Valeriana. Potem odetchnęła głęboko i napiła się herbaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:29, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
- nic Howardzie..ale Victor potrzebuje matki..a ja..zwyczajnie się wypaliłam..- wyszeptała już bez cienia uśmiechu - mam poważne problemy wiesz?..z Vladem, z radą, ze Stwórcą..z tym wszystkim..- odparła nieco roztrzęsiona
Valerian pokręcił głową rozbawiony i usiadł obok Liliany
- lodówka ? nie..ale towarzyszka nocnych przygód owszem..wiesz droga Liliano.. - nalał jej więcej soku - ma potencjał..- mruknął jej do ucha i podszedł do siostry widząc co się z nią dzieje - wracaj do zamku..i zjedz coś..- popchnął ją delikatnie w stronę drzwi
- ale ja..
- zmiataj..- syknął po czym odprowadził ją wzrokiem do drzwi - Pan wybaczy..- skłonił głową Howardowi siląc się na uśmiech po czym wyszedł na taras zapalić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:32, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
-Ja Ja odprowadzę, mój drogi...-rozległ się głos. Przy drzwiach, naprzeciw suniv, pojawił sie Alex. Spojrzał twardo na Valeriana i potem na ojca porozumiewawczo.
Howard widząc syna, skinął głową i spojrzał na Lucjusza:- więc/ Mieliście chyba ustalać detale ślubu?-uśmiechnał się szeroko.
Alex natomiast nachylił się i szepnął:- Musimy porozmawiać... póki co, dzisiaj zamierzam być Twoja obstawą...-uśmiechnał się czarująco i wystawił swój łokieć:- idziemy?-spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|