www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett

Victor uśmiechnał się szeroko do Emily.

( mały skaner, jak w sklepie, co sprawdza ceny???? xD)

Emily Black

( no inteligencie teraz się czepiaj xD A ja Cię wydam xDD Sam mi tak napisałeś !! xDDD <lol2> )

- Ładna... - powiedziała wesoło i znów spojrzała na monitor. Powzdychała kilka razy, aż w końcu dała znać lekarzowi że sie juz napatrzyła. xD Wytarł jej brzuch ręcznikiem i Emily wstała opuszczając bluzkę.
- Następną wizytę przewiduje dopiero za jakieś dwa-trzy miesiące... Chyba ze będa jakieś komplikacje.
- Jasne... Rozumiem... Do widzenia... - uśmiechnęła się, chwyciła Victora za ręke i pociągnęła go z powrotem do głównej sali.

Victor Howlett

Victor usmiechnał się:-Czyli nie ma kłopotów...

Emily Black

- No pewnie, że nie ma... Chciałam tylko ją zobaczyć...

Victor Howlett

-Zadowolona?-spytał Victor.:-Wyglada ślicznie..-uśmioechnał się:-Podobna do mamusi ..

Emily Black

Zaśmiała się. - Strasznie podobna. Szczególnie te rączki... xD - wyszczerzyła zeby.- Teraz to Ty musisz mnie gdzieś zabrać. xD Najlepiej na czekolade xD

Victor Howlett

Victor wyciągnął wielką tabliczkę czekolady:-masz, nie udław się..-zaśmiał się.

Emily Black

- mam jeść w szpitalu? - skrzyżowała ręcę, ale po chwili wzięła od niego czekolade i zaśmiała się.- Dziękować.

Victor Howlett

-Ok, chodź.-chwycił ją za reke i deportowali się.

Katherine Carlsson

nagle wbiegła Kat z Sel na rękach i położyła ją na łożku,.

Selena Purple

Sel majaczyła.
-Fred to ty? Co ja robie u babci Frani. Zrobiła mi placek z jabłkami? Usiadła na łóżku, ale potem znów upadła.
-Mamo? Przyjęli mnie do hogwartu?\
Zemdlała.

Katherine Carlsson

Sel, żyj-krzyczała

Selena Purple

Sel otworzyła powoli oczy.
Wymamrotała:
-Wody, wody.....
szeptała...
WODY!!!
Potem znowu zaczęła majaczyć.
-Zaczęła się bitwa o Hogwart!!
Walczcie przyjaciele uratujemy nasz dom!!!
DO BOJU!!!!-wrzasnęła na całą salę.
-WYGRALIŚMY!!! Na mistrzostwach w tej grze com gramy w szkole(skutkiem choroby był niepamięć)!! Nasi WYGRALI!!-wrzeszczała.
-Fred gdzie idziesz?!! No gdzie?!! GDZIE idziesz???
FREEEED!!!!!!!!!!!!!!!-histeryzowała. Katherine mogła być pewna, że Sel obudziła już z 4 piętra swoim wrzaskiem.
Teraz Sel śpiewała:
"Wlazł kotek na płotek i mruga..."
Gdy skończyła znów zaczęła wrzeszczeć. Tym razem jeszcze głośniej i jeszcze bardziej histerycznie:
-FREEED!!!!!!!!!!! NIE ODCHODŹ!!!! ZOSTAŃ ZE MNĄ!!!!!!!!! TO NIC ŻE NIE JESTEŚ CZARODZIEJEM!!!!! WRACAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zaraz potem upadła na poduszki.

Richie Cullen

Sel!- krzyknął Richie
Co ci jest?- zapytał

Selena Purple

Nie wiadomo czemu jego głos obudził ją z transu.
-Gdzie ja jestem. Co ja robię? czemu tak strasznie boli mnie głowa. Na ich widok powiedziała;
-gadaliście na błoniach. Ja siedziałam na ławce. majaczyłam o ...Fredzie......-szepnęła a łzy spłynęły jej po policzkach.