www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett

Jason usmiechnal sie wpatrujac w zone. Tyle Ja zna, a wciaz go zadziwia.:-Coz....-mruknal a Jego dlon zsunela sie do wewnetrzenj strony ud kobiety:- W takim razie moim obowiazkiem jest Cie nasycic...-ustami przejechal po jej szyi az do piersi, ktore chwile lapczywie calowalm a potem pociagnal Ja do siebie calujac namietnie, gdy Jego dlon sunela miedzy nogami lobiety

Scarlett Howlett

jej nagie ciało przywarło do Jasona. Scarlett była stęskniona i dosłownie wygłodniała. Mało było chwil, mimo wakacji poświęconych tylko dla ich dwojga to też korzystała z każdej nadażającej okacji by zbliżyć się do męża. Uśmiechnęła się spoglądając w jego oczy i zaczęła pozbywać się paska od spodni. Kiedy tylko to uczyniła pozbyła się reszty jego odzieży. Przylgnęła do jego torsu i obróciła się tak, że teraz to ona znajdowała się na dole.

Jason Howlett

Jason przygladal sie jej ruchom jak przez mgle. Wciaz tak samo seksowna i piekna. I dalej ta lisia gracja, nawet w ludzkich odruchach...Mezczyzna trzymal zone przylegajaca do siebie i kciukiem prawej reki piescil wzgorek i sunal nim po kolei w roznych kierunkach, zachaczajac czasem o jej kobiecosc, wsuwajac kciuk na moment. Gdy nogi partnerki rozszerzyly sie jeszcze reagujac na pieszczoty, Jason wpil sie w jej ustac, splatajac swoj jezyk z jej, i wchodzac gleboko w Nia naporem bioder.

Scarlett Howlett

Scarlett jęknęła głośno. Nigdy nie należała do cichych kobiet w sypialni. Chwyciła się brzegów wanny i spojrzała na niego prowokująco. Oczy były delikatnie przymknięte, a usta zachęcająco rozchylone.

Jason Howlett

Jason niewiele myslac zlapal rekoma jej posladki i zaczal wchodzic w Nia coraz glebiej i mocniej, wypychajac biodra i wbijajac sie calym cialem. Calowal Ja przy tym namietnie raz po raz, gdy po chwili utrzymujac sile zaczal przyspieszac.

Scarlett Howlett

Scarlett uwielbiała te zmiany tempa. Doprowadzało ją to do dzikiej rozkoszy. Wciąż trzymając się brzegów wanny objęła mężczyzne udami w lędźwiach przez co zgłębiła penetracjie. Wszystkie jej mięśnie czekały w napięciu na falę rozkoszy. W pewnym momencie jedną z nóg założyła Jasonowi na obojczyk potęgując doznania.

Jason Howlett

Jason prawie zapomnial, jaka rozkosz daje seksl tym bardziej z taka elastyczna kobieta jak Scarlett. Na zmiane przyspieszal i zwalnial, penetrujac Ja coraz glebiej, a jedna juz reka trzymajac i gniotac jej posladki. Druga reka odnalazla najczulszy punkt na wzgorku i zaczela go masowac w tempie, w jakim wchodzil w Nia co chwila

Scarlett Howlett

- nigdy..więcej..nie..wyjedziesz..- zadecydowała z przerwami między pchnięciami.
Kiedy Jason łączył sex z dodatkowymi pieszczotami, była w siódmym niebie. Cokolwiek nie działo się między nimi, na sferę intymną nie musiała narzekać. Po kilku minutach jej ciało zalała pierwsza fala rozkoszy, po której Sctarlett chciała jeszcze więcej.

Jason Howlett

Jason byl na to gotowy:- Nie zamierzam wyjezdzac... chyba, ze z Toba.-pocalowal Ja po czym podniosl Ja tak, ze trzymal jej nogi w powietrzu, lacznie z Nia sama. oczy mial zlotawe. W ten sposob zwiekszyl doznania i wbil sie w Nia po raz kolejny

Scarlett Howlett

Krótko po tym, jej ciało zalała kolejna fala przyjemności. Na placach Jasona widniały już ślady po jej paznokciach. Kiedy jeszcze bardziej doznania przybrały na sile i prędkości wbiła delikatnie paznokcie w jego ramiona. Trzecia fala przyjemności była już głęboką ekstazą, którą Scarlett uwielbiała przeżywać. Wszystkie jej mięśnie rozluźniły się momentalnie. Czas zwolnił. Twarz męża widziała jakby zza mgły. Kolejnym pchnięciom towarzyszyły jej głośne jęki i błagania o więcej.

Jason Howlett

Jason podniosl Ja i zlapal przodem do siebie. opuscil Ja plynnym ruchem na swoja meskosci i odchylajac Ja podczas pchniec, calowal i piescil jej piersi. Usta i jezyk wedrowaly wokol sutkow, nie opuszczajac zadnego fragmentu skory. Mezczyzna pozwalajac sobie na odrobine wilczej sily znow nabil Ja na siebie i bawiac sie jej piersiami na zmiane z calowaniem jej zapalczywie, opuszczal i unosil Ja na siebie dorownujac predkoscia poprzedniej pozycji.

Scarlett Howlett

- o kur..- kobieta nie zdążyła dokończyć bo szczytowała po raz kolejny - znowu nie będę mogła złączyć nóg..- westchnęła cichym głosikiem z teatralną pretensją i oparła się o niego już wykończona

Jason Howlett

Jason dyszac przylgnal do kobiety. Gdy czul jej dojscie, sam zaczal dochodzic w niej. Przytulil Ja do siebie subtelnie:- Dawno nie bylismy tak blisko...-zaczal szeptem:- A teraz nie wyobrazam sobie, bysmy tego mieli nie robic...-pogladzil jej wlosy i piersi,, po czym musnal jej wargi:-Mozemy sie stad nie ruszac...

Scarlett Howlett

- no ja na pewno..nie mam szans..- wyszeptała przytrzymując się jednego z brzegów wanny - chociaż..troszkę kusi mnie to śniadanko, które przygotowałeś..- westchnęła po chwili zastanowienia

Jason Howlett

Jason siegnal reka do mokrych spodni, ktore lezaly pod wanna i wyciagnal z nich rozdzke. Krotkim machnieciem, taca raze ze stolikiem wyladowala tuz przy brzegu wanny. jason obrocil w pewnym momencie twarz Scarlett do siebie i delikatnie muskal ustami jej wargi. Potem szepnal jej do ucha:-mam nadzieje, ze jestes zadowolona...