Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pokój jadalno - dzienny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Edernee / Posiadłość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:14, 25 Maj 2015    Temat postu:

Isabelle, słysząc grzmot, aż podskoczyła i upuściła widelec, który natychmiast podniosła i przeprosiła. - Postanowiłam być odważna i.. już się nie boję.

-A mi się bardzo podoba! Patrzyłem z nianią przez okno, ale przestałem, bo Isabelle się bała i musiałem trzymać ją za rękę - opowiedział rozemocjonowany Anthony, pomiędzy jednym, a drugim kęsem.

Liliana od dłuższego czasu siedziała zamyślona. Zastanawiała się, czy to dobrze, że Draco dziś się tu zjawił. Nawet nie zdążyła tak wielu kwestii przemyśleć, zastanowić się co dalej. A przecież.. to absolutnie nie było w porządku. Powinna gniewać się znacznie dłużej, ale na widok męża jej serce zabiło znacznie szybciej. Cholerne hormony, które już zaczynały tak bardzo na nią wpływać. Westchnęła głośno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:19, 25 Maj 2015    Temat postu:

- strach to nie wstyd..- Narcyza uśmiechnęła się do niej - każdy czegoś się boi...nawet dziadek Lucjusz..- spojrzała na męża wymownie

Draco w tym momencie uważnie przyjrzał się żonie. Sam był zaskoczony tak szybkim poddaniem się ze strony Liliany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:31, 25 Maj 2015    Temat postu:

-Dziadek Lucjusz? Czego boisz się dziadku? - Isabelle momentalnie zwróciła rudą główkę w stronę dziadka. Anthony zawtórował jej równie ciekawskim spojrzeniem.

Liliana, wyrwała się z zamyślenia i przez krótki moment popatrzyła na męża, po czym odwróciła wzrok. - Wybaczcie, nie jestem dzisiaj głodna - usprawiedliwiła swoje nie ruszone jedzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:50, 25 Maj 2015    Temat postu:

- Liliano pamiętaj, że w tym momencie dbasz nie tylko o siebie..- wtrącił Draco

- synku nie zmuszaj jej...widocznie nie ma apetytu...dopóki nie będzie się zagładzała na śmierć...daj jej samej wybierać pory posiłków...- westchnęła Narcyza uspokajająco po czym spojrzała na bliźnięta - na pewno powie, że to tajemnica..

- bo to jest tajemnica...- zgodził się Lucjusz rozbawiony


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:09, 25 Maj 2015    Temat postu:

-Wiem Draco, nie musisz mi o tym przypominać - uniosła kąciki ust w uśmiechu pozbawionym ciepła. Własne rozmyślania sprawiły, że wróciła jej złość na męża. Małymi łykami piła tylko ziołową herbatę.

-Powiedz dziadku, prosimy - Isabelle wbiła w niego najbardziej błagalne spojrzenie na jakie tylko było ją stać. Athony pokiwał z zaangażowaniem głową, posyłając podobne spojrzenie Lucjuszowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:14, 25 Maj 2015    Temat postu:

- najbardziej...boję sie..waszej babci...- odparł na odczepne czym i tak spowodował u dzieci wybuch śmiechu - a teraz zmykać do łóżek..- polecił i puścił oczko żonie

Draco przywołał Arye i dał psu kawałek kiełbasy

- Draco...zwierząt nie karmi się przy stole...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:22, 25 Maj 2015    Temat postu:

-Widzisz, mówiłem Ci - Anthony odwrócił się do Isabelle z uśmiechem pełnym triumfu.

-I miałeś rację - westchnęła Isabelle.

-Bo wiesz dziadku - powiedział Anthony wstając od stołu i zaczął obchodzić go wokół, dając każdemu buziaka na dobranoc. - Od dawna podejrzewaliśmy z Isabelle, że boisz się babci.

-Właśnie - poparła brata dziewczynka i uścisnęła mocno rodziców, a potem dziadków. Obydwoje pobiegli na górę, gdzie już czekała na nich opiekunka.

-Arya, nie wolno - skarciła psa Liliana. Od szczenięcia uczona była, że nie wolno jej żebrać o jedzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:25, 25 Maj 2015    Temat postu:

- ja tam osobiście nie widzę w tym nic złego...- odparł Lucjusz i sam dał psu jakiś smakołyk

- no tak..jaki ojciec taki syn..- westchnęła Narcyza wstając, ale zaraz została porwana na kolana męża - nie nie nie nie...głowa...- westchnęła zrezygnowana, kiedy zaczął całować ją po szyi

- kolacja kolacją...pora odpocząć..- odparł wstając, po czym odsunął krzesło Lilianie i poprowadził ją na górę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:45, 28 Maj 2015    Temat postu:

_____________________

Był wczesny ranek. Niebo było zachmurzone i od czasu do czasu w szyby uderzał lekki deszcz. Tylko to pozostało po burzy, jaka przetoczyła się na południowym wybrzeżu Anglii wczorajszej nocy. Okrągły stół był już nakryty do śniadania, a w kominku wesoło płonął ogień, skutecznie ogrzewając pomieszczenie.
Anthony i Isabelle jako pierwsi zeszli na dół. Anthony ubrany w ciemne spodnie i kraciastą koszulę, a Isabelle w sukienkę z ciepłego materiału i wełniane rajstopy. Rudy warkocz spływał po jej lewym ramieniu. Mieli cichą nadzieję, że uda im się obudzić ojca, ale kanapa była pusta.

-Chyba wszyscy jeszcze śpią Tony - powiedziała Isabelle ładując się na fotel obok brata. Obok nich zaraz usadowiła się Arya, która jak zwykle nie opuszczała dzieci na krok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Edernee / Posiadłość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin