www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- no to będzie problem...myślałam by ojcu kupić dwa dogi niemieckie.. - zamyśliła się

Liliana Malfoy

-To dobry pomysł. Będą pasować do Rudolpha.

Suniva Lestrange Howlett

- tak myślałam..moja matka nie bardzo lubi psy..ale może jak trafimy..zmieni zdanie..

Liliana Malfoy

-Tu się zaczyna kłopot.-Westchnęła.

Suniva Lestrange Howlett

- to może najpierw zajmijmy się dogami..

Liliana Malfoy

-Tutaj proszę.-Sprzedawca wskazał im klatki.
-Spory wybór.-Stwierdziła.

Suniva Lestrange Howlett

- to nie jest trudne..Ty i ty.. - wskazała na parę dogów. Nie były to już szczenięta, Jeden był łaciaty, czarno biały a drugi brązowy w czarne pasy przypomianjące pręgi tygrysa. Dogi posłusznie ruszyły w stronę kosza w którym leżały szczeniaki i położyły się obok.

Liliana Malfoy

-To teraz pies Bellatriks.-Rozejrzała się po sklepie.

Suniva Lestrange Howlett

- zupełnie nie wiem co jej kupić..

Liliana Malfoy

-Duży, czy mały..? Będziemy miały się już na czym oprzeć.

Suniva Lestrange Howlett

- a jak myślisz?...co może pasować do mojej matki?

Liliana Malfoy

-Wydaje mi się, że coś mniejszego. Nie wiem czemu, ale mam takie wrażenie.

Suniva Lestrange Howlett

- np co?

Liliana Malfoy

-Pudel raczej nie. Może Coton de Tulear?

Suniva Lestrange Howlett

- ooo..o są śliczne...i specjalnie kupię śnieżnobiałego - uśmiechnęła się