www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett · Wysłany: Nie 19:57, 14 Mar 2010 Temat postu:

Victor ze zdumienia powiedział tylko:Wow!! To było...-przyciągnął ją do siebie i pocąłowłą namiętnie. Całowął jej chłodne usta rozpalony jakby gorączka, pasją naprawdę. Gładził ją po głowie.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 19:59, 14 Mar 2010 Temat postu:

Oddawała mu pocałunki tym razem bardziej czule. Usiadła na nim okrakiem - wiesz...intrygujesz mnie.. - spojrzała na niego z usmiechem

Victor Howlett · Wysłany: Nie 20:02, 14 Mar 2010 Temat postu:

Victor uśmiehcnał się:-Hmmm... intryguję... to mi pochlebia..-usmiechnał się i pogłaskał ją po policzku:-Ty mnie również...

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 20:05, 14 Mar 2010 Temat postu:

- ale czasami nadal mam ochotę.. - wodziła palcem po jego torsie - chociaż coraz mniejszą...by Cię..zabić.. - uśmiechnęła się wampirzo. Pocałowała go jednak i otarła się o jego strategiczne miejsce z niewinnym uśmieszkiem.

Victor Howlett · Wysłany: Nie 20:09, 14 Mar 2010 Temat postu:

Victor odparł:-Myslę, ze jak nad tym popracujemy, to mnie nie zabijesz..-usmiechnał się i lekko się podniósł, gdy poczuł otarcie na czułym miejscu. Pociągnął ją do siebie i zaczał namiętnie całowac. Stanowili swojego rodzaju kontrast. jej usta zimne, jego wrzące dosłownie.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 20:11, 14 Mar 2010 Temat postu:

- mmm..co za siła.. - mruknęła mu od ucha

Victor Howlett · Wysłany: Nie 20:14, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Hehe... powiedzmy, zę trochę tego w sobie mam...-odparł Victor całując jej szyję. Objał ja mocno i mruknał do ucha:- Podoba Ci się ta siła?

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 20:16, 14 Mar 2010 Temat postu:

- bardzo.. - odmruknęła opadając na trawę obok niego

Victor Howlett · Wysłany: Nie 20:18, 14 Mar 2010 Temat postu:

Victor usmiehcnął się:- Hehe.. a mi się podobasz cała Ty.. zwłaszcza pocałunki...-pocałowął ją lekko.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 20:20, 14 Mar 2010 Temat postu:

- chodźmy gdzieś.. - poprosiła wodząc palcem po jego szyi

Victor Howlett · Wysłany: Nie 20:22, 14 Mar 2010 Temat postu:

Victor spojrzął na nią:-Na przykłąd gdzie??-uśmiechnął się.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 20:25, 14 Mar 2010 Temat postu:

- no nie wiem. - westchnęła wodząc palcem po jego ramieniu

Victor Howlett · Wysłany: Nie 20:26, 14 Mar 2010 Temat postu:

- Moze na klify?-spytał Victor całując lekko jej dłoń.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 20:28, 14 Mar 2010 Temat postu:

- a co miałabym tam robić? - spytała a jej ręka zsunęła się na jego biodro. Cały czas utrzymywała z nim kontakt wzrokowy

Victor Howlett · Wysłany: Nie 20:31, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Moze obejrzymy Niebo, możemy się napić czegoś... może...-pocałowął ją w szyję:- pobyć tak ze soba...