Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Komnata Jasona i Scarlett
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:27, 04 Sie 2013    Temat postu:

Kobieta otworzyła lekko oczy. Jak tylko zobaczyła, że Vald wkłada jej coś do ust do podniosła się momentalnie. Oczywiście było to skazane na klęskę i zaraz znów upadła. Poczuła niezmierny ból głowy. Dotknęła najbardziej obolałego miejsca i dotarło do niej, że ma rozciętą głowę. Odsuwając wszystkich znów wstała o własnych siłach i oparła się o ścianę
- czy ja wyglądam na cholerny worek treningowy..?! - syknęła

- ja..ja przepraszam..- wyszeptał Howard który przez Valeriana został przygwożdżony do ściany. Wampir puścił go kiedy nie wyczuwał już żadnego zagrożenia ze strony chłopaka.

Bellatriks nie chciała od nikogo żadnej pomocy, ale jednocześnie czuła, że zaraz znów zemdleje
- mamo..trzeba zagoić tą ranę..- Valerian podtrzymał ją widząc, że nie może zrobić kroku - co wlałeś do ust mojej matce? - spytał wampir Vlada


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:42, 04 Sie 2013    Temat postu:

Vlad odparł:- Prosta mieszanka na bazie krwi wampirzej.... nie, nie jest to moja... ta akurat jest Suniv....-spojrzał na osłupiała kobiete:- Potrzeba mi było tylko kropli. Nie jest to dawka, by związać Je tak samo, jak to bywa np między Anną a Victorem.... ale wyleczy się..... i trochę sie wzmocni. Zaraz rana się zacznie goić... jutro nie będzie śladu.

James spojrzał na Vlada nieco podejrzliwym wzrokiem. Jason obserwował fiolke, jakby zastanawiał się nad słowami wampira:- Wujek Alex mówił, ze robiliście eksperymenty na wypadek wojen z Łowcami... ale nie zniszczyliście zapasu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:48, 04 Sie 2013    Temat postu:

- jezuu to nie ważne..- westchnęła Suniv i spojrzała na załamanego Howarda - Scarlett daj mu eliksir nasenny, niech porządnie wypocznie i sama najlepiej też weź..- poleciła po czym przyjrzała się matce - jaka Ty jesteś uparta..- pokręciła głową i wyciągnęła kawałek szkła z jej ramienia

Bellatriks jak tylko usłyszała, że ma w ustach czyjąkolwiek krew to zaczynało ją mdlić.
- trzymaj się ode mnie z daleka..- syknęła w stronę Vlada i oparła się o syna. Valerian objął ją i pocałował w czoło. - nie powinnaś teraz urządzać sobie spacerów

Scarlett uczyniła tak jak poleciła jej Suniv. Elizabeth odprowadziła brata do pokoju po czym uśpiła na nowo Cygnusa. Gdy drzwi do ich komnaty zostały zamknięte spojrzała na Jasona zdołowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:54, 04 Sie 2013    Temat postu:

Jason westchnął i ojał Scarlett:- Porozmawiam z Howardem z samego rana..... Kochanie.... powinnas odpoczac.... my możemy poczekać. Najważniejsze, byś się wyspała dobrze.... zajmę się wszystkim, dobrze?-pogładził Ją po policzku i objał delikatnie:- Zwariowany świat...-westchnał, tuląc Ją do siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:56, 04 Sie 2013    Temat postu:

- ja po prostu chcę by to wszystko się uspokoiło..niczego więcej nie oczekuję..- wyszeptała wtulając się w niego - myślisz, że Bellatriks będzie zła? - spytała po chwili patrząc gdzieś w martwy punkt

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:03, 04 Sie 2013    Temat postu:

-Nie...... nie wiem, czy zareagowałaby lepiej, gdyby była w jego sytuacji...-odparł Jason:- Wiec nie będzie Go obwiniac.... porozmawiam z Howardem z samego rana.....-głaskał Ją po włosach i całował po policzkach:- Nie przejmuj się już tym.... zrobie wszystko, co się da..... zacznę od Howarda, potem Bellatriks i Elizabeth.... i będzie dobrze..... powinnaś odpoczać....-spojrzał jej w oczy zatroskany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:10, 04 Sie 2013    Temat postu:

