www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Valerian odparł:- A figę!- i zakrecił wskazówką. Po chwili Bellatriks musiała podeprzeć sie przodem mając pod soba robiącego mostek jamesa.

Bellatriks Lestrange

Bella mruknęła coś pod nosem i podkosiła Jamesa tak że upadł na matę
- dobra..przyjmijmy że wygrałam..- mruknęła i ruszyła w stronę Valeriana

Alex Howlett

Zatrzymał ją james:-Ejj, co jest? Nie umiesz się bawić, akrobatko?
Valerian dostał kolejnego ataku śmiechu.

Bellatriks Lestrange

Bella dopadła do Valeriana i zaczęła go łaskotać ukazująć Jamesowi i reszcie inne oblicze tego czarodzieja. Po chwili salon wypełniła salwa dźwięcznego śmiechu

Alex Howlett

Valerian odepchnał Bellatriks:- Dosyć! To, ze Ty nie umiesz się bawic, nie znaczy, ze masz się wyżywac na innych...
James zasmiał się:- No, ale głos Ci sie zmienił...

Bellatriks Lestrange

- umiem się bawić ale Ty to robiłeś z satysfakcją..to dlaczego ja nie mogę..- uśmiechnęła się czarująco przygwożdżając go za ramiona do kanapy - pożegnaj się ze swoją bródką Valery..- mruknęła a w jej ręce pojawiły sie nożyczki. Wiedziała że broda jest dla niego tak cenna jak dla niej włosy.

Alex Howlett

Valerian westchnał i spojrzał na nią:- To nie ejst zabawa, przesadzasz......
W tym momencie Alex ją odciągnął:- Bella.. już dosyć....

Bellatriks Lestrange

- no ale...ale..- zaczęła protestować patrząc się na Alexa błagalnie - to on zaczął..- poskarżyła się wskazując na Valeriana palcem

Alex Howlett

Alex zasmiał się:- To nie śmierciożercy... nie mścijmy sie na czyms, co ktos ma cennego...-spojrzał na nią i puścił ją.

Bellatriks Lestrange

Tupnęła nogą i spojrzała z tęsknotą na Valeriana.

Alex Howlett

Valerian odparł:- przytulic sie możesz, ale brodę zostaw w spokoju...-wskazał palcem na bródkę.

Bellatriks Lestrange

Bella mruknęła sobie coś pod nosem tak jak miała w zwyczaju. Odrzuciła nożyczki nie patrząc nawet gdzie lecą, opadła na kanapę obok Valeriana i grzecznie się przytuliła patrząc na resztę jak głodny bazyliszek.

Alex Howlett

James spojrzał na valeriana:- Trzymaj tego węża ....
-Ale to twój zwierzak..
-jeszcze nieoficjalnie..-odparł James, a po jego słowach zaległa cisza.

Bellatriks Lestrange

Bella spojrzała na niego uważnie co uczyniła reszta towarzystwa

Alex Howlett

James odchrzaknał:- przepraszam, czy to zabrzmiało jak słowa?
Alex rozesmiał się:- A co, czyżby kaszel?
Valerian poklepał jamesa po plecach:- To dobrze, ze cos wykrztusiłeś...