www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Tak,chyba masz racje...powiem mu żeby powiedzał mi całą prawde-uśmiechneła sie lekko-Sunivio...ty z Martinem będziecie życ wiecznie i watpie w to że on sie odkocha...miłośc jest wieczna,a zwłaszcza wampirów-zasmiała się

Suniva Lestrange Howlett

- nie jetem pewna czy wampiry wyznają miłość...raczej szacunek i pożądanie...nasza filozofia jest trochę inna... - mrugnęła od niej. Po chwili zaśmiała się bo coś jej się przypomniało - przepraszam...chcesz wiedziec coś jeszcze... - spytałą opanowując śmierć

Eliza Mullet

Em....tak jasne-usmiechneła sie lekko-A z czego się tak śmiejesz??

Suniva Lestrange Howlett

- przypomniałam sobie gre w butelkę...ale wiesz..właściwie byłaś bardzo odważna podejmując się tego zadania...jedno mnie tylko dręczy...czemu ja??

Eliza Mullet

a z kąd ja mam wiedzec chyba działasz jak magnes na butelki-zaśmiała się-Sunivio ja się tak nie całuje poprostu chciałam miec to za soba....co chciałaś żebym się z toba na jezyczki całowała-zaśmiała się

Suniva Lestrange Howlett

- nie....tylko jestem ciekawa dlaczego podeszłaś wtedy do mnie...- spytała śmiertelnie poważnie

Eliza Mullet

Aha....o to Ci chodzi-zastanowił się przez chwile-No więc...Liliany wtedy niezbyt lubiłam,wręcz nienawidziłam,a Hermiony nie znałam...a ty jestes dla mnie jak starsza siostra...a co to źle?Sunivio to tylko butelka

Suniva Lestrange Howlett

- wiem....ale..oh..wybacz ale nie zrozumiesz.. - uśmiechnęła się tylko - chcesz spytać o coś jeszcze?.. - spytała siadając na balustradzie

Eliza Mullet

Sunivio...chce wiedzeć-naciskała-No to wiec...czy już wybrałas suknie slubną?

Suniva Lestrange Howlett

- nie jeszcze nie..... - odpowiedziała spokojnie - jeszcze nawet o tym nie myślałam...choć czaami zastanawiam się jak to będzie..

Eliza Mullet

Napeno fajnie-usmiechneła się do niej-Już sobie wyobrażam...ale to będzie piękny dzień-westchneła

Suniva Lestrange Howlett

- jak go sobie wyobrażasz?.. - spytałą Suniva nie pacząc na nią tylko gdzieś daleko

Eliza Mullet

Hm...no wiec na pewno dużo kwiatów o pastelowych kolorach.Duży kościół na który pada dużo promieni słonecznych...no i ty z twoim ojcem który Cię prowadzi do ołtarza.Ty w białej sukni z atłasu i welonem i kwiatkach w ręku-westchneła

Suniva Lestrange Howlett

- hmmm....ciekawa kompozycja..

Eliza Mullet

A ty jak sobie wyobrażasz-zaciekawiła sie