- nie mogę odpoczywać kiedy widzę co się dzieje..- odparła i pocałowała go delikatnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:17, 04 Sie 2013    Temat postu:

-Dam sobie radę..... Ty teraz powinnaś być trochę zluzowana z obowiązkó naprawiania problemów w rodzinie....-odwzajemnił pocałunek i musnał wargami jej usta, trzymając twarz bisko jej twarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:01, 05 Paź 2013    Temat postu:

____________________

Minęła już właściwie połowa ich wspólnych wakacji. Jason wybrał się gdzieś z Jamesem, to zrozumiałe, że chciał spędzać z ojcem jak najwięcej czasu, szczególnie teraz. Howard, Elizabeth, Kate, Marcus, Daphne, Sophie, Tom i Rosalie zrobili sobie nocny maraton filmów, więc najstarsze dzieci miała z głowy. Tyberius sporo przebywał teraz ze swoim pradziadkiem, więc został jej tylko Cygnus. Kobieta leżała z najmłodszym synkiem na łóżku i czytała mu bajkę na dobranoc. Ok 3 letni chłopiec słuchał z uwagą swojej matki wpatrując się z zaciekawieniem w obrazki. Ze wszystkich dzieci on był najbardziej zżyty ze Scarlett. Podobnie jak Howard i Elizabeth odziedziczył wygląd w całości po swojej matce. Za to Tyberius jako jedyny był skórą zdjętą z ojca. Nagle..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:10, 05 Paź 2013    Temat postu:

Do drzwi zapukała Bella, mając nadzieję zastac kogokolwiek. Po chwili uchyliła cichutko drzwi:- Jesteście tam ktoś?-spytała cicho

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:05, 05 Paź 2013    Temat postu:

Scarlett ułożyła palec na ustach widząc swoją szwagierkę. Cygnus powoli przymykał oczy a ostatnio było go co raz trudniej uśpić. Kobieta wzięła malca delikatnie na ręce, po czym przeniosła go do pokoiku, który przyłączony był do ich sypialni. Wróciła po kilku minutach i uśmiechnęła się do Belli - coś się stało ? - spytała odkładając książkę na szafkę nocną

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:08, 05 Paź 2013    Temat postu:

Bella odgarneła wlosy i westchnęła:- Nikogo nie ma.... Ojciec i brat wyszli na spacer... znając zycie, szukaj siniaków na ciele jasona, gdy wróci, na pewno będa ćwiczyć....-machneła ręką:- a reszta...porozchodzili sie na imprezy i wieczorki... Powiedziałam Willowi, by spedził trochę czasu z mamą albo z tatą...... Wiesz, prawie nie wychodzilismy z pokoju....-wyznała spoglądając na pomieszczenie:- Więc, byłam ciekawa, czy też jesteś zajęta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:10, 05 Paź 2013    Temat postu:

- dzieciaki też się gdzieś pochowały więc raczej nie..- odparła siadając na brzegu łóżka - no nie dało się ukryć, że raczej nie pojawialiście się wśród reszty zbyt często..ale oczywiście wszyscy to rozumiemy - dodała zaraz - napijesz się czegoś ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:14, 05 Paź 2013    Temat postu:

-Tak, procentowego najlepiej...-powiedziała z przelotnym uśmiechem:- Wiesz...... ja......-zaczęła:- Brakowało mi was...wszystkich. zwłaszcza Ciebie i Evelynn.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:18, 05 Paź 2013    Temat postu:

- no nic dziwnego..- westchnęła rozbawiona kładąc na stoliczku dwa kieliszki - ostatnimi czasy raczej nie dałaś sobie nic wytłumaczyć..najbardziej zła była na Ciebie Evelynn..wiesz..za to, że polowałaś na niczego niewinnego Williama..- kontynuowała nalewając do jednego z kieliszków czerwonego wina - powinnaś podziękować Gabrielowi..zamknął ją w domu..on wciąż wyznaje zasadę, że swój swojego atakować nie powinien..- oznajmiła wręczając Belli kieliszek - ale nie mówmy już o tym..było co było..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady" Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
Strona 2 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